Ja prasuję w zasadzie tylko bodziaki - śpiochy i pajacyki zakładam na body, więc nie dotykają bezpośrednio skóry i od dawna się nimi nie przejmuję. Piorę w Jelpie z dodatkiem zmiękczacza i nie mam wrażenia, że ciuszki są szorstkie po praniu. Jeśli chodzi o pranie, to planuję zrobić tak, jak Marta - jak wykończę zapas Jelpa, to wrzucę jednego bodziaka do naszego prania, założę Lence i zobaczę co się stanie - jeśli nic, to nie będę więcej kupować specjalnych proszków.
reklama
agusia04
Czerwcowa mama'08
Witajcie!!!! Ja Kubie i nam piorę rzeczy od początku w Vizir sensitive i nic mu nie jest. Prasuję wszystko póki co i chyba tak zostanie:-) lubię mieć wszystko poprasowane.
Asiowo Magdziarko wszystkiego najlepszego
Agacinko kojec świetna sprawa. Super!!!!!!
Zdrówka wszystkim zyczę.
Asiowo Magdziarko wszystkiego najlepszego
Agacinko kojec świetna sprawa. Super!!!!!!
Zdrówka wszystkim zyczę.
Julia!
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 18 Październik 2007
- Postów
- 710
Ja też dokładam się do życzonek dla Magdziarki oraz Asiowa z mężem
Agacinko super pomysł z tym kojcem
Ja ciągle i wszystko piore w dzidziusiu no i tak już zostanie, nie prasuje nic,prasowałam na początku,a póżniej z braku czasu(Filip ulewacz i nie mogłam go zostawić ani na moment samego)dałam sobie spokój.Filip ma sliczną skórke i nic mu nie wychodzi czyli brak prasowania nie szkodzi,a i proszek dobrze znosi...
Agacinko super pomysł z tym kojcem
Ja ciągle i wszystko piore w dzidziusiu no i tak już zostanie, nie prasuje nic,prasowałam na początku,a póżniej z braku czasu(Filip ulewacz i nie mogłam go zostawić ani na moment samego)dałam sobie spokój.Filip ma sliczną skórke i nic mu nie wychodzi czyli brak prasowania nie szkodzi,a i proszek dobrze znosi...
daruuunia3
Czerwcowa mama'08
Ja nie prasuje ubranek od około tygodnia, piorę i płukam w jelpie i Bartusiowi nic nie jest ;-)
Dzisiaj mieliśmy miły dzień, odwiedziła nas koleżanka ze swoim synkiem- młodszy od Bartusia o 4 dni ;-) świetnie na siebie reagowali, byłyśmy na dłuuugim spacerku0 Bartek teraz spi, a ja mam chwilkę dla siebie ;-)
Dzisiaj mieliśmy miły dzień, odwiedziła nas koleżanka ze swoim synkiem- młodszy od Bartusia o 4 dni ;-) świetnie na siebie reagowali, byłyśmy na dłuuugim spacerku0 Bartek teraz spi, a ja mam chwilkę dla siebie ;-)
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Ja na razie prasuję ale nie wiem czy dam radę jak wrócę do pracy to wszystko ogarnąć. Już się nie mogę doczekać bo moja siostra rodzi za 2 tygodnie, też będą 2 lalki bawić się razem i super będzie w wigilię - o 2 osóbki więcej :-) Ciekawe jak nasze bąble zareagują na choinkę
ja piorę wszytskie ciuchy w jelpie (nawet posciel i ręczniki) i tak bedę robić pewnie jeszcze długo bo Marysia atopik a Mimek też sie szykuje na alergika. Prasuje wszystko i będę na pewno do roku, Marysi nie prauje od kwietnia/maja dopiero. Naszych też nie - no chyba że mąż siada do prasowania to on wszytsko prasuje.
Mimkowi wysypka zlazła i wyłazi teraz na nowo....
Mimkowi wysypka zlazła i wyłazi teraz na nowo....
agusia04
Czerwcowa mama'08
Witam Mamusie:-). Ja właśnie popijam kawusię:-) a KUbuś narazie leży grzecznie. Pogoda u nas nie specjalna. Zimno, wietrznie i pewnie będzie padać. Jak ja nie lubię takiej pogody. Wczora Kuba dostał paczkę z Hippa a już myślałam, że nic do nas nie dotrze. A tu . Miło jest coś dostać.
W czwartek jedziemy na kontrolę bioderek. Mam na dzieję, że ostatni raz.
Sytuacja w domku trochę się unormowała ciekawe na jak długo. No nic narazie nie zapeszam.
A poza tym jakoś dzień za dniem ucieka, ani się człowiek obejrzy. W piątek byłam w PUP bo jestem tam zarejstrowana i Pan już ręce zaciera, że w przyszłym miesiącu wyślą mnie do pracy bo 22 października kończy mi się macierzyński. Już wspomniał, że dadzą mi ofertę do Jarosławca oddalonego niecałe 25km. No nic jeszcze trochę czasu mi zostało. Jakoś jeszcze chciałabym posiedzieć z Kubą w domku, chyba coś zakombinuję no a jak się nie uda to trudno
W czwartek jedziemy na kontrolę bioderek. Mam na dzieję, że ostatni raz.
Sytuacja w domku trochę się unormowała ciekawe na jak długo. No nic narazie nie zapeszam.
A poza tym jakoś dzień za dniem ucieka, ani się człowiek obejrzy. W piątek byłam w PUP bo jestem tam zarejstrowana i Pan już ręce zaciera, że w przyszłym miesiącu wyślą mnie do pracy bo 22 października kończy mi się macierzyński. Już wspomniał, że dadzą mi ofertę do Jarosławca oddalonego niecałe 25km. No nic jeszcze trochę czasu mi zostało. Jakoś jeszcze chciałabym posiedzieć z Kubą w domku, chyba coś zakombinuję no a jak się nie uda to trudno
magdalenkakol
Fan(ka)
- Dołączył(a)
- 12 Sierpień 2005
- Postów
- 3 933
Witajcie kochane babolki.
Ja kawusie juz spilam teraz czekam az maly sie obudzi zjke i idziemy na spacero-zakupki. Niestety u nas pogoda tez nieciekawa ale lepsza niz rano , bo rano lalo. Teraz nie pada a i słoneczko niesmialo sie przebija. Mzoe bedzie ok i nie bede musiala brac foli.
Ja kawusie juz spilam teraz czekam az maly sie obudzi zjke i idziemy na spacero-zakupki. Niestety u nas pogoda tez nieciekawa ale lepsza niz rano , bo rano lalo. Teraz nie pada a i słoneczko niesmialo sie przebija. Mzoe bedzie ok i nie bede musiala brac foli.
A
Asiowo
Gość
o tak! wybieramy te najładniejsze i wywołujemy Małej juz sie uzbierał 1 cały album:-) 3 miesiace zycia sie w nim zmiesciły Lepiej sie jakos oglada fotki w albumie
reklama
agusia04
Czerwcowa mama'08
My wywołujemy zdjęcia co jakiś czas. Teraz właśnieteż muszę sę zebrać powybierać i wywołać. Ja uwielbiam oglądać zdjęcia w albumie. Jakoś na monitorze to dla mnie nie to samo co na papierze. Ja kupuję na Allegro pakiet np. 200 czy 300 zdjęć i wysyłam na płycie i dostawa do domku. Sporo zaoszczędzam bo za zdjęcie płacę ok. 28gr za sztukę a u nas wywołanie cyfrowego to ok. 80gr. Jeszcze nigdy się nie rozczarowałam z jakości.
Magda z tym weselem to nie wiem co Ci poradzić. Bo w sumie jechać tyle km. na kilka godz. to jak dla mnie mijało by się z celem, Z drugiej strony tak jak piszesz cięzko Ci zostawić Antosia z teściową. No masz trudny orzech do zgryzienia.
Magda z tym weselem to nie wiem co Ci poradzić. Bo w sumie jechać tyle km. na kilka godz. to jak dla mnie mijało by się z celem, Z drugiej strony tak jak piszesz cięzko Ci zostawić Antosia z teściową. No masz trudny orzech do zgryzienia.
Podziel się: