reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2024

Mam rozkminę dziewczyny. Przeczytałam, że w 4 tygodniu ciąży, dziecko jest wielkości ziarnka maku. No i tak sobie myślę, że jakim cudem brzuch bolał jak dzidziuś się "wgryzał" w macicę, skoro był wtedy jeszcze mniejszy? I jakim cudem cały czas mam wrażenie, że czuje ten mój mały ziarnek w brzuchu? Szczególnie jak założę nogę na nogę? Serio tak bardzo mi psychika wjeżdża, że "wydaje mi się że czuje to ziarnko maku"? Mam wrażenie że wszystko mi tam w środku sztywnieje gdy siedzę. Jak leżę lub chodzę to nie mam tego uczucia. Ale jak siedzę to po prostu "czuję" jakbym to moje ziarnko poprostu "gniotła"🙈
Odpowiem krótko - tak, wydaje Ci się ;)
 
reklama
Ja od początku miałam jakieś zle przeczucie u siebie. Wczoraj wieczorem jakieś dziwne myśli, a dziś rano do tych dziwnych myśli doszły tez bóle brzucha jak na okres. Chodziłam do toalety, obserwowałam, aż w końcu na ostatniej wizycie w toalecie zauważyłam brązowy śluz. Brzuch pobolewa, nie było jakoś dużo tego śluzu, ale jednak. Z tymi złymi przeczuciami rano byłam jeszcze raz na becie i na progesteronie. Spróbuje dostać się dziś do jakiegoś lekarza, a jeśli się nie uda, to jutro z rana przejdę się do poradni w szpitalu, tam przyjmuje kilku lekarzy i poproszę o badanie.
Raczej nie nastawiam się już na nic dobrego. Oby tylko oczyściło się samo, jeśli to już.
@Lilkamilka97 co u Ciebie?
 
Sama nie wiem co mam myśleć. Odebrałam wyniki: beta w poniedziałek- 248, beta dzisiaj- 585, czyli przyrost jest w normie, kalkulator pokazuje 135% ponad. Progesteron prawie 39. Wyniki nie wskazują na to, żeby coś tam się strasznego działo. Plamienia od kilku godzin nie ma, ale każda wizyta w toalecie to gapienie się w papier. Nie wiem co się może dziać. Wiadomo, że są różne opcje i wiem, że jest szansa, że jednak będzie dobrze. Mam w głowie jeszcze taką myśl, że może to wina tej nadżerki? Gdzieś wyczytałam, ze przez nadżerkę mogą być plamienia, ale nie biorę tego tez za pewnik w moim przypadku, bo nie wiem za dużo o tej nadżerce oprócz tego, ze po prostu jest.
Dziękuje, że zapytałaś ☺️
 
Ja od początku miałam jakieś zle przeczucie u siebie. Wczoraj wieczorem jakieś dziwne myśli, a dziś rano do tych dziwnych myśli doszły tez bóle brzucha jak na okres. Chodziłam do toalety, obserwowałam, aż w końcu na ostatniej wizycie w toalecie zauważyłam brązowy śluz. Brzuch pobolewa, nie było jakoś dużo tego śluzu, ale jednak. Z tymi złymi przeczuciami rano byłam jeszcze raz na becie i na progesteronie. Spróbuje dostać się dziś do jakiegoś lekarza, a jeśli się nie uda, to jutro z rana przejdę się do poradni w szpitalu, tam przyjmuje kilku lekarzy i poproszę o badanie.
Raczej nie nastawiam się już na nic dobrego. Oby tylko oczyściło się samo, jeśli to już.

Sama nie wiem co mam myśleć. Odebrałam wyniki: beta w poniedziałek- 248, beta dzisiaj- 585, czyli przyrost jest w normie, kalkulator pokazuje 135% ponad. Progesteron prawie 39. Wyniki nie wskazują na to, żeby coś tam się strasznego działo. Plamienia od kilku godzin nie ma, ale każda wizyta w toalecie to gapienie się w papier. Nie wiem co się może dziać. Wiadomo, że są różne opcje i wiem, że jest szansa, że jednak będzie dobrze. Mam w głowie jeszcze taką myśl, że może to wina tej nadżerki? Gdzieś wyczytałam, ze przez nadżerkę mogą być plamienia, ale nie biorę tego tez za pewnik w moim przypadku, bo nie wiem za dużo o tej nadżerce oprócz tego, ze po prostu jest.
Dziękuje, że zapytałaś ☺️
Masz rację, to może być wina nadżerki, moja znajoma też miała takie plamienia bodajże do 7 tygodnia. Więc nie przejmuj się, nie stresuj, odpoczywaj 😉
 
Dziewczyny, a jak wasza temperatura ciała? Macie podwyższoną? Jest wam ciepło/zimno? 🙈 ja macam czoło co jakiś czas, bo wyczytałam, że w ciąży temperatura jest podywzszona 🤣
I jest mi zimno 🥶
 
Cały dzień miałam spokój, a teraz lekki ból brzucha- też czytałam, że to normalne 🙈
Nie wiem, mi jest na przemian smutno i wesoło. Temp mierzyłam do wczoraj i się utrzymywała powyżej 37,2-37,3. Ale mierzyłam w pochwie. Dziś już odpuściłam bo czuję się tam obrzęknięta i stwierdziłam że wystarczy.
Myślę że zaczynam się ostro dołować tym brakiem informacji czy zarodek jest w macicy. Dziś bardzo nerwowy dzień miałam, chodzę rozdrażniona 🤷
Jutro najgorszy dzień w pracy - najwięcej godzin. Trudno muszę wytrzymać. Oby te 3 tygodnie szybko minęły bo serio nie wiem jak to wytrzymam 😫
 
reklama
Do góry