reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Jola, mniam!:-D:-D

Mata-kow, ja i tak pod koniec ciąży puchłam, niezależnie od tego, czy piłam dużo, czy nie. Myślę, że jeśli organizm ma tendencje do gromadzenia wody i tak się spuchnie. Ale opuchlizna szybko po urodzeniu Wojtka mi schodziła. Jak wyszłam ze szpitala to miałam chyba z 8 kg mniej i potem codziennie traciłam 1 kg (i sądzę, że to właśnie była ta woda, bo moje stopy przestały wyglądać, jak nadmuchane). Aż mi zostało z 5 kg na plusie, które zrzucałam jeszcze kilka miesięcy.
 
reklama
Hej moje kochane. W końcu.............dopadłam laptopa męża po jego powrocie z delegacji szybciej niż samego męża( żarcik).uuuuuu duzo sie tu działo przez kilka dni. wiecie co poczytałam wasze wypowiedzi o różnych egzaminach. Powiem wam, że jak urodziłam Oka to był luty, srodek sesji na studiach. Urodziłam Olka w niedzielę a w poniedziałek musiałam iść na egzamin z łaciny. jakoś przeforsowałam wyjście u ordynatora a na cłe szczęście wydział miałam po drugiej stronie ulicy.... pani od łąciny po kilku minutach zauważyła, że moja wiedza jest niezbyt zadowalająca, więc ją poinformowałam, że wczoraj urodziłam syna . I wiecie co ona na to: albo studia albo macierzyństwo. Oblałam. Doswiadczenie pokazuje, że sa jeszcze( jak nie częściej ) złośliwi ludzie. Co do smaczków moje drogie to wszystko jak leci byle ciągle mielić paszczą...własnie pizza dochodzi w piekarniku. mniam..
pozdrawiam was wszystkie..Zdrówka chorym,:-D
 
dziewczyny a tak apropo bielizny, bo widze że monika nosi stringi, jak to u was jest? ja się przerzuciłam tak gdzieś od 10-12 tygodnia na bokserki, ew.majtki takie jak typowo ciążowe i w takich teraz mi najwygodniej, lekarz mnie postraszył jakąś infekcją w przypadku noszenia stringów i wyleczył mnie ze stringów przynajmniej do porodu, choć wydaje mi się że pewnie sama zrezygnowałabym z nich ze względu na brak wygody gdy brzuszek robi się większy.

Flexy ja od pewnego czasu stringi nosze od wiosny do jesieni.Na zimę zawsze przerzucam się na figi lub bokserki. Teraz tez uważam za najwygodniejsze majteczki ciążowe na brzuszek ale wiosną może być w nich gorąco. Jakoś nie jestem pewna czy w złapaniu infekcji stringi odgrywaja dużą rolę chociaż może tak być bo często obcierają. Myslę , że wygoda górą.
p.s. widziałam stringi ciązowe;-)
 
już chyba znam przyczynę moich smutków. Dokładnie dzisiaj mija rok od kiedy pożegnałam się z moim Maleństwem 7 tydzień ciąży - przepraszam, że Wam o tym piszę ale jakoś to tkwi w mojej świadomości..
Głęboko jednak wierzę, że Aniołek teraz czuwa nad nami i nie da nam krzywdzy zobić :-)
 
ja noszę teraz tylko bawełniane pełniejsze. Zresztą już od dawna zaczęłam się do nich bardziej przekonywać. Są wygodniejsze i chyba mimo wszystko zdrowsze
 
Moja też wieczorem zaczęła robić fikołki. Na szczęście teraz dają znać, że są , że nic im nie jest. To uspokaja
 
Moja siostra też straciła pierwszą dzidzię ale teraz ma super chłopaka i jest ok. Wiadomo, że strata dzidzi bardzo boli i tego się nie zapomina. Szczególnie teraz to nawet naturalne , że o tym myślisz. Myśl pozytywnie i czekaj na nową dzidzię bo to ona przyniesie ci nowe radości , szczęście i miłość.:-):-):-):-):-):-):-):-):-)
 
reklama
Do góry