reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Uleńko witaj kochana.
No widzisz tak czasem w zyciu bywa że coś się przypałęta i mamy kłopotki. Ale głowa do góry...zobaczysz że szybko mała z tego wyjdzie i niedługo nie będziesz pamiętała że były jakieś kłopoty. Zdrówka dla małej!!
 
reklama
Witaj Uleńka nie martw się , wszystko minie a dzieci szybko rosną i niedługo będą już nam raczkować i zapomnisz o problemach już niedługo.
Czytałam ,ż e czteromiesięczne dziecko już śpi ponad 7 godzin i 3 razy w ciągu dnia - drzemki - ciekawe czy te nasze szkraby unormują się z tym spaniem - fajnie by było przespać całą nockę :-)
 
Mój Antoś dzisiaj spał od 20ej do 4ej rano czyli osiem godzin:szok: na szczeście ja się wczoraj położyłam o 21 to też się wyspalam ale czasem zalegam dopiero koło północy to jego pobudka przerywa mój najlepszy sen.

U mnie pomidorówka już zrobiona teraz kluski się gotują. Dla męża rozmrażam fasolkę po bretońsku( a fujj ja nie lubię) ale nie mam drugiego dania i nie mam pomysłu...
 
Ja lubię fasolkę a dziś mam rybkę tylko ja mam ochotę na taką w piekarniku w folii a Weroniksa woli smażoną i weź tu człowieku idź na kompromis i rób 2 kawałki ryby - każdy inaczej :-):-):-)
 
Dzięki kochane!
U nas spanie na raty! Mała budzi sie z nerwami przy kazdej próbie przewracnia sie na boczek! Ale noce jako tako od 21 do 2 i pobódka na picie a potem przysypiamy do 5 próba zjedzenia "śniadanka", i buszowanie do 8. Potem to tylko kiklunasto minutowe drzemki!:baffled:
 
Ula witaj po przerwie :-) już myślałam, że zapomniałas o bb;-)
zdrówka Zuzi życzę, a dysplazja szybko wykryta, więc i szybko się jej pozbędziecie :tak: mocno trzymam za Was kciuki :-)

ja wczoraj wieczorem zasalałam, pomyłam stertę naczyń, poprasowałam, aż mąż miał wyrzuty, że spał, a ja tak działałam :-p teraz udało mi się uśpić małą, skoczyłam dołożyć do pieca, bo grzejniki chłodne się już robiły,puściłam pranie i zastanawiam się co tu jeszcze porobić :tak: a pomyśleć, że wcziraj miałam doła :sorry2: no ale dziś od rana słonko u nas :tak: a mnie coś w gardle drapie i dzisiaj raczej nie pójdę na spacer, bo mimo że słonko, to strasznie zimno :baffled:

z obiadem teściowa się zaoferowała, bo gołąbki zrobiła :-p tylko ja będę jadła bez kapusty :-( no ale obiad z głowy ;-) no to chyba salatkę zrobię, jak malutka mi da...
 
Marta widzę że już humorek lepszy! I tak trzymać . Grunt to zadowolona mamusia. A ja idę się ubrać i wyruszam z Antkiem na podwórko..i po Olka, który dzisiaj kończy o 11;30. dziewczynki co zakładacie maluszkom w te chłodne jesienne dni? Bo mam śpiwór ale na zimę i teraz zakładam body rajstopki welurowego lub polarkowega pajaca i kurteczkę. Myślę, że ok!Nie ma co przegrzewać

Ula wrzuć zdjęcia małej na zamkniety!
 
Magdziarko ja zakladam bodziaka z dlugim rekawiem rajstopki i spodenki na gore bluzeczke i kurteczke . I nakrywam kocykiem.
Mata widzisz jak słoneczko to od razu lepszy humorek
Ja wrocilam od chirurga . Wodniaczek prawie sie wchlonal ale jeszcze jest wiec dalej waleczek pod jajeczka. Do tego maly ma naczyniaczka na udzie i amm go obesrwoac. czy sie czesm nie powieksza. Jezlei nic sie nie ebdzie dzialo to na kontrole za 3 miesiace. U nas dzisiaj super ceieplo na dworze i jak nie bedzie padac to ok 15 wyjdziemy na spacerek teraz musz eobiad szykowac bo moja Kinga tak jak Magdziarki Olek wraca o 11.30
 
Hej dziewczynki!
Ja na chwilę bo mały zasnął ale tylko na 15 min i już się budzi. Ja mam dziś pełne ręce roboty, sprzątanie, obiad itp więc siąde na bb na dobre wieczorkiem.
Życzę Wam mamusie i Waszym dzieciaczkom zdrówka :-D
buziaki ;-)
 
reklama
Ula, współczuję Tobie i Zuzi kłopotów ze zdrówkiem... Mam nadzieję, że teraz będzie już tylko lepiej! Z tego, co czytałam na necie, to poduszka Frejki daje dobre efekty i to dosyć szybko - ale nie zazdroszczę Twojej Małej noszenia tego świństwa - wiem, o co chodzi, bo tydzień temu byłam z Leną na kontrolnym USG bioderek i też nam lekarz powiedział, że Mała ma dysplazję i od razu ubrał ją w tą poduszkę. Powiedział, że ma w tym chodzić przez 6 tygodni bez przerwy - tylko do spania i do przewijania mamy zdejmować. Ja zdjęłam to paskudztwo już w samochodzie, bo nie mogłam upchnąć Lenki do fotelika, a ponieważ zdanie o lekarzach mam wiecie jakie, to od razu umówiłam się na następny dzień do innego ortopedy. Ten powiedział mi, że bioderka są w porządku - a nawet "książkowe" - i nie mam z nimi nic robić :angry: Akurat ten drugi lekarz uchodzi za najlepszego w Kołobrzegu, a ten pierwszy nader często pakuje dzieci w różne wynalazki, więc bardzo się uspokoiłam. Ale dla pewności zapisaliśmy się jeszcze do trzeciego doktora. W każdym razie poduszki nie zakładamy i mam nadzieję, że nie zrobię Małej krzywdy... Trzymam kciuki, żeby Zuza też nie musiała długo się w tym ustrojstwie męczyć :-(
Wczoraj wieczorkiem wyskoczyłam sobie na spotkanie z kumpelami - takie nasze tradycyjne, środowe - pierwszy raz od urodzenia Leny - i było super :tak: Wyszłam z domu przed 20, a Jacek wykąpał Małą, nakarmił mlekiem, które im wcześniej ściągnęłam, i jak wróciłam po 22 (bo o 22 Lena zwykle zasypia i byłam ciekawa, jak to wyjdzie beze mnie), to oboje już spali :-) Jakoś brak mamy nie wpłynął na jakość snu Lenki i zobaczyłyśmy się dopiero rano :tak: Fajnie, mogę ją spokojnie zostawiać z tatusiem!

Miłego dnia :-)
 
Do góry