reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Hej dziewczyny!

Rano 2 razy pisałam i 2 razy zżarło mi posta :wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:

My już po spacerku, wieje strasznie, ale poza tym tak fajnie, złota jesień, wszędzie złoto, liście lecą z drzew :-) no i deszcz nie pada ;-)
ale dlaczego mała na spacerze spi max 35 min. a w domu może ponad godzinę :confused: no i najgorsze, że jak mała się budzi to dobrze jest być blisko domu, bo się budzi i zaraz płacz :baffled:

Mała dalej marudna i coś mi się wydaje, że taka już jest :sorry2: jedyne co mam na pocieszenie, to marudne i płączliwe dzieci często wyrastają na błyuskotliwych i inteligentnych ludzi, bo od małego musza mieć dostarczane dużo bodźców :sorry2:

My zdjęcia wywołujemy za 89gr :szok::baffled: i Agusia chyba skorzystam z allegro, skoro piszesz, że fotki są ok :tak: a mamy masę wywoływania, bo trzaskam zdjęcia jak głupia, a mąż je obrabia graficznie (poprawia kolory, kadruje itp. ja się nie bawię w takie rzeczy ;-)), no i z braku czasu jest jescze cała masa zdjęć do przejrzenia, a mąż tak lubi obróbkę zdjęć, że nie odda do wywołania takiego, jak zrobione :sorry2:

Maajka to super że z malutką ok:-)

Lorcia podziwiam Cię, że wracasz już do pracy :tak: Ja nie dałabym rady :no: a pomysleć, że chciałam iść na studia od października... to by była totalna porażka i tylko krew bym sobie psuła...
Stwierdziłam, że pójdę do pracy jak mała zrobi pierwsze kroki i będzie mówiła mama i tata :sorry2:

Darunia współczuję bólu kręgosłupa. Coś o tym wiem... Może jak karmisz piersią to można stosować jakieś maści przeciwbólowe :confused:
 
reklama
U nas jakoś tak fajnie od wczoraj:tak::tak::tak: Mała grzeczniutka, ciagle sie tylko usmiecha... dzis znów sie zaczeła głośno smiac, a nawet nie wiemy dlaczego:-D ale uroczy jest ten smiech:-p Przespałam własciwie cała noc:tak: tzn mała spała od 20 do 5, pociagneła 15 minut i spała do 8... tzn ja spałam do 8... jak do niej podeszłam to mała se juz brykała wiec nie wiem do ktorej ona spała:-p:-p:-p ale juz coraz lepiej...:tak: oby tak juz zostało... . Jutro jade oddac 1 rozdział pracy lic. i mam kolejne 2 tygodnie na napisanie 2 rozdziału... zobaczymy jak mi pojdzie. Jutro mąż wraca do pracy po miesiecznej przerwie... znow bede sie musiała przyzwyczaic do samodzielnej opieki nad Paulinka:tak: Teraz w ogole połoze ja obok na tapczanie czy w wozku to mała se bryka i sama soba sie zajmuje, a ja np. siedze na bb:-)
po południu jedziemy do taty, bo jutro juz jedzie z powrotem do Niemiec... a chce, zeby Paulinka go znała, bo bedzie sie go pozniej bac. Niech spedza z nim jak najwiecej czasu:tak::tak::tak: ale mam nadzieje, ze tata z koncem roku wroci juz na stałe, bo jakos brakuje na miejscu tego dziadka:tak:
 
Asiowo gratuluję napisania rozdziału, bo najgorzej to zacząć :tak: swoją drogą to szybciutko Ci poszło, bo ja nad pierwszym rozdziałem siedziałam ok. miesiąca :szok: na jaki temat piszesz?

Ja też się dzisiaj mam zamiar przymusić do pisania... bo jak dla mnie to zostaje jedynie tylko te 4 godzinki jak mała uśnie po kąpaniu... mąż najwyżej ogarnie w domku, a ja będę pisać, nakarmię małą po północy i do spania :sorry2: mam nadzieję, że malutka będzie już ładniej sypiać, że będę mogła w końcu coś w domu w dzień zrobić...

no i do tego po długiej przerwie remontowej ;-) zabieramy się za pokój małej :-) ściany już przygotowane, tylko malować :tak: a w sobotę pojedziemy meble zamówić... hi hi Wy pewnie juz zapomniałyście o urządzaniu pokoików dla maluszków, a to jeszcze przede mną :-p ale dla mnie najważniejsze, że teraz i ja będę mogła coś robić a nie tylko nadzorować :tak:
 
Dzieki!
Łatwy mam temat, wiec chyba dlatego tak szybko idzie:tak: Edukacyjny charakter prasy dzieciecej na przykładzie Świerszczyka:-) I rozdział o trasformacji prasy po 89 roku, a duzo materiałów nazbierałam wiec latwo bylo pisac:tak: Teraz ruszam z historia prasy dzieciecej i historia Świerszczyka:-) i III bedzie w oparciu o wychowanie i psychologie:tak: zobaczymy co ztego wyjdzie!
 
Magdziarko ta nauczycielka to chyba sie zerwala z jakiegos dzrewa. U nas w ogole nie ma podzialu na lekcje jedynie jest wylaczony w-f . Tak wszystko jest zintegrowane i mja wszystkie zajecia ze swoja pania.
Mata moj maly dzisiaj tez marudny moz eta pogoda ma te dzieciaczki taki wplyw. Noo albo ida zeby.
Asiowa super spi Paulinka To moj Wojtek dzisaij czesciej sie budzil
 
Mata moj maly dzisiaj tez marudny moz eta pogoda ma te dzieciaczki taki wplyw. Noo albo ida zeby.

moja tak ma prawie od urodzenia :sorry2: to tego cwaniara umie już wykorzystać siłe swojego głosu, bo jak tylko zostawiam ją samą w łóżeczku to tak krzyczy, że aż uszy bolą (to nie jest płacz ze zmęczenia, głodu tylko przeraźliwy krzyk) :baffled: mała terrorystka :-D no i przez tą jej nową umiejętność gorzej nam idzie usypianie :dry: a już było tak fajnie... ale się nie poddaję, nie lulam, nie bujam w wózku,a le czasem mała nie śpi i 4-5 godzin, tylko marudzi (a śpiąca na pewno :tak:)
Dobrusia to dziecko nie na moje nerwy:zawstydzona/y:, no ale cóż, charakterku zmienić się nie da :sorry2:
 
hej laski
mojej Zuźce przez ten katar odbija :wściekła/y: ale rozumiem biadactwo meczy sie oddychać nie moze i spać przy tym też niestety. I ssanie smoczka z karatem też jakby nieco skoplikowane się dla niej zrobilo:baffled: normalie trze oczy, ledwie kwili ale zasnąc nie może:wściekła/y: tak mi jej szkoda ale czasem brak mi już cirpliwości:-(
 
hej hej
Mam nadzieję ze Wasze dzieciaczki dojdą do siebie i juz nie bedzie ich męczyc zadne choróbsko! My jakoś sie trzymamy i niech tak zostanie.
Magdziarka ja tez jestem w szoku!!! Co to za nauczycielka :no:

ja właśnie siedzę w domu, nigdzie dzisiaj nie byłam :-( Ł miał wrócic z pracy o 14 a wrócił po 17-stej nie zdążyłam zrobic zakupów na jutro :dry: Ł zaraz wybywa na basen, a ja bede siedzie z bolącym kręgosłupem i dzieckiem w domu!!!:-:)wściekła/y:
 
reklama
Magdziarko z alkoholikami to tak właśnie jest...:dry:
Jeśli ta babeczka sie awanturuje, zakłóca porządek itp. najlepiej zgłosic to dzielnicowemu- on przyjdzie oceni sytuacje i powinien sporządzic niebieską kartę. Jak ta kobieta bedzie agresywna to ją wezmą na dołek- ale czy to pomoże? I też zależy czy babeczka ma ochotę sie leczyc, jesli tak to są różnego typu organizacje, albo też wziąsc właśnie od dzielnicowego numery do takich ośrodków dla uzależnionych.
Także życzę twojemu sąsiadowi aby mu sie żona uspokoiła.
 
Do góry