reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ja mam takie pytanko... jak długo średnio po porodzie trzeba się meczyc z tymi wkładami poporodowymi?? Jak szybko da się je zamienić na zwykłe podpaski jakieś maxi...?! :zawstydzona/y: Tak sie dziś zastanawiałam, bo w podpasce pewnie wygodniej...

Asiu ja podkładów używałam tylko w szpitalu. Po powrocie do domku przeszłam na zwykłe podpaski. Ale to chyba od każdej z nas zależy. Te podkłady były dla mnie za duże i źle się z nimi czułam.
 
reklama
No,dziewczyny-ja jeszcze w domu,ale o 19.00planujemy wyjscie do szpitala.Po kapieli bole byly troszke mniejsze i co10minut,a teraz co 7-5minut.Prawie caly czas boli mnie wkrzyzu,a podczas skurczow to nie wiem za co sie trzymac-za brzuch czy za dol plecow,taki ucisk.Przykladam sobie na plecy cieply termofor,bujam sie na pilce,M przypomina mi o oddychaniu,bo podczas skurczy wstrzymuje oddech.
No,jeszcze tylko spisze kilka Waszych nr telefonu i zmykamy do szpitala:-)Jestem spokojna i ciesze sie,ze to juz.M raczej wystraszony;-)
Buziaczki dla Was wszystkich!
 
głuszku, ciekawe czy ta kolejność się utrzyma, ciekawe baardzo... Ja Cię chyba przepuszczę, bo z usg mi wychodzi 24, ale się okaże...;-)

mi z usg to wychodziło najczęściej własnie w okolicach tego weekendu który się kończy - hihi 14 i 16 czerwca. Ale moze się w środę 18 w nocy rozpakujemy bo ta pełnia i w ogóle? Chociaz ja bardziej stawiam na 23-24 przez te dłuższe cykle.
Ale jakby nie patrzec ja już jestem gotowa - moze logistycznie nie do końca ale od poniedziałku mam tą Panią do pomocy więc moge rodzić.
Mąż dziś jedzie w nocy do Wrocka- mama na kursie ale jestem tak zdesperowana ze idę nawet rodzić sama. Do Marsyi przyjedzie siostra jakby coś. Musze tylko rozpiskę robić co do planu dnia.
Normalnie nie mogę sobie znaleźć miejsca jakos tak..... Jakas jestem podminowana - mogło by się już zacząć....
 
maajeczko no to zbieraj siły,
kasiau miałam z krzyza. może uda mi się opisac poród , mały wisi od 11na cycku,więc moze napisze - a jest co piswac bo się działo
 
Flexy gratulacje dzidzi!!!!!!!!!!!!!!!!!

Majeczko a tobie wytrwałaości!!!!!!

Głuszku jak ja cie rozumiemz tym czekaniem na poród. U mnie też najpierw trzebabyło brać leki przeciwskurczowe a teraz d**a, nic sie niedziej. Niby były dzisiaj skórcze ale jakieś takie ni jake. Mam dylematy czy jutro brać te kroplówka czy dać jeszcze sobie szanse. Poradzcie mi bo jestem zdesperowana!!!!!:wściekła/y::wściekła/y::wściekła/y:
Madziu super że mozesz być z nami w kontakcie, jakoś mało nas ostanio na forum.
 
Azile trudno coś poradzic - ja sobie wyznaczyłąm graniczną datę - 30 czercwa i jak nie urodze do tego czasu to wtedy się chyba podepne - tak sądzę - ale chociaż bym chciała ze 2-3 cm mieć do tego czasu....
A u ciebie jak z szyjeczką?
 
Głuszku jutro mam mieć wszystkie badania. KTg usg i badanie szyjki. Doktor radził wywoływać jak szyjka już będzie skrócona. Ale naprawde to sie gubie w tym , bo ja swoje dzieciaczki rodziłam bez wspomagania no i ostatnie to od pierwszych skurczy w 3.5h. Fak że 2-3 dni po terminie, więc nie wielka tragedia.
 
reklama
Majeczko super masz!!! Ja z godziny na godzinę mam coraz gorszy humor- taki wisielczy, nawet do Ł sie nie odzywam nie wiadomo dlaczego, a ten biedny co chwile przychodzi i sie pyta co mi jest a ja ze nic i znikam.... jaka dziwna jestem sama siebie wkurzam....:baffled: oj te hormony i zero objawów przepowiadających poród... ehh....:-(
 
Do góry