reklama
milkaaa
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 1 158
noo - rozlalam sie po calej gornej czesci postaci;-)
a po porodzie...hmmm
tak tydzien po porodzie
tak po miesiacu
tak po roku - jeszcze faldki mi zostaly - ale tutaj juz bylo duzo pracy - wazylam 62 kg
no rewelacyjnie to ja nie wygladalam
nie oszukujmy sie
a po porodzie...hmmm
tak tydzien po porodzie
tak po miesiacu
tak po roku - jeszcze faldki mi zostaly - ale tutaj juz bylo duzo pracy - wazylam 62 kg
no rewelacyjnie to ja nie wygladalam
nie oszukujmy sie
milkaaa
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 1 158
no w sumie racja z tą wodą - bo ja w 8 dni po pordodzie miałam 14 kg mniej. Czyli 9 kg to był tłuszcz 
A najgorzej mi było zrzucić 5 ostatnich kg. MASAKRA. Dlatego moze teraz jak bym się zatrzymała na 15-17 nie było by tak źle....
A najgorzej mi było zrzucić 5 ostatnich kg. MASAKRA. Dlatego moze teraz jak bym się zatrzymała na 15-17 nie było by tak źle....
Cześć Dziewczyny!:-)
ja jakieś 4/ 5 kg na plusie, znam te okropne wzdęciowe bóle, niewiele się da zrobic, a kłuje jak cholera.
Byłam wczoraj u super internistki, mówiła m.in. o spaniu w skarpetkach- koniecznie, a że specjalizuje się w med chińskiej (poza sandardową) mówiła, żeby nie gadać za dużo, śpiewaczkom ponoć polca się nie pracować w ciąży, bo energia do "produkcji" głosu pochodzi z brzucha (przepona...) i zabiera się ją dzieciakowi. Ciekawe...;-)
No i to, co słyszymy od zawsze ze wszystkich stron- żadnego stresu, bo prowadzi do skurczów i przedwczesnych porodów... Żyj tu człowieku bez stresu...
Mam nadzieję jutro wstać i łyknąc glukozę z rana, bo od poniedziłku sobie obiecuję...
ja jakieś 4/ 5 kg na plusie, znam te okropne wzdęciowe bóle, niewiele się da zrobic, a kłuje jak cholera.
Byłam wczoraj u super internistki, mówiła m.in. o spaniu w skarpetkach- koniecznie, a że specjalizuje się w med chińskiej (poza sandardową) mówiła, żeby nie gadać za dużo, śpiewaczkom ponoć polca się nie pracować w ciąży, bo energia do "produkcji" głosu pochodzi z brzucha (przepona...) i zabiera się ją dzieciakowi. Ciekawe...;-)
No i to, co słyszymy od zawsze ze wszystkich stron- żadnego stresu, bo prowadzi do skurczów i przedwczesnych porodów... Żyj tu człowieku bez stresu...
Mam nadzieję jutro wstać i łyknąc glukozę z rana, bo od poniedziłku sobie obiecuję...
Milka szczerze ci powiem ze wyglądałaś rewelka!!!! Naprawdę super. Ogromna różnice i widać że byłaś popuchnięta. Bardzo ładna z ciebie mamusia. A zdjęcie nr 1 słodziaste:-)
Kurcze no to dobrze bo już się przestraszyłam. To odwołuje to co napisałam. Jak na 40 tydzień to ma maleńki brzuszek
Kurcze no to dobrze bo już się przestraszyłam. To odwołuje to co napisałam. Jak na 40 tydzień to ma maleńki brzuszek
reklama
Głuszku, masz rację, wcale tych kg nie iwdać, ani w tym 39 tygodniu, ani teraz. Laska z Ciebie 
Milka, jestem pod wrażenim i brzuchacza i Twojej figury potem. Super zrzuciłaś kilogramy! A zdjęcie z maleństwem słodziutkie.:-)
Joaś - zgrabna mamusia z Ciebie.:-)
Milka, jestem pod wrażenim i brzuchacza i Twojej figury potem. Super zrzuciłaś kilogramy! A zdjęcie z maleństwem słodziutkie.:-)
Joaś - zgrabna mamusia z Ciebie.:-)