reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Witajcie!

Maajka, wszystkiego najlepszego!!!
Daruuunia, skad w Tobie tyle energii, żeby tyle spraw pozałatwiać. Rozumiem, że wiosną siły wracają...ale teraz w środku zimy;-):-).
Joasiek, super, że spotkanie z koleżankami się udało. Ja w pracy mam prawie samych facetów...i świetnie się dogadujemy:tak:. Ale oni nie wpadną do mnie na pogaduchy:-D . Mam w pracy tylko jedną koleżankę, która na dodatek teraz w lutym rodzi:tak:.
Mata, oby Dobrusia tym razem załapała grzeczne spanie na dłużej:tak:
Marlena, super, że się z koleżanką umawiacie i pilnujecie nawzajem swoich pociech. Ja na pocztę nie chodzę, takie sprawy załatwia M. U nas poczta jest tak mała, że włąściwie nie mam jak wjechać wózkiem do środka. A nie zostwaię malego samego na zewnątrz, chociaż cały czas widziałabym go przez okno. Po prostu się boję. Pewnie pamiętacie wypadek, kiedy nastolatka wyjęła niemowlę z wózka i rzuciła je na chodnik (matka wszystko widziała przez okno)...brrr- straszne:no:.

Moj mały dziś znów zrobił strajk jedzeniowy. Przez cały dzień prawie nie ssał cysia, zjadł 50 ml zupki. Wieczorem miałam już tyle mleka, że trudno było to znieść. Za to jak przyszedł M i zrobił mu kleik przed kąpielą (taki na gęsto z owocami), to zjadł aż 150ml:szok:. A po kąpieli wypił to całe mleczko, które się w ciągu dnia zebrało. Ja nie wiem, jak on to w sobie zmieścił:eek:.
A do tego zrobił nam niespodziankę w kąpieli. On teraz cały czas chce leżeć na brzuszku. Nic nie można z nim spokojnie zrobić, bo zaraz się przekręca. I dziś w wanience tez się przekręcił:szok:. zrobił to tak szybko, że nawet nie zdążyliśmy zareagować. Na poczatku trochę się zdziwił, jak wyladował buźką w wodzie, ale już za chwilę śmiał się szeroko jaki to on sprytny, że mu się udało:-D.

Miłego wieczoru.
 
reklama
Ostatnio Staś jakby lepiej śpi. Zazwyczaj tylko 1 pobudka w nocy. A dziś w dzień to chyba w sumie z 5 godzin przespał. Cos mi się widzi, że kolejny ząbek z drodze, bo jeść nie chciał i po południu dużo płakał i najlepiej to na rękach.

Dziś tak było ciepło i to słońce... aż mi się wiosna zamarzyła. :-)
 
My jutro jedziemy na badania - ortopeda, neurolog, usg brzuszka więc odezwę się wieczorem.
Ale jestem dziś zakręcona zmykam bo na dobre pochłonie mnie ten dzień
kolorowych i spokojnej nocy :)
 
Ostatnia edycja:
Aniknulka, owocnego wyjazdu:tak:. Mam nadzieję, że tym razem uda się Wam wszystko sprawnie załatwić.
 
Ostatnia edycja:
No to jestem w końcu :-)

Aniknulka
w takim razię życzę pomyślnych wiesci na jutrzejszych wizytach!!!;-)
Głuszku- trzy kawy, zapałki do oczy i dasz radę ;-) uuuu prawie jak Potop ;-)
Mamoot oby Stasiowi już tak zostało, może rzeczywiście ząbki :sorry:
Joasiek bardzo miło że miałaś takie fajne odwiedziny! :tak:
Mata- moja Ty bidulko, oby Dobrusia już dała Ci odpocząc!
Marlena dobrze, że masz taką koleżankę na spacery- ja musze wszystko sama :baffled: :sorry: współczuje szczepienia :baffled:
Joanna to chyba na początku się przestraszyliście jak Wam się obrócił na brzuszek- spryciarz mały ;-)
Lilianko... ja wciąż wierzę:tak: odpoczywaj kochana! Zasługujesz na relaks...
Magdalenkakol cieszę się że na zebraniu ok!
Zuskus zdróweczka dla Maciusia!!!!!!!!!!!!
Asiowo- widzę że nie bedziecie się nudzic ;-)
Magdziarko- Mróweczko czerwcówkolandu :-D (Mata!:-)) dobrze, że dbasz o środowisko- my segregujemy butelki/ szkło, a resztę nie ma jak :baffled:
Ula dobrze że już lepiej się czujesz!

Dziękuję kochane za takie wsparcie, napewno sobie z nim poradzę! W końcu mam chwilę czasu, Bart coś usnąc mi nie chciał i po aerobiku musiałam z nim siedziec do 22:00, dopiero się wykąpałam, i włosy sobie wyprostowałam, bo nie mogę patrzec jak mi się kręcą :baffled:
Zaraz wyląduję w łóżku- muszę podładowac baterie, bo jutro kolejny szaaaalony dzień- a myślałam że jak Ł bedzie w domu to bedzie lżej, a tu jeszcze gorzej :sorry:
No nic wybaczcie, ale dłużej nie posiedzę...
Spokojnej nocy!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!:-)
 
Daruunia, to fakt, że na poczatku serce mi chyba w piersi stanęło. Ale za chwile już się z M śmialiśmy:tak:.
Miłych snów. Należy Ci się odpoczynek po takim dniu:tak:
 
dobra ide do domu. przepatrzyłam jedzenie na razie a ten watek zostawiam sobie na DESER mniam mniam, jutro tez bede u mamy to sobie poczytam was kochane co tam robiłyscie w styczniu beze mnie :) :-D
 
Witaj Głuszku :-) no mam nadzieję że nie będziesz robiła takich przerw :-) teraz zima to mamy siedzą i produkują na bb a jak przyjdzie lato i zacznie się więcej spacerków to będzie troszkę mniej czytania . Ja tam lubię jak się coś dzieje tylko faktycznie nadrobić zaległości to sztuka :-)
Ja już w pracy - luźno się zrobiło w Warszawie bo są ferie i wcześniej dojeżdżamy do pracy.
 
reklama
A ja zaczynam dzis dzien na BB:-)
Mąż pojechał na zabiegi, pozniej do pracy i znow cały dzien same... znaczy nie do konca, bo popołudniu jedziemy do tesciow.
Mała przez te zabki budziła sie w nocy z wielkim krzykiem:zawstydzona/y: normalnie wysiadam juz... ona juz 2 miesiace sie meczy:szok:a ja razem z nia, ale jest coraz gorzej, w dzien jeszcze jakos umiem ja zajac, ale w nocy to koszmar jakis:-( heh...
uciekam, bo mała mi tu marudzi i mykam na sniadanko i kawke, zajrze do was za chwilke...:tak:
 
Do góry