reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Hej hej :-)
My byliśmy na spacerku, niedawno wróciliśmy, Bart ucina sobie drzemkę, a ja nastawiłam obiad. Byli przed chwilą teście, pobawili małego to ja zdążyłam naobierac ziemniaki i wstawic wątróbkę :tak:
Ł pewnie niedługo bedzie wychodził z pracy, a ja na 19-stą lecę na aerobik;-)
 
reklama
My wrocilysmy ze spacerku tylko 3godziny bo deaszcz zaczal padac,a mialo byc ladnie:-)
No nieźle..."TYLKO" 3 godziny. :szok: My zwykle wychodzimy na godzinę, w porywach półtorej. Mały w wózku śpi 40 min a potem już nie chce za bardzo leżeć i trzeba wracać. Mogłabym wydłużyć spacer, gdybym wzięła go na ręce, ale w taką pogodę to nie najlepszy pomysł. Dziś było u nas zmino i pochmurno. Ale troszkę spacerowaliśmy. Na początku mały nie chciał spać, tylko gapił się na drzewa, śmiał się do nich i piszczał:-D. A ja śmiałam się z niego...i efekt był taki, że ludzie, którzy nas mijali też się uśmiechali :-D. Chociaz tyle "słoneczka" mieliśmy dzisiaj, bo to prawdziwe nawet na chwilę się nie pokazało. Ale żeby nie było za wesoło, to na spacerze jakiś ptaszor zostawił nam na wózku "prezencik" i musiałam wózek prać po powrocie:wściekła/y:.
 
Ale żeby nie było za wesoło, to na spacerze jakiś ptaszor zostawił nam na wózku "prezencik" i musiałam wózek prać po powrocie:wściekła/y:.
Joanna ale taki prezencik oznacza, że spotka Cię/ Was szczescie! Mi ostatnio ptak na oko centralnie narobił :-D:rofl2: i za kilka chwil pogodziłam się z Ł, po tej wielkiej kłótni :-)
 
a ty chyba przez flamenco zainteresowalas sie Hiszpanskim;-)
u
Dokładnie tak! Uczyłam się francuskiego, więc mama nadzieję, że hiszpański mi będzie łatwiej wchodził. W końcu to rodzina języków romańskich. Poza tym mamy mieć warsztaty z Magdą Navarette. Jedyną Polką śpiewającą flamenco to tez chcę w nich uczestniczyć, więc przyda mi się hiszpański na pewno.
 
Dokładnie tak! Uczyłam się francuskiego, więc mama nadzieję, że hiszpański mi będzie łatwiej wchodził. W końcu to rodzina języków romańskich. Poza tym mamy mieć warsztaty z Magdą Navarette. Jedyną Polką śpiewającą flamenco to tez chcę w nich uczestniczyć, więc przyda mi się hiszpański na pewno.
ZDOLNA BESTIA :tak::-)

jaki słodki avatarek ;-)
 
Hej hej :-)
My byliśmy na spacerku, niedawno wróciliśmy, Bart ucina sobie drzemkę, a ja nastawiłam obiad. Byli przed chwilą teście, pobawili małego to ja zdążyłam naobierac ziemniaki i wstawic wątróbkę :tak:
Ł pewnie niedługo bedzie wychodził z pracy, a ja na 19-stą lecę na aerobik;-)
Daruuunia ile trwaja twoje zajecia z aerobiku?
Joan-na ja jak juz sie wybieram na miasto to na kilka godzin do miasta mam 20min w jedna strone i z zakupami nie oplaca mi sie odrazu wracac wiec zawsze pozalatwiam kilka spraw oblece sklepy no i jeszcze zawsze kawka lub fryteczki,a przy okazji karmienie malej
Magdziarka gratuluje zdolnosci jezykowych!
 
Ostatnia edycja:
Joanna ale taki prezencik oznacza, że spotka Cię/ Was szczescie! Mi ostatnio ptak na oko centralnie narobił :-D:rofl2: i za kilka chwil pogodziłam się z Ł, po tej wielkiej kłótni :-)
dokladnie na pewno beziesz miala szczescie. Ale przypomnialomi sie jak moja Kinga latem z wielkim placzem wpadla do domu . Ja oczywiscie przerazona co sie stalo a ona ze ptak jej na plecy narobil. Zaczelam sie tak z niej smiac ze szok. Ona p[atrzyla na mnie jak na wariatke. Wytlumaczylam jej ze tak sie zdarza i ze to oznacza szczescie.
Dziekujemy za wszystkie zyczenia.
 
reklama
Do góry