reklama
milkaaa
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 2 Grudzień 2005
- Postów
- 1 158
a ja nie upatruje zwiazku
dwojke urodzilam w piatek
ja w czwartek, a maz w sobote - pracus
myslicie ze ten kalendarz ma jakies znaczenie?? Kazdy dzien to szansa jak 1:7
Ciekawe co u dziewczyn ktore rzadko zagladaja: snoopy dawnonie pisala, Agacina - pewnie zabiegana
dwojke urodzilam w piatek
ja w czwartek, a maz w sobote - pracus
myslicie ze ten kalendarz ma jakies znaczenie?? Kazdy dzien to szansa jak 1:7
Ciekawe co u dziewczyn ktore rzadko zagladaja: snoopy dawnonie pisala, Agacina - pewnie zabiegana
Flexy gratulacje!!!!
kasiau, głuszku, nie wiedziałam, że dzieciaków nie wpuszczają do szpitala... chociaż, jak mówicie, może i lepiej, bo potem ryk- "jak to, mama nie idzie do domu???"
maajka- powodzenia!!!! Jakoś sie czuję związana z Toba ciążowo, może skutkiem tego pojadę równo za tydzień... ach te wróżby... ale burza nad Antwerpią może i zrobiła swoje
magdziarko kochana, dobrze, że jesteś!!!
Wszyskim wielomamom specjalne życzenia niedzielne i wyrazy szacunku zasyłam:-).
kasiau, głuszku, nie wiedziałam, że dzieciaków nie wpuszczają do szpitala... chociaż, jak mówicie, może i lepiej, bo potem ryk- "jak to, mama nie idzie do domu???"
maajka- powodzenia!!!! Jakoś sie czuję związana z Toba ciążowo, może skutkiem tego pojadę równo za tydzień... ach te wróżby... ale burza nad Antwerpią może i zrobiła swoje
magdziarko kochana, dobrze, że jesteś!!!
Wszyskim wielomamom specjalne życzenia niedzielne i wyrazy szacunku zasyłam:-).
kasiau30
Czerwcowa mama'08
- Dołączył(a)
- 3 Listopad 2007
- Postów
- 4 991
Behemotku z tymi dzieciakami chodzi o to ,że mogą przenosić bakterie i zarazki bardziej niż dorośli którzy są szczepieni na różne choroby. Nawet po porodzie w domku lepiej żeby małe dzieci nie zbliżały się za mocno do maleństwa.
O kurka , zaczął mnie brzuch boleć jak na @ i w krzyżu , podobnie jak Maajkę .
Właściwie to ja mam termin na dziś, bo na samym początku dodałam sobie ten jeden dzień i już tego nie odkręcałam bo myślę sobie - a jakie ma to znaczenie ?
A może sobie wywróżyłam sama ? Zobaczymy , Maajkę od wczoraj tak boli więc trzeba poczekać .
O kurka , zaczął mnie brzuch boleć jak na @ i w krzyżu , podobnie jak Maajkę .
Właściwie to ja mam termin na dziś, bo na samym początku dodałam sobie ten jeden dzień i już tego nie odkręcałam bo myślę sobie - a jakie ma to znaczenie ?
A może sobie wywróżyłam sama ? Zobaczymy , Maajkę od wczoraj tak boli więc trzeba poczekać .
Tak w skrócie..mały miał po urodzeniu kilka wybroczynek na ciele i zrobiono mu wynik z krwi crp. wynik był podwyższony i następnego dnia powtórzony - spadał ale za mało.Antoś miał 9,3 potem 8,9 a norma to5.Z rozmowy z pediatra wynika, że takie zakazenie mogło sie pojawic albo od matki(bakterie- chociaz ja nie miałam) albo z powodu zachłysniecia sie wodami, które w przypadku antosia sie zabrudziły po trzech godzinach od przyjęcia mnie na oddział.Dostaje juz kota w szpitalu a Antek pierwsze dni dawał mi popalic bo nie umiał jeśc ja płakałam bo brodawki bolały jak szalone. Wczoraj spał pieknie po jedzeniu. Dzis wisi na cycku i w ogóle nie chce puścic a co za tym idzie śpi przy cycku a ja piszę. Mąz przyniósł mi dzisiaj pierogi z mięskiem bo maja tu okropne zarcie....własnie wołaja na kolację.....
agusia04
Czerwcowa mama'08
No Kasiu może na Ciebie przyszla pora. Oby to było to
U mnie w szpitalu nikogo nie wpuszczali. M jak przyjechał to mogłam wyjść tylko do niego na izbę przyjęć a żeby zobaczyć Kubę musiał pójść na noworodki. Na teren oddziału nikt nie ma wstępu. Byłam zdziwiona ogromnie bo jak rodziłam Kacpra fakt, że w innym szpitalu to każdy mógł wejść do mnie. No ale widać zależy to od szpitala.
A najbardziej się bałam że jak przyjedzie z Kacprem to nie będzie chciał wracać do domku beze mnie, ale o dziwo nie było histerii. Bardziej to ja chyba przeżywałam. Jak pojechali to łezki mi poleciały z tęsknoty za nim, a niby tylko 3 dni. Ale fakt faktem przez 3 lata nie było ani razu sytuacji żeby mnie nie było razem z nim przez nawet 1 dzień.
Magdziarko fajnie, że wróciłaś do nas. Zdrówka dla Antosia życzę i szybkiego powrotu do domku. Ja z Kacprem też leżałam dłużej w szpitalu właśnie z tego samego powodu co Ty teraz z Antosiem. Tyle tylko, że ja i Kacper mieliśmy podwyższone CRP powód bliżej nikomu nie znany.
Majka trzymam kciuki żeby szybko i sparawnie poszło no i najlepiej bezboleśnie
Flexy ogromniaste gratulacje. No no jaka duża dziewczynka
I trzymam oczywiście kciuki za mamy nierozpakowane, żebyście się nie męcyły za długo jeszcze z tymi brzuszkami.
A mój Kubulek w dzień ładnie śpi, ale po kąpieli od 3 dni zaczyna się meksyk coś podobnego jak u Aniknulki. Niby zjada dużo, ale miota się później okropnie. Szuka cyca a jak mu dam to macha to maleńką główeczą w jedną i drugą stronę jakby miał problem ze złapaniem, ale w dzień nie ma takiego problemu. Znowu jak mu nie dam to krzyk. I tak wczoraj np. walczyliśmy 4 godz. Nie wiem o co chodzi. Na kolkę mi to nie wygląda.:-(
U mnie w szpitalu nikogo nie wpuszczali. M jak przyjechał to mogłam wyjść tylko do niego na izbę przyjęć a żeby zobaczyć Kubę musiał pójść na noworodki. Na teren oddziału nikt nie ma wstępu. Byłam zdziwiona ogromnie bo jak rodziłam Kacpra fakt, że w innym szpitalu to każdy mógł wejść do mnie. No ale widać zależy to od szpitala.
A najbardziej się bałam że jak przyjedzie z Kacprem to nie będzie chciał wracać do domku beze mnie, ale o dziwo nie było histerii. Bardziej to ja chyba przeżywałam. Jak pojechali to łezki mi poleciały z tęsknoty za nim, a niby tylko 3 dni. Ale fakt faktem przez 3 lata nie było ani razu sytuacji żeby mnie nie było razem z nim przez nawet 1 dzień.
Magdziarko fajnie, że wróciłaś do nas. Zdrówka dla Antosia życzę i szybkiego powrotu do domku. Ja z Kacprem też leżałam dłużej w szpitalu właśnie z tego samego powodu co Ty teraz z Antosiem. Tyle tylko, że ja i Kacper mieliśmy podwyższone CRP powód bliżej nikomu nie znany.
Majka trzymam kciuki żeby szybko i sparawnie poszło no i najlepiej bezboleśnie
Flexy ogromniaste gratulacje. No no jaka duża dziewczynka
I trzymam oczywiście kciuki za mamy nierozpakowane, żebyście się nie męcyły za długo jeszcze z tymi brzuszkami.
A mój Kubulek w dzień ładnie śpi, ale po kąpieli od 3 dni zaczyna się meksyk coś podobnego jak u Aniknulki. Niby zjada dużo, ale miota się później okropnie. Szuka cyca a jak mu dam to macha to maleńką główeczą w jedną i drugą stronę jakby miał problem ze złapaniem, ale w dzień nie ma takiego problemu. Znowu jak mu nie dam to krzyk. I tak wczoraj np. walczyliśmy 4 godz. Nie wiem o co chodzi. Na kolkę mi to nie wygląda.:-(
Ostatnia edycja:
reklama
Podziel się: