reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Znam taką historię, że facet poszedł rejestrować dziecko do Urzędu miasta...wraca i co sie okazuje nazwał dziecko po swojemu :szok:wyobrażacie sobie zdziwienie żony i jej złość :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
 
reklama
Ja tez dolaczam do klubu zadowolonych z mezow. Drugiego takiego jak moj nie ma. Najlepszy przyjaciel. W kwietniu bedziemy swietowac 11 rocznice slubu:tak: - i jesli sie cos przez ten czas zmienilo w uczuciach - to chyba tylko to ze sa one coraz silniejsze:tak:
 
Hi, hi... u mojego męża w rodzinie była podobna sytuacja, ale to się działo ponad 50 lat temu! Ojciec poszedł zarejestrować dziecko, a że sporo juz ich było, był problem z nadaniem imienia, więc w ostatniej chwili tatuś wymyslił sobie, że będzie Wacława. Przychodzi do domu i awantura, bo mamusia sobie wymysliła inne imię: Basia. No i od początku na Wacławę mówiono Basia (jest tak do tej pory). A najlepiej jak Basia jeździła rodzić dzieci (w sumie to 8). Za każdym razem mówili, że na oddziale nie ma żadnej Barbary :-D:-D:-D dopiero jak ktoś sobie przypomniał "oficjalne" imię, to okazywało się, że Wacława to na odziale jest :-)
 
Ja po ślubie jestem dopiero 2,5 roku (wzięlismy w wieku 20 lat). Wszyscy pukali się w głowę, że za młodzi, że ja pewnie w ciąży itd. A to była przemyślana decyzja. Teściowa bardzo się martwiła, bo jej jeden syn też szybko wziął ślub, ale szybko związek się rozpadł. Myslała, że też tak będzie z nami. Ostatnio powiedziała, że bardzo się cieszy, że stało się tak, jak się stało. A ja, mimo malutkich sporów, z dnia na dzień coraz mocniej kocham mojego męża, bo jestem pewna, że lepszego nigdy bym nie znalazła.:tak:
 
My po slubie jestesmy juz 8 lat mialam 21 jak wzielismy slub. Nasza decyzja tez byla przemyslana mimo mlodego wieku. Oczywiscie wszyscy dookola mysleli ze jestem w ciazy:-D
A my poprostu sie kochamy:tak:
 
Mojego meza tato tez zrobil dokladnie to samo. Moj Krzys mial miec na imie Janusz a tatus jak poszedl go zarejestrowac to nadal mu swoje imie. I jest dwoch Krzyskow podobno tesciowa wsciekla chodzila jak osa.
 
Moi teściowie nie wiedzieli jakie dać imię córce (urodziła się po 11 latach przerwy;-)), a trzeba było już ją rejestrować. Teść poszedł i dał Ela. Wszystko by było ok, tylko że teściowa to też Ela :-D a później okazało się, że jedna z synowych to też Ela i przez kilka lat w jednym domu były 3 Ele. :-D:-D:-D
 
nam minie w sirpniu 6 lat po ślubie miałam 19 lat ale nie żałuje tej decyzji , ale i u mnie myśleli ze jestem w ciąży ale to chyba u wszystkich młodych kobitek jest tak samo :tak:
 
reklama
Do góry