mata-kow
mama do kwadratu :)
Ja wyskoczyłam na zakupki jeszcze, bo sera mi do zapiekanki brakło, lecę z jęzorem na brodzie do domu, bo mąz zaraz z pracy ma wychodzić i co? Prezes przyszedł (o 16.15) i mąz poleciał gdzieś z nim na firmę znów wróci późno, juz sił nie mamżeby chociaz podwyzkę mu jakąs dali, a tu lipa, patrzą jak człowieka wykorzystać (popowrocie z urlopu pracuje po 10-12 godzin )