Boże, uryczałam się jak bobrzyca czytając o "Mamo ko ię" , " jesteś najlepszym tatą na świecie", wspólnych zabawach i wzajemnym się wychowywaniu. Dziękuję Wam za te cudne historie. Jasne , że nie tylko one mają miejsce przez 24 godziny. Jasne, że czasem opadną ręce, łzy się poleją nie tylko ze wzruszenia, przyjdzie ochota rzucić wszystko w cholerę... Takie życie. Najważniejsze, że bywa piękie!
Do pracy bardzo chcę wrócić jak najszybciej, na razie pracuję jak tylko się da, tzn jak umowa zlecenie wpadnie, marzę o stabilizacji etatowej... Powtarzam się, ale jestem przekonana, że jeśli ja będę zadowolona- spełniona w pracy, to i dla malucha bedzie lepiej, niż gdybym miała się wściekać siedząc w domu. Z trójką czy czwórką sytuacja wygląda już trochę inaczej (zdaje się). Wielomamy podziwiam szczerze :-) !! Nie wykluczone, że i ja kiedyś stwierdzę, że macierzyństwo jest moim głównym powołaniem, na razie nic o nim nie wiem, a że swoją pracę lubię bardzo- postaram się pogodzić nowe wyzwanie z dotychczasowymi.
Do pracy bardzo chcę wrócić jak najszybciej, na razie pracuję jak tylko się da, tzn jak umowa zlecenie wpadnie, marzę o stabilizacji etatowej... Powtarzam się, ale jestem przekonana, że jeśli ja będę zadowolona- spełniona w pracy, to i dla malucha bedzie lepiej, niż gdybym miała się wściekać siedząc w domu. Z trójką czy czwórką sytuacja wygląda już trochę inaczej (zdaje się). Wielomamy podziwiam szczerze :-) !! Nie wykluczone, że i ja kiedyś stwierdzę, że macierzyństwo jest moim głównym powołaniem, na razie nic o nim nie wiem, a że swoją pracę lubię bardzo- postaram się pogodzić nowe wyzwanie z dotychczasowymi.