reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
To może spróbuję kąpać Krzysia trochę wcześniej...i nie o stałej porze jak w zegarku, tylko około, pół godziny po jedzeniu. U nas trudno będzie wprowadzić jedzonko po kąpieli...wieczorem nigdy nie wiem, kiedy będzie wołał cyca. Już kilka razy rozpłakał się na przewijaku z głodu, kiedy Marek ubierał go po kąpieli...chociaż to nie była pora karmienia:baffled:. Ale to podobno normalne, że wieczorem dzieci chcą jeść częściej...wtedy nasze mleczko jest najmniej wartościowe, i objętościowo też jest go mniej.


Liliana- trzymam kciuki za córeczkę. Te nasze maluszki są takie słodkie i niewinne...i serce boli, kiedy chorują.
 
reklama
To może spróbuję kąpać Krzysia trochę wcześniej...i nie o stałej porze jak w zegarku, tylko około, pół godziny po jedzeniu. U nas trudno będzie wprowadzić jedzonko po kąpieli...wieczorem nigdy nie wiem, kiedy będzie wołał cyca. Już kilka razy rozpłakał się na przewijaku z głodu, kiedy Marek ubierał go po kąpieli...chociaż to nie była pora karmienia:baffled:. Ale to podobno normalne, że wieczorem dzieci chcą jeść częściej...wtedy nasze mleczko jest najmniej wartościowe, i objętościowo też jest go mniej.
.

Moja córeczka też często płacze przed kąpielą, bo jest głodna... ale w momencie gy wkładam ją do wanienki przestaje płakać i cieszy się, że może sie popluskać:-) po wyjęciu na ręcznik znów płacze z głodu, ale to szybko ją ubieramy i ma cyca na conajmniej godzinkę wieczorem:tak: a potem ładnie pobawi się z misiem i idzie spać:-)
 
Moje chłopaki to mi dziś dały pospać. Wojtek wstał o 7.30, a Staś tuż przed 9.00 (spał od 21.00 :szok::-)).
W ogóle Staś ślicznie zasypia wieczorem. Jedzonko, chwilka noszenia i odkładam go do łóżeczka. Chwilkę sie powierci zasypia. I śpi najczęściej do 6.00. :-) I tak prawie od miesiąca.
W ciągu dnia to róznie z zasypianiem. Cykl ma takie, że je (bardzo szybko, 5-10 min,), potem zabawa, na macie edukacyjnej, w łóżeczku, albo w leżaczku. I do spanka. Jesli dobrze wyczuję moment, kiedy jest już śpiący, ale jeszcze nie za bardzo zmęczony, to zasypia momentalnie i cichutko. A jesli się nie wstrzelę, to jest płacz.
A w wieczornej kąpieli, to zawsze jest zadocha i chichoty.
W ten weekned chłopcy zaliczyli pierwszą wspłona kąpiel. Bo Wojtek siedział w wannie, a Staś marudził mocno, więc go wsadziliśmy do Wojtka (nie mieliśmy wanienki na wyjezdzie). Wojtek zachwycony.:-)
No i ja jem wszystko i Stasiowi nic nie szkodzi. :-)
 
A co do płaczu z głodu przed kąpielą, to ja zawsze staram się nakarmić Stasia z godzinę przed kąpielą, żeby nie było potem głodny i żeby mu wodnej zabawy nie psuć.
 
Pewna para w średnim wieku z północnej części USA zatęskniła w środku mroźnej zimy do ciepła i zdecydowała się pojechać na Florydę i mieszkać w hotelu, w którym spędziła noc poślubną 20 lat wcześniej. Mąż miał dłuższy urlop i pojechał o dzień wcześniej. Po zameldowaniu się w recepcji odkrył, że w pokoju jest komputer i postanowił wysłać maila do żony. Niestety omylił się o jedną literę. Mail znalazł się w ten sposób w Houston u wdowy po pastorze, która wróciła właśnie do domu z pogrzebu męża i chciała sprawdzić , czy w poczcie elektronicznej są jakieś kondolencje od rodziny i przyjaciół. Jej syn znalazł ją zemdloną przed komputerem i przeczytał na ekranie:
Do: Moja ukochana żona
Temat: Jestem już na miejscu
Wiem,że jesteś zdziwiona otrzymaniem wiadomości ode mnie. Teraz mają tu komputery i wolno wysłać maila do najbliższych. Właśnie zameldowałem się. Wszystko jest przygotowane na twoje przybycie jutro. Cieszę się na spotkanie. Mam nadzieję, że twoja podróż będzie równie bezproblemowa, tak jak moja.
PS:Tu na dole jest naprawdę gorąco!
 
Patyk a jaką szczepionką szczepiłaś?
Mata wg mnie to od śliny - skaza to inne krostki poniżej zdjęcie Marysi to sobie zobacz
A ja dziś pospałam z Michałkeim do 11 :-D:-D. wstał o 7.30 zjadł cyca i męzulo zająl się Marysią a my poszliśmy dalej w kimono. Co prawda spał z sutkiem w budzi ale za to się wyspałam że hoho.
Joanna ja kąpię małego między 19 a 20 - zawsze mu daje 1 cyca przed kąpaniem.

Mata Jest i Marysia ze wyspką - liszajem ktora jej lubi wyjść na policzku + podkrążone oczy jej wtedy wychodzą
Obraz 266.jpg
 
reklama
Do góry