reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ale Mata ma pochrzanione z tymi terminami - z tego co pamiętam to z ostaniej @ miała nawet na 13 czerwca wiec byłaby w terminie. Kurde kto ma jeszcze termin na koniec czerwca zeby ze mną łazić. Agacinka z tego co pamiętam i ktoś jeszcze? Z tych aktywnych?
Bo ty Joas zaraz się rozpakujesz. Mata cos czuje że tez przede mną. Aniknulka na porodówce.... Jeszcze Milkaa jest na koniec . A Milkaa ty jak tam rozpakujesz się przed terminem czy będziesz grzecznie czekac w kolejce?

Ja mam termin na 30 czerwca z OM, a z usg na 22 czerwca (za każdym razem). Mało aktywna teraz na forum, bo ciąąąągle sprzątam i kurde nic nie widać:-D
 
reklama
joaś jestem dobrej myśli że wszystko będzie ok, trzymam kciuki:tak:

torba spakowana od miesiąca i chyba czas na sprawdzenie zawartości, bo mogło by już być po a tu cisza:-:)-(
 
Ja z września 29, mąż z 18 listopada Olek z 11 lutego, slub mielismy w grudniu i to 31 i gdzie tu sens i logika.

Mój Mąż jest z 29 wrzesnia;) i slub tez wtedy braliśmy:-)

Wróciłysmy z usg:-) serduszko bije super, zdrowiutka nasza Paulinka!!! I tak sie ciesze, bo juz sie denerowałam:tak: termin według usg na 21 czerwca:-) zdrowa, duza dziewucha! Jak pieknie dzis wystawiła swe narządy płciowe:-p:-p:-p 3339g, połozenie głowkowe, narządy wewn. w porzadku, płyn w normie... :-) ehhh... Teraz już spokojnie możemy czekać na naszą Paulinkę:-)

Powodzenia Aniu!!!
 
Magdziarko Ty się śmiej, a ginka dała mi wczoraj do zrozumienia, że jak chcę, to mogę nawet i teraz rodzić, ale na razie nie ma sensu nic przyspieszać, bo jest troche czasu... Ale tyle się już o oxy nasłuchałam, że podziękuje i poczekam na swoją kolej ;-) a poza tym wywnioskowałam, że do końca miesiąca nie dochodzę, bo kazała mi przyjść za 2 tyg. (18 czerwca) a nie tak jak zazwyczaj za 3, no i kazała mi się co tydzień na ktg zgłaszać... (to chyba ja mam rację co do terminu, a nie ona :-p)
 
Ja juz po porodzie, maluszek konczy wlasnie dwa tygodnie...a termin niby na wczoraj. Jak bylam u swojej ginki 21 maja to mi powiedziala, ze napewno jeszcze nie teraz, bo szyjka zamknieta, skurczy nie ma i zeby przyjsc za tydzien. A ja nazajutrz (22 maja) sie "rozpakowalam". Nawet przestraszyc sie nie zdazylam tak to szybko poszlo. Jeszcze przez dzien pomagalam mezowi przy remoncie, wieczorem mowi, ze napilby sie piwa a ja mu ze lepiej nie bo nie usmiecha sie mi karetka jechac. Jeszcze ukapalam dzieci, polozylam spac. O 23.00 bylam na porodowce, a o 2.10 urodzilam. Ale i tak nie byl to expres bo panienke przywiezli jak mnie zszywali, a jak przenosili mnie na wozek to ona byla juz po. I takiego expresu wszystkim jeszcze nie rozpakowanym zycze




 
Magdziarka - takie pytania sa dobijajace

w sumie prawidlowo porod powinien nastapic 2 tyg przed i 2 tyg po wyznaczonej wg OM dacie - ktora jest tylko orientacyjna... - wiec pytania tego typu przez 4 tygodnie sa nieporozumieniem i najlepiej wylaczyc telefon
 
Aniknulko, trzymam kciuki:-):-) Oby poszło szybko, łatwo i bezboleśnie:-):-)
Dziewczyny jesteście genialne z tymi terminami:-):-) Ta się wpycha, tej nie pasuje etc:-) do czego to dochodzi:-p
Głuszku, dużo zdrowia dla córci no i siły dla Ciebie:blink:

A w ogóle, to chciałam Wam powiedzieć, że naprawdę macie chyba jakąś moc sprawczą, bo trzymanie kciuków, nawet na forum przyniosło efekty - Melce odłączyli kroplóweczkę, bo już nie potrzebna, żółtaczka pięknie złazi i, jeśli wszystko będzie dobrze - jest szansa że jutro będę miała Maleńką w domu:tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak::tak: normalnie najlepsze wieści jakie mogłam usłyszeć:-):-):-):-):-)
DZIĘKI WIELKIE ZA WSPARCIE I KIBICOWANIE MELCE - JESTEŚCIE KOCHANE!!!!
 
Gluszku, na moje towarzystwo możesz liczyć do końca :-) Mam przeczucie, że ja to się w ogóle na czerwiec nie załapię. Zresztą i tak nie mogłabym teraz rodzić - o torbie do szpitala nawet jeszcze nie myślę, remont trwa i końca nie widać, a w pracy efektywność coś mi spada ostatnio i spraw zaległych nie ubywa, tylko wręcz przeciwnie ;-)
Wymyśliłam sobie, że w przyszłym tygodniu na wizycie wezmę od doktorka zaświadczenie o przewidywanej dacie porodu i pójdę od 16 na macierzyński, to może mniej mnie będzie do roboty ciągnęło i zacznę pracować na pół etatu.

Na forum mniej aktywna ostatnio jestem, bo po pierwsze - praca, a po drugie jakoś tak aż mi wstyd, że się cały czas fantastycznie czuję, nic mi nie dolega i zapominam wciąż, że jestem w ciąży :-) :-)
 
reklama
Ja juz po porodzie, maluszek konczy wlasnie dwa tygodnie...a termin niby na wczoraj. Jak bylam u swojej ginki 21 maja to mi powiedziala, ze napewno jeszcze nie teraz, bo szyjka zamknieta, skurczy nie ma i zeby przyjsc za tydzien. A ja nazajutrz (22 maja) sie "rozpakowalam". Nawet przestraszyc sie nie zdazylam tak to szybko poszlo. Jeszcze przez dzien pomagalam mezowi przy remoncie, wieczorem mowi, ze napilby sie piwa a ja mu ze lepiej nie bo nie usmiecha sie mi karetka jechac. Jeszcze ukapalam dzieci, polozylam spac. O 23.00 bylam na porodowce, a o 2.10 urodzilam. Ale i tak nie byl to expres bo panienke przywiezli jak mnie zszywali, a jak przenosili mnie na wozek to ona byla juz po. I takiego expresu wszystkim jeszcze nie rozpakowanym zycze





Zuskus nie strasz, bo mi to samo ginka wczoraj powiedziała, a dzisiaj mam zamiar przy remoncie pomagać i w ogóle wziąć się za robotę, bo przez ostatnie tygodnie leżenia wszytsko zaniedbałam :baffled:
 
Do góry