Witam z rana :-)
Mamoot ale masz fajnie z wysypianiem się
Ale wczoraj zastój na bb
Wizyta księdza poszła szybko (od nas zaczął, więc już przed 16 było po wszystkim
). Był u nas proboszcz, ale z kolędy to my wielkiego halo nie robimy, bo i tak z księdzem często sie widujemy (teściowa dogląda kościoła, kwiatki układa, a u cioci księża obiady w niedziele jedzą ;-)). poświęcił wszystkie kąty, bo pierwszy raz u nas był w mieszkaniu, pogadał i poszedł ;-) a mąż zaraz wziął się za skręcanie stołu i krzeseł
no i do wieczora wszystko poukładaliśmy
w końcu mamy stół i krzesła w kuchni i możemy zjeść jak ludzie
nie chcę zapeszać TFU, TFU, TFUUUUUUU ;-)
ale Dobrusia mi sie buntuje i chce sama zasypiać w łóżeczku
cyc ble, rączki ble, tylko ułożyć na boczku, dać smoka i iść sobie
czasem ją jeszcze energia rozpiera i się rzuca, ale od 3 dni udaje mi się ją bez wielkich protestów położyć
mam nadzieję, że jej tak zostanie
Dzisiaj w nocy po pierwszym karmieniu (juz po 22
) niby spala, ale rzucała się na wszystkie strony, to połozyłam ja do łóżeczka i ładnie do 1 kimała
obudziła się z płazem, bo spała bez smoka i nie chciala już go, to wzięłam ją do cyca, pociamkała i usnęła, mi się też przysnęło
ale teraz będę ją odkładać, może załapie
a wieczorkiem spróbuje jej kachę dać, może dłużej mi pośpi (tylko coś kaszki jesc nie chce
)