reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
Patyk nie denerwuj sie i nie czytaj o takich strasznych rzeczach! po co masz sobie nie potrzebie nerwy strzępić?! Mysl ze wszystko bedzie ok- musi byc, bo dlaczego miałoby nie być? Kobiety rodziły, rodzą i rodzić bedą- jest nas setki, tysiące- i dlaczego akurat u Ciebie ma być źle? Bedzie dobrze u nas wszystkich- zobacz 7 dziewczyn juz urodziło i wszystkie sie mają dobrze!!! Mam nadzieje ze u Lilianki tez juz jest lepiej! także Patyk głowa i uszy do góry i NIE STRESOWAć SIę!!!!!!!!
A ja zapomniałam napisać ze wczoraj ginka zleciła mi dodatkowe badanie na tarczyce, bo coś u mnie podejrzewa.... i nie wiem jakie mogą byc konsekwencje tego? Moze ktos sie orientuje z tą tarczycą?
 
reklama
Daruuunia3 zazdroszczę takiego humorku...;-) ale tak 3maj:-)
Ja niby odpoczywam, a jeszcze gorzej się czuje...:baffled: Jakieś przeziębienie mnie do tego wszystkiego łapie... w gardle mi cos siedzi, oczy mi łzawią i z nosa leci, fle.......:baffled::baffled::baffled:
Muszę skończyć zupkę, zjem ją sobie i mykam z powrotem do łózka, choć nie umiem już wyleżeć...:-(
 
Biedna Asiu jesteś z tym przeziębien:baffled:iem może gorące mleko z miodem i czosnkiem? a w łóżku jak Ci sie nudzi to może jakiś film sobie obejrzy :tak:
 
HEJ ale sie napytlowałam aż mnie jęzor boli!!!!:-D

Asiowo współczuję Ci przyziębienia. Mnie jakoś całą ciążę obeszło ( raz brało ale nie dałam się:-D)Życzę zdróweczka!!!
 
O,magdziarko-zmienilas suwaczki!Jakie oryginalne:-)

Ja juz spokojniejsza o ruchy malej-juz sie troche porozkopywala;-)
 
Wiesz Magdziarka, jak chodziłam wcześniej do lekarzy to każdy mówił, ze mam powiekszone wole... ale w sumie nigdy nic sobie z tym nie robiłam :dry: moja siostra pamiętam że musiała brać jody... no i chyba jej przeszło... ginka wczoraj tez sie zapytała mnie czy mam problemy z tarczycą... a nic jej nie wspominałam:baffled: no trudno zrobie te badania i zobacze co i jak.:sorry2:
 
ja tez mam zylki na brzuchu :tak:
Agusia a rece mi drza jak sie ociagam z jedzeniem;-)
tez mnie troche panika dopada...ale staram sie o tym nie myslec..damy rade!!!! nie mamy wyjscia:-)
 
Kochane Mamusie, właśnie wróciłam z miasta i muszę się komuś wypłakać .
Pojechała do Rossmanna, wzięłam z półki jeden produkt i powędrowałam do kasy.
Podchodzę do kasy, chcępodać ten jeden artykuł kasjerce, a ta z obojętną miną stwierdza "do kasy obok". Pani wypina kasekę i odchodzi z ochroniarzem. No więc trochę osłupiała staję do kasy obok i co widzę, żę ta sama pani siada na kasę do kórej mnie odesłała. Zaczęło się we mnie gotować :wściekła/y:, bo nie zbawiło by jej skasowanie jednego głupiego artykułu. Kiedy przychodzi moja kolej mówię kasjerce, że przecież mogła na tamtej kasie obsłużyć ciężarną kobiet z jedym produktem. Na to panienka mi odpowiada :" Jeżeli może pani chodzić po sklepach, to może pani stać w kolejkach. I że ona też kiedyśbyła w ciąży"
Poprostu mnie zamurowało:szok::szok:, nie wiedziałam co powiedzieć. I dobrze, bo gdybym szybciej zareagowała, to bym wyzwała ją od najgorszych. Zabrałam pieniądze i poszłam do kierowniczki złożyć skargę. Kierowniczka mnie przeprosiła i powiedziała, że porozmawia z pracownicą.
Jak wyszłąm ze sklepu, to dostałam z wściekłości takiej zadyszki, że myślałąm, żę sięza chwilę przewrócę. Przez całą ciążę tak fatalnie się nie czułam. Pierwszy raz poczułam się sponiewierana i to przez kogo ! Przez młodą dziewczynę, która też kiedyśbyła w ciąży. Ja się przyzwyczaiłam, że staruszki w typie mocherowych beretów potrafią być nieuprzejme, nie przepuszczą kobiety z brzuchem i wszędzie się muszą władować, ale przerażają mnie takie sytuacje jak dzisiaj w gorzowskim Rossmannie.
Ale się rozpisałam. Ale ta sytuacja mnie dzisiaj przerosłą i już bym chciała żeby było po wszystkim, a to jeszcze 3 tyg.
Idę robić naleśniki z truskawkami, bo muszę się pocieszyć:-). I dziewczynka zaczęła szaleć. Chyba czuje, że mamusia jest zdenerwowana.
 
reklama
Do góry