reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Czyli u Was pediatrzy pozwalają zaszczepić za pierwszym razem 6w1 (Infanrix Hexa), a potem już 5w1 (Infanrix IPV+Hib)? Mi się wydaje, że tak jest optymalnie, bo po co dzeicku podawać cały czas szczepionkę na WZW B, ale nasz lekarz twierdzi, że skoro pierwsza dawka była 6w1, to kolejne już też muszą być. Pisałam nawet w tej sprawie do GlaxoSmithKline, ale nie odpowiedzieli...


Dokładnie jak piszesz. Pierwsza Inf Hexa, druga Inf ipv hib. Tak mam zapisane w książeczce.

Dziewczyny jak myślicie czy ja mama iść do lekarza z tym katarkiem?
 
reklama
Hej dziewczyny!
Ja juz popijam poranną kawkę, Bartuś juz ucina sobie drzemkę po 1,5 godziny wariowania ze mną :-) musze sie zaraz zebrac bo idziemy do księdza załatwiac chrzciny na 2 tydzien pazdziernika, a potem jade do Wieliczki po sukienke- w końcu :-)

Jolu to TY a ja nie miałam pojęcia kto to... ale pózniej popatrzyłam na Twoją dzidzie i zaczełam sie domyslac :-)
Magdziarko to ze nie karmisz juz piersią nie oznacza ze własnie przez to zachorował Antoś!!! Mam nadzieje ze te choróbsko go ominie!!!
Aniknulko ciesze sie ze Jasio Ci tak powoli ładnie przesypia- oby tak dalej!!! :tak:
Jolu współczuje Ci ze juz musisz pracowac- ale z jednej stony to fajnie ;-) kontakt z ludzimi- a i jeszcze pracujesz w domku- masz na oku dzidziula :tak:
Joanna mam nadzieje ze juz dzisiaj Krzys bedzie sie czuł dobrze!!! I mam nadzieje ze Twój humor tez bedzie lepszy niz wczoraj! ;-)
Miłego dnia wszystkim życzę!!!
 
Madziu jak Olek jest w szkole to moze lepiej jedź z Antosiem do lekarza- głównie dlatego ze Ty byłas chora. A co lekarz to lekarz- moze cos zapobiegawczego przepisze- nic nie stracisz idąc, a bedziesz spokojniejsza!
I dziekuje jeszcze raz za przepis- wszystkim bardzo smakowało :-):tak:
 
Magdziarko nigdy nie zaszkodzi podjechac do lekarza zeby obejrzal Antosia. Co do chrzcin wczoraj dostalam garniturekl od znajomej Bede miala dla moejgo Wojtka Nie musze kupowac. Chrzciny mamy zaplanowane na 5 pazdziernika. Bylam juz u ksiedza termin zaklepany jeszcze musze isc raz i wszytskie formalnosci dokonczyc. Noo ja musze sobie cos kupic ale nie wiem czy sa ubrrania dla słonic.
 
Joan-na mam nadieję, że Krzyś już nie będzie tak Ci płakał, bo wiem jak serce wtedy boli (ja mam tak ostatnio codziennie :baffled:)

Magdziarko i tak długo byłaś uparta odciągając swoje mleczko i podając Antosiowi. Każdy łyczek maminego mleczka jest na wagę złota :tak: Ale chyba lepiej z katarkiem iść do pediatry, bo od kataru do zapalenia ucha bardzo blisko :tak:

Jolu przynajmniej dobrze, że Mikołaj blisko i praca komfortowa, bo na swoim :tak: będzie dobrze, grunt to dobra niania ;-)
Ja sama czasem myślę, czy nie wrócić do pracy na pół etatu, żeby wyjść do ludzi i odpocząc trochę od malutkiej :zawstydzona/y: widzę jak mąż po całym dniu pracy z radością się małą zajmuje, a ja już chyba w rutynę wpadam :sorry2:

Zapowiada się kolejny boom, tym razem chrzcinowy ;-) a ja już zapomniałam, kiedy my chrzciliśmy, tak już dawno to było ;-):-D

U nas znów pod górkę :-( lekarstwa chyba nie działają, bo malutka dalej marudzi, płacze i widać, że jej uszko dokucza:-( wczoraj od 7 do 20 przespała tylko 2 godziny :baffled: godzina usypiania, 5 minut spania, przebudzała się z płaczem, wożenie 10 min. w wózku i spanie 10 min. i po spaniu :baffled: bidulka :-:)-:)-( mało jadła, na szczęscie piła ten gastrolit, a podanie jej nifu-coś tam to horror, płacze, połknąć nie może, wypluwa, prycha, no ale trzeba jeszcze 2 dni jej to dawać :baffled: w końcu przywieźli do apteki te kropelki na uspokojenie (na ulotce napisane, żeby nie stosować u dzieci poniżej roku :szok:, ale pediatra dokładnie podał sposób dawkowania, dokładnie 3 krople, mąż wczoraj z 6 razy dawał te krople na łyżeczkę :-D) no i po tych kroplach spała aż 6 godzin :szok:
zaraz muszę jej podać kolejne dawki :baffled:

miłego dnia mamusie :-)
 
Dzięki dziewczyny za pocieszenie. Macie rację z tym lekarzem..ale nie pójdę do swojej rejonowej przychodni( pamiętacie jak sie poznały na skazie Antka - potówki i inne takie) A najgorsze że ta p. doktor , do której chodzimy prywatnie przyjmuje w pon i pt. Ale zadzwonię do niej bo przyjeżdża na wizyty domowe - tylko wtedy jest drożej. No ale cóż.Podobno jak ma dyżur w szpitalu to można podjechac ..no zobaczymy. Tak czy siak dam Wam znac co i jak.

Idę. Już po 9ej więc mogę chyba spokojnie zadzwonić. do p. doktor. Potem zjem śniadanko i się położę . Sam też powinnam pójść do lekarza - ale kiedy?. Najpierw nie było męża. Wrócił we wtorek wieczorem wczoraj w ciągu dnia mąż był w pracy a nie będę szła do przychodni z Antkiem, żeby nie złapał jakiegoś świństwa. Dzisiaj mąż o 5 rano pojechał do Torunia. Po Olka przyjechała teściowa - odwiozła go do szkoły. Potem go przywiezie..i jakoś sie kręci...
 
Witam mamusie :-)
U nas pochmurno i zimno poza tym chyba spadek ciśnienia bo jestem strasznie senna :tak:
Mały zasnął 20.15 budził się w nocy 3 razy i pobudka o 7.00 powoli się normuje z tymi godzinami (w nocy byłam tak nieprzytomna, że nie pamiętam o której mu dawałam cyca)
a dziś uśmpiłam go o 8.50 i wstał o 9.20 więc tylko 30 min spania (cóż dobre i to chociaż wolałabym, żeby w dzień spał dłużej - jednak dobre jest to, że w nocy jest ok)
Mata dobrze, że po tych kropelkach Dobrusia jest sokojniejsza przynajmniej odpoczniesz od płaczu :tak:
Magdziarko lepiej dmuchać na zimne mam nadzieję, że Antoś nie złapał przeziębienia i będzie ok :-)
Jola szoda, że musiałas wrócić do pracy ale dobrze, ze masz nianię na oku ;-)
 
Widze Madziu ze też masz dużo zajęć. niestety czasami bez pomocy rodziny nic by sie nie zrobiło. Do mnie teraz przyjeżdza mama i mam więcej czasu dla was!!!!!!
Mata współczuje wam i twojej córceczce. A jaki lek uspakakający dostałaś. Bo mój synek przyjmuje fenistil w kropelkach i jemu pomaga. Nawet plamy na ciele troszke znikają. I oczywiście na początku lepiej spał. A od wczoraj znowu gorsze kupki i dość częste .Nawet 7-8 razy dziennie.
 
Azile my mamy to samo lekarstwo :tak:a długo stosujesz? Bo mi się pomieszało co jak długo mamy dawać... te kropelki można podawać przez dłuższy czas? Bo w nich sporo alkoholu :baffled: już się też nad neospasminą zastanawiałam :sorry2:
 
reklama
Dzień dobry:-)

u mnie dzisiaj piękna pogoda i jak na prawie ranek;-) 19 stopni to jest dobrze:tak: dzisiaj śmigam na zebranie do przedszkola i jakoś mam już nerwy z tym związane:sorry2: Karol nadal ze mną w domu ale od poniedziałku już go oddaje do przedszkola:tak:
Od wczoraj chodzę strasznie podminowana i zdołowana a to wszystko przez zmęczenie:baffled:
Mikoś w ogóle nie śpi za dnia:no: ogólnie płakać nie płacze ale spodobał mu się krzyk:baffled: i naprawdę głowa mi pęka:sorry2: i nie tylko mi już nawet Karol chodzi o prosi by on był ciutkę ciszej:baffled: do tego nie mam nawet minuty dla siebie ponieważ Karol jest tak bardzo zazdrosny że na chwile nie spuszcza mnie z oczu:no: i wszystko robię z nim uwieszonym na moich nogach:szok:
z M pokłóciłam się wczoraj o jazdę autem:zawstydzona/y: według mnie on jeździ jak furiat:wściekła/y: i ciągle o to się kłócimy:wściekła/y: kiedyś jak nie miałam prawka to nie rozumiałam tego i on górował ale teraz mam jako takie rozeznanie i to wariat drogowy:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y: także pokłóciliśmy się w aucie i on oczywiście zjechał z drogi i wysiadł i poszedł do domu na piechotę:tak: a ja wróciłam spokojnie do domu:tak: a teraz mamy ciche dni:wściekła/y:

Jolu ja od listopada wracam do pracy i szczerze powiedziawszy cieszę się z tego i wiem że to jest bardzo mi potrzebne:tak:
 
Do góry