Jola, mniam!

Mata-kow, ja i tak pod koniec ciąży puchłam, niezależnie od tego, czy piłam dużo, czy nie. Myślę, że jeśli organizm ma tendencje do gromadzenia wody i tak się spuchnie. Ale opuchlizna szybko po urodzeniu Wojtka mi schodziła. Jak wyszłam ze szpitala to miałam chyba z 8 kg mniej i potem codziennie traciłam 1 kg (i sądzę, że to właśnie była ta woda, bo moje stopy przestały wyglądać, jak nadmuchane). Aż mi zostało z 5 kg na plusie, które zrzucałam jeszcze kilka miesięcy.


Mata-kow, ja i tak pod koniec ciąży puchłam, niezależnie od tego, czy piłam dużo, czy nie. Myślę, że jeśli organizm ma tendencje do gromadzenia wody i tak się spuchnie. Ale opuchlizna szybko po urodzeniu Wojtka mi schodziła. Jak wyszłam ze szpitala to miałam chyba z 8 kg mniej i potem codziennie traciłam 1 kg (i sądzę, że to właśnie była ta woda, bo moje stopy przestały wyglądać, jak nadmuchane). Aż mi zostało z 5 kg na plusie, które zrzucałam jeszcze kilka miesięcy.