reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Ach,ale mam nerwy na swoja drukarke!
Od kilku godzin probuje wydrukowac zwykla kartke i nie moge....Pisalam Wam,ze chce sama wydrukowac kartki zawiadamiajace o narodzinach Majki.No wiec kupilam puste fioletowe kartki i w srodku zamierzalam wkleic biala z wydrukowanym na fioletowo tekstem.Tekst nie jest dlugi,a ciagle mi go rozbija na dwie czesci.I nie w takim formacie jaki chce!
Czy ktoras z Was ma moze wieksze doswiadczenie w takich technicznych sprawach?Probuje na wszelkie sposoby i nie moge:-(
 
reklama
O proszę Milkaa jak to się wszystko ładnie " posuwa" do przodu. :-)

A ja właśnie dostałam telefon od męża że wraca z pracy i że zawiezie mnie do gina ( wczoraj miałam taki skurcz, że mi garnek na szczęście zimnej zupy wypadł z ręki - więc lepiej juz nie jeździć) potem odbierze młodego z angielskiegi i przyjadą po mnie do gina i pojedziemy wszyscy na tę pizzę. Super. Oczywiście nie omieszkał mnie powalić z nóg wieśćmi co do których jestem z deka przyzwyczajona. dzwonili head hunterzy - ma rozmowę o pracę..gdzie? we Wrocławiu. .....
 
Ale ja mam wlasnie prawie nowego wielofunkcyjnego Canona....Juz mi brakuje pomyslow,jak go oszukac,zeby dobrze mi to wydrukowal...
 
Właśnie ciekawe jak nasze brzuchy będą wyglądały po ciąży:baffled:
Bo ja po pierwszej ciąży to wyglądałam jak w szóstym miesiącu,a tak bardzo chciałabym wyjść ze szpitala szczupła i wyglądać chociaż na trzeci miesiąć:-D
Dzisiaj przysłali mi zamówiony żel poporodowy z musteli i będę się często i gęsto nim smarować,oczywiście jak już się rozpakuje...
Co do tych pasów poporodowych to można nosić ale po pierwszej wizycie poporodowej u gina(tak mówiła mi położna) ale słyszałam też,że jak mięśnie są sciśnięte to nie pracują,a powinny więc ja sobie dam spokój i przed pierwszym jakimś tam wyjściem pójdę i kupie jakieś dobre majty ściągające nad pępek w kolorze cienistym i będę je tylko na jakieś wyjścia zakładać.
 
Ostatnio było trochę o formalnościach i w związku z tym mam pytanie o zasiłek macierzyński. Co trzeba złożyć i gdzie, no i czy za pobyt w szpitalu związany z porodem mozna dostać kaskę z ubezpieczenia (w końcu to kilka dni hospitalizacji :sorry2:)

Moje klimaty, to pozwolę sobie wtrącić się do dyskusji...

O macierzyńskim Magdziarka wkleiła już chyba wszystko - nie wiem tylko, skąd autor tekstu miał informację o obliczaniu podstawy wymiaru zasiłku - podstawą jest wynagrodzenie z 12 miesięcy, a nie z 6 (art.36 ust.1 ustawy o świadczeniach pieniężnych (...) w razie choroby i macierzyństwa). Kiedyś faktycznie było to 6 miesięcy, a 12 jeżeli wynagrodzenie ulegało znacznym wahaniom - ale przepisy dosyć dawno się zmieniły w tej kwestii.

Jeśli chodzi o dokumenty, które trzeba złożyć do macierzyńskiego, to oprócz aktu urodzenia trzeba złożyć krótkie oświadczenie, które to jest Wasze dziecko (pierwsze czy kolejne) - bo od tego zależy wymiar urlopu. I to wszystko. Oczywiście składamy te papierki u pracodawcy (zwykle w kadrach).

Jeśli chodzi o ubezpieczenie - domyślam się, że mowa o dodatkowym dobrowolnym ubezpieczeniu (grupowe albo indywidualne) - to musisz sprawdzić, od ilu dni pobytu w szpitalu ubezpieczyciel wypłaca świadczenie z tego tytułu - zwykle granicą jest 3 albo 5 dni, czyli tyle przynajmniej dni trzeba przebywać w szpitalu, żeby świadczenie się należało. Zwykle w przypadku porodu bez komplikacji nie wypłaca się więc tego świadczenia, ale to już zależy od Waszych warunków ubezpieczenia (tzw. OWU - Ogólne Warunki Ubezpieczenia - na pewno dostałaś razem z umową ubezpieczenia/polisą).

Pozdrawiam serdecznie :-)
 
Kasiau ja tez tak czasem mam - wilczy apetyt i nakupuje nie wiadomo ile a potem sie zmarnuje....Dlatego staram się robic w marketach zakupy tylko typu chemia i to co pozamykane( napoje, płatki itp) a wszystko tj wędlinki warzywa i owoce kupuje na bieżąco w małym osiedlowym sklepiku!
Ja też kupuję raczej takie rzeczy które można dłużej przechowywać lub porcjować. Tym bardziej , że jak męża nie ma to ja zbyt dużo nie gotuję i nie jem . Teraz to się różni tym, że jak mam na coś ochotę to jak się do czegoś przyssam to nie daruję jak talerz nie jest pusty. I jeszcze te połączenia - tu śmietana tam ogórek potem
truskaweczka, rzodkieweczka i kawałek paróweczki -ot uroki ciąży
 
Własnie wróciłam z rynku.Co piatek mam na mojej ulicy.A mąz do mnie -A co ci sie z brzuchem stało??Ja :szok:o co chodzi??A on twierdzi ze jeszcze rano był szeroki i pod piersiami a teraz mam wąski i mi zjechał na dół.
No faktycznie jakos mi sie lepiej oddycha i po raz pierwszy od poczatku ciazy mam ochote nażrec sie czegos konkretnego.Pozatym rozbolało mnie na wysokosci nerek,a mały włazi miedzy nogi.Ojj :baffled::baffled:
 
U mnie zmiany brzucha też zauważa mąż ale on widzi go co tydzień więc ma lepsze rozeznanie niż ja codziennie . :-)
 
reklama
Cześć wszytskim mamusiom!
Widzę, że jako pierwsza mogę opisać swoje przeżycia i przeiścia z porodu. Mój synek urodził się 22.05.2008 (termin porodu miałam wyznaczony na 15 czerwca) o godzinie 24:05, ma na imie ADRIANEK, ważył 2820 g. i mierzył sobie w chwili urodzenia 49 cm. Od 25 jestem z synkiem w domu i z wilekim sercem wczuwam się w role mamy. Mam nadzieje, że dzisiaj znajdę chwile czasu aby wam opisać jak to było bo jak narazie mój czas jest całkowicie przeznaczony na moje maleństwo.
 
Do góry