reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Jak szaleć, to na całego, a co! Czerwiec bardzo pracowity mnie czeka, oprócz oczywiście porodu (niby na 30 czerwca) i obrony pracy (około 15), to wcześniej ostatnia sesja (maj/czerwiec) i remoncik, żeby nasz szkrabek miał więcej miejsca. Tylko wspomnę, że mój mężulek też w tym roku kończy studia;-) ale jakoś się tym wszystkim nie przejmuję, bo wiem, że dam radę. A mam inny wybór ? :-D
 
reklama
Wszystko będzie ok :-)
ja miałam najpierw licencjat i tu się stresowałam przy obronie. Przy magisterce w ogóle się nie przejmowałam bo już wiedziałam jak to wygląda i, że nie taki diabeł straszny a poza tym komisja to zazwyczaj przyjaźnie nastawienie ludzie. Moje obrony wspominam bardzo miło :-)
 
Ja właśnie robię licencjat. Na magistra na razie nie idę, co najwyżej jakaś podyplomówka na miejscu. Może i dałabym radę robic II stopień studiów, gdyby uczelnia była bliżej, a nie usmiecha mi się jeździć 200 km i zostawić szkraba w domu. Mleko to czym wysyłać, faksem?:-D A tak na poważnie, to nie wiem jaka będzie nasza sytuacja finansowa. Przecież na pare lat wypadnę z "obiegu" i nie chcę niepotrzebnie obciążać domowego budżetu:-( Cóż życie to chodzenie na kompromisy;-) Ale na pewno wrócę na studia jak szkrab podrośnie! Tzn. jak drugi zkrab podrośnie, bo chcemy mieć drugiego w niedużym odstępie:-)
 
No to faktycznie - nie bardzo z tą odległością... na naukę nigdy nie będzie za późno więc w każdym momencie Będziesz to mogła nadrobić.
Ja miałam to szczęście, że studiowałam na miejscu.
Fajnie,że Planujecie już kolejną Dzidzię :-) Ja już wcześniej pisałam, żę marzy mi się trójeczka :-D
 
Teściowa mówi, że jedno dziecko, to tak jak bym nie miała w ogóle, dwójka-jakbym miała jedno ;-) sama miała 4, więc jej się nie dziwię:-D Dwójka w planach na "już", a czy więcej, to zobaczymy;-) na razie warunki mieszkaniowe nie zachęcają do większej ilości. Trzecie może tak za 10-15 lat? Jak w domu się rozluźni :-D
 
Joanna25 uśmiechnij się i pomyśl jaką będziesz miała wspaniałą dzidziulkę może to poprawi ci humorek
:-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
kurcze nie wiem jak mam umiescic to zdjecie, żeby było duże
 

Załączniki

  • Obraz 002.jpg
    Obraz 002.jpg
    1,8 KB · Wyświetleń: 65
Do góry