dzięki dziewczyny za miłe słowa!
powoli zaczynam oswajać się z sytuacją!!u mnie w rodzinie traktujemy psiaki jako członków rodziny więc ból jest tym większy:-( no cóż takie życie... z M zdecydowaliśmy że nie będziemy mieć zwierząt póki dzieciaki nie dorosną:-(
ja od niedzieli siedzę u teściów koło Torunia niestety pogoda lipna wczoraj wichury a dziś deszcz i 17 stopni czyżby koniec lata
Mikoś jest kochany większych kłopotów z nim nie mam gaworzy na całego i się pięknie uśmiecha:-) przesypia mi większość nocy- zasypia ok 20 budzi się o 4 rano a później ok 7 więc zaczęłam się w końcu wysypiać:-)
powoli zaczynam oswajać się z sytuacją!!u mnie w rodzinie traktujemy psiaki jako członków rodziny więc ból jest tym większy:-( no cóż takie życie... z M zdecydowaliśmy że nie będziemy mieć zwierząt póki dzieciaki nie dorosną:-(
ja od niedzieli siedzę u teściów koło Torunia niestety pogoda lipna wczoraj wichury a dziś deszcz i 17 stopni czyżby koniec lata
Mikoś jest kochany większych kłopotów z nim nie mam gaworzy na całego i się pięknie uśmiecha:-) przesypia mi większość nocy- zasypia ok 20 budzi się o 4 rano a później ok 7 więc zaczęłam się w końcu wysypiać:-)