reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Czesc Dziewczatka

nie zagladam - u nas zawirowania - przygotowujemy domek do przeprowadzki i mieszkamy juz tam - ja z olga nocuje co druga noc - maz codziennie - wiec czasu na necik brak...na wszystko w zasadzie brak czasu - mala w wiekszosci tfu tfu spi na tarasie w wozku - nobel dla tego kto wymyslil moskitierke w moim wozku - a ja dwoje sie i troje: maluje, szlifuje i skrecam meble kuchenne...

W zwiazku z tym ze dziecko me cale dnie spedza na powietrzu - a sa upaly - mam do was pytanie: czy Wasze dzieci na spacerkach sa w czapkach? Olga spi w wozku - wozek stoi pod duzym parasolem - gondola jest bardzo gleboka i ustawiam ja zawsze tak by nie wialo do srodka - i przyznam ze klade ja bez czapki - bo nawet w najcienszej czapeczce ma spocona glowke:baffled: Jak Wy robicie?

Jutro ide do lekarza - juz sie boje - ale ide - bo mala ma wciaz kikutek pepka - a dzis konczy miesiac:confused: .....boje sie ze mi cos wymysli
 
reklama
ja swojej zakładam czapkę cienką bo uszka jej się odwijają i bardziej z tego powodu
nie wiem czy jestem jakaś zdewociała ale ja się boję wyjsc z nią bez czapki ale z tego co piszesz to nic twojej nie będzie a z drugiej strony od jutra ma się ochłodzić więc problem z głowy:-):-):-) coś długo faktycznie mała z tym kikutkiem
 
A mój Kuba ma chyba skazę. Ma wysypaną buźkę. za uszami, na główce. Jak byłam na szczepieniu to miał tego niewiele i lekarka upierała się, że to potówki i nie słuchała jak mowiłam, że to na pewno nie potowki. Teraz zaczęło się robić brzdkie na buźce i chyba będę msiala się wybrać do tych naszych "fachowców" od dzieci. Już od dzisiaj odpuścilam sobie wszystko co związane z nabiale, nie wiem tylko czy można smarować pieczywo czymkolwiek???
U nas jeszcze pampersy 2 ale już powoli trzeba będzie się przestawiać na 3:-)
Ja dawałam kilka razy Kubie mleczko sztuczne i faktycznie spał dłużej ale tak jak Kasia napisała ,że korci człowieka trochę, żeby podawać jak dziecko lepiej śpi. A że karmienie i kolki się unormowały to zaprzestalam. I to też pewnie dlatego, że się skończyło i celowo nie kupiłam

Magdziarko no to wypiękniałaś nam. \nie ma to jak zrobić sobie przyjemność. :tak::-)
Lorcia nie jesteś sama. My też tylko po cywilnym i będziemy też pewnie mieli problemy z chrztem. bo jak ksiądz chodził po kolędzie to już nam prawił morały:wściekła/y: więc nawet do niego ssię nie wybieramy. Jeszcze nadzieję pokładamy w kapelanie co chodził do M na masaże. Może uda nam się z nim załatwić. Zobaczymy.

Aniknulka życz cierpliwości. Trzymaj się kochana

A na koniec bo mi się przypomniało. Wyskoczyłam sobie o 21na godz. z kumpelką na plaże bo rozbiło sie miasteczko TVN. zostawiłam M z dziećmi bo o dziwo byl w domku ale tylko przez to że miał srakusię (może zacznę mu oś podsypywać to częściej będzie w domu;-))Kuba nakarmiony prawie spal, Kacper po kolacji więc wyrwałam się. Wracam i co widzę, żadne z dzieci nie śpi Kacper wariuje a Kubuś na rąćzkach zwiedza mieszkanko.Cały dobry humor prysł jak bańka mydlana. No i co robi matka polka;-) kładzie jedno dziecko, kładzie drugie, ogarnia chalupę bo chyba tajfun przez nie przeszedł pod moją nieobecność:szok:
A na koniec zaglądam do Was:-D

Milkaa ja Kubie też w te upały nie zakładam czapki bo myslenie mampodobne do Twojego
 
Ostatnia edycja:
agusia - hehe - ten widok gdy wchodze pelna nadziei ze ona spi - a ona oczka jak 5 zetki i na raczkach u tatusia zwiedza mieszkanie :tak: - tez znam:-D

kasia - uszka mojej tez sie zawijaja - ale jak ja potem wyciagam z wozka i wnosze do domu - a ona spocona - boje sie ze ja przewieje - bo u nas domek w polu stoi i wieje zawsze mocno. Ale skoro piszesz ze od jutra chlodniej - to dla nas lepiej. Byle nei za chlodno i nie padalo - bo w domu smierdzi farbami i tatus wyrzynarka halasuje - dziecko przymusowo na powietrzu spi
 
U mnie czapka=ryk więc zakładam naprawdę jak mus, po kąpieli na troszkę i na spacerek jak wieje. Jak jest ciepło, to jak tylko małą w wózku ułożę, ściągam czapkę i uszko jedną warstwą tetry przykrywam, bo inaczej byłaby spocona :tak:
 
Agusia moja tez miała takie straszne krostki i na głowie tez , odkąd przestałam smarować jej główkę oliwką i ciałka po oilatum też nie trzeba smarować , kąpie w oilatum i najważniejsze - kupiłam kremik Emolium właśnie do smarowania tych krostek i przeszło a teraz mnie korci żeby spróbowac mleka bo może te krostki nie były od mleka tylko od oliwki albo od czegoś innego ale spróbuje juz po szczepieniu żeby w razie czego nie chodzić do lekarza z krostami .
Mata jeszcze do tych pampersów - odkąd ja używam tych większych to mała zaczęła nóżki bardziej rozkładać moim zdaniem dobrze wpływa na stawy biodrowe bo są szersze - to jak podwójnie pieluszkowanie :-) ale zobaczymy co powie pani od bioderek.
 
hej dziewuszki:-)

u nas w końcu upragnione 20 stopni:-D:-D:-D i pada deszcz:-) jest tak przyjemnie że i tak zamierzam iść z chłopakami na spacer pomimo deszczu:tak:
milka ja małemu w ogólne nie ubieram czapki:tak: i nawet skarpetek jak jest tak ciepło:tak: a jak mocniej wieje używam pieluchy i zasłaniam odkryte uszko:tak:
agusia ja z M mam podobnie jak ty:dry:
Aniknulko życzę wytrwałości!!! i trzymam kciuki by Jasio w końcu się unormował:tak: kurczę gdyby on jeszcze smoka tolerował to byłoby łatwiej a tak to trudno cokolwiek doradzić:sorry2: może sposób maty z kostką:sorry2:

 
Agusia moja tez miała takie straszne krostki i na głowie tez , odkąd przestałam smarować jej główkę oliwką i ciałka po oilatum też nie trzeba smarować , kąpie w oilatum i najważniejsze - kupiłam kremik Emolium właśnie do smarowania tych krostek i przeszło a teraz mnie korci żeby spróbowac mleka bo może te krostki nie były od mleka tylko od oliwki albo od czegoś innego ale spróbuje juz po szczepieniu żeby w razie czego nie chodzić do lekarza z krostami .

Kasiu ja nie smarowałam oliwką buźki Kuby ani niczym innym, więc to nie będzie od oliwki. Zaczęłam teraz mu smarować tym oilatum zobaczymy czy pomoże a jak nie to spróbuję Emolium. Poczekam tak jak Ty jak wszystko poznika i spróbuję wypić mleko i zobaczę czy to napewno skaza.
 
czesc kochane wpadam na szybko

Czasu mi brak na neta bo kazda wolną chwilę spędzam z mężem. Mały grzeczny, niestety kolki nas dopadly ale nie takie "drące się" tylko gazy. Odkąd zminiłam dietę jest lepiej. Infacol i herbatka koperkowa tez pomagają ale od jutra będe miała Sab Simlex więc myślę że będzie dużo lepiej. Mój Miś też cały obsypany na główce - ale u nas to potówki na pewno. no i trądzik też nas dopadł. Zasadniczo Michałek jeat bardzo grzeczny. Teraz już ładne śpi w dzień, nocki od razu zakumał ze są do spania. Ja sie tylko zastanawiam kiedy mozna zaczać uczyc dziecko samodzielnego zasypiania? Bo Misiu ładnie zasypia ale trzeba go pobujać w wózku a jak Marysia nie śpi a jestem np. sama to nie ukrywam nie jest łatwe uśpienie go. Multimamy jak wy usypiacie swoje dzieci? mówię o takim usypianiu w domu bo na polu to nie zdazę wyjść z klatki a Misio wali zgona. Naprawde nie mogę narzekać - mam złote dziecko. gdyby nie te kolki to byloby bosko. Matrwi mnie tylko to że się czesto odparza. Obawiam się ze to mog.a być poczatki skazy - kolki, odparzeania, czasem ma sapkę.... No ale mówi isę trudno. Przeżyłam mega skaze u Marysi przeżyję i u Michała.
Marysia już lepsza. Czasem mu tylko przyfanzoli. No i zaczęła wreszcie robić siusiu na nocniczek!!! I woła sama. Jak się cieszę!! i pozbyłam sie wreszcie butelki - jeszcze tylko mi został smoczek i pozegnanie z łożeczkiem i moja córcia będzie juz na prawde dużą dziewczynką!!!!
 
reklama
Głuszku gratulacje dla Marysi (dla Ciebie też ;-):-))
Z tego co wiem Sab Simlex ma w skladzie to samo co infacol tylko w większej dawce :tak:

dziewczyny tzrymam kciuki, żeby to nie była skaza :tak::-)

A ja dzisiaj byłam u fryzjera, no i mimo młodego stażu fryzjerki efekt zadowalający :tak: kupiłam sobie dwie bluzki, bo nie mam już w czym chodzić :sorry2: no i malutka zaliczyła pierwszy raz zakupy w hipermarkecie (ale takie małe ;-)) no i wytzrymała bez jedzenia 3 godziny, a jak zgłodniała, to przetrzymałam ją na butli i wodzie 20 minut :-) moż uda mi się w końcu ją nauczyć pić z butli, to wtedy mogłabym odciągnąć mleczko i na dłużej z domku wybyć :tak:
do tego w nocy przespała mi prawie 5 godzin :szok:

wszystko byłoby super, gdyby nie problemy z kupką. Gazów nie ma, brzuszek miękki, bączki jak sadzi to bez wysiłku, tylko sie pręży i kupki nie może zrobić... a jak już robi, to nie stęka ani nic... no i kupka normalna... no i zgadnij co jej jest...

dzisiaj udało mi się dać małej wody koperkowej i nawet nie wypluła :-D(próbuję się przerzucić z infacolu na wodę koperkową, bo po tym pierwszym mała strasznie mi płacze, widocznie jej nie smakuje, a woda koperowa jest dla niej ok)

od dwóch dni daję jej też krople homeopatyczne na wyciszenie, ale coś mie się zdaje, że po nich wymiotuje. zobaczymy jak będzie dzisiaj, jak znów zwymiotuje, to zadzwonie do tej homeopatki i powiem gdzzie ma te krople sobie wsdzić :wściekła/y:
 
Do góry