reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

CZERWCóWKOLAND 2008--wątek glówny

CZERWCÓWKOLAND 2008

  • dobrze

    Głosów: 0 0,0%
  • że już jest

    Głosów: 0 0,0%

  • Wszystkich głosujących
    14
reklama
Dziewczyny powiedzcie mi czy jesli moje malenstwo zmieni pozycje z posladkowego ulozenia na normalne glowka w dol to czy i tak moge prosic lekarzy o cesarke ? :baffled: ja duzo myslalam ostatnio o porodzie i chcialabym mimo wszystko cesarke miec bo wydaje mi sie ze dla mnie to lepsze rozwiazanie. a jesli nie moglabym cesarki to rodzilabym nmaturalnie ale ze znieczuleniem. :blink:
 
prodigious_
dziecko może się obrócić nawet w 36 tc :tak: więc jeszcze trochę ma czasu ;-)
Ja wolałabym uniknąć cesarki, bo jak nie patrząc to dość poważna, choć w dzisiejszych czasach rutynowa, operacja, a poród naturalny, to fizjologia :sorry2:
poza tym zawsze mozna rodzić ze znieczuleniem, jeśli obawiasz się bólu :tak:
Poród naturalny boli, ale jakoś się tym nie przejmuję, bo tyle kobiet rodzi, to i ja dam radę (mam nadzieję :baffled:). A poza tym wszystkie znane mi kobiety, które rodziły, mówią, że bolało, ale jak mocno, to nie pamietaą, bo liczyło się tylko dziecko :tak: i tego się trzymam :-)
 
:-)Witajcie - tak Mata zgadzam sie z Tobą. Ja jestem po cesarce i czeka mnie kolejna. Szczerze odradzam, pewnie nie czujesz tych bóli porodowych ale powikłania po operacji są straszne, poza tym po naturalnym porodzie jak z dzidzia wszystko jest dobrze wychodzi się po 3 dniach a po cesarce hmm 6-7 dniach.Pozniej ta rana się goila i wogole problemy z dzwiganiem bo to w koncu operacja. Aha i niestety nie dochodzi się tak szybko do formy jak po naturalnym porodzie:crazy:, a do dlatego, ze wszystkie wiązadełka są pocięte i za nim to się pozrasta to mija sporo czasu. Aj ja tu takie rzeczy wypisuje a mnie to niedługo czeka.
 
Wczoraj na wizycie podczas uSG I KTG moje maleństwo spalo. Prosiłam ginkową aby popatrzyła raz jeszcze na płec mojej dzidzi czy to napewno córeńka, :-(Niestety maluszek podwinął nózke pod pupcię i guzik się dowiedzialam. Następna wizyta 19 maja i w między czasie KTG. Pani ginusia oznajmiła mi, że 3 czerwca prawdopodobnie będe miala cesarkę. Hmm szybko:-D
 
Cześć laseczki.

po pierwsze Głuszku super że się odezwałaś.

po drugie Agacinko cieszę sę, że już wwróciłaś

Temat psów i kotów mnie nie dotyczy. Nigdy nie miałam i nie mam i będe miała pod warunkiem, że będziemy mieszkali w domku. W bloku męczą się zwiezrzęta..

ale dużo napisałyście. Ja wczoraj nie miałam kiedy zajrzec na bb. Rano odbierałam mammę z dworca..potem zakupy.. imieninowe grillowanie u teściów, teść Jarosław(było Jarosława w piątek)...wróciliśmy to była chyba 19a. Mama moja spała u nas. Została z Olkiem, więc my skorzystaliśmy, ze jest opieka do młodego i pojechaliśmy do znajomych. Wróciliśmy o 24 i juz nie miałam siły siadać do komputera. A dzisiaj pojechałam z mamą i Olkiem poza Olsztyn do gospodarstwa agroturystycznego Ziołowa Dolina....Dość intenstwny był twn weekend. Teraz leżę czytam zaległe posty......i odpoczywam bo takie tempo już nie dla mnie. :-D:-)
 
Darunia bardzo ładny zgrabny brzuszek!

Głuszku ale brzuszek masz taki śmiesznie wypchnięty do przodu taki sterczący.. a 15 kilogramów to raptem 3 więcej niż ja, więc myslę, że nie ma powodu do niepokoju ale mój kregosłup już też mi odmawia posłuszeństwa
 
Lilianko - nie wolno się tak przejmować...w zyciu już tak jest raz lepiej raz gorzej...trzeba złapać dystans i nabrać więcej optymizmu..tego Ci życzę
ps. pomyslnych rozmów z mężem;-)
 
reklama
No pewnie macie racje, ja jako pierworodka to boje sie ogółem porodu :baffled: chociaz jakos wczesniej lzej do tego podchodzilam (hmm moze mniej o tym myslalam i slyszalam) :blink: ale co ma byc to bedzie bo kazda kobieta to przechodzi wiec tak jak mowicie i ja to przezyje i wy tez, bo wazne jest tylko dziecko :tak: ale nie powiem ze sie nie stresuje na mysl o popękaniu, rozcieciu lub o cesarce :szok:
 
Do góry