reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2024

reklama
Tak Was czytam i dochodzę do wniosku że ze mną chyba jest coś nie tak. Ja mam momenty ze trzymam się za brzuch i uśmiecham i cieszę że tam rośnie mały człowiek ale zdecydowanie więcej jest tych gorszych chwil że jak ja to ogarnę, już nie będę taka niezależna (bo moje starsze dzieci są już w takim wieku że sporo same ogarniają i nie potrzebuje mnie na każdym kroku) że od nowa nieprzespane noce, kolki, kupy itp.. Mam mnóstwo obaw i czarnych scenariuszy w głowie... Nie wiem co mam myśleć o tym wszystkim..
Też mam takie momenty, to moje pierwsze dziecko a dodatkowo choruje na nerwicę od lat więc między momentami radości nie dość że wariuje przy każdym ukłuciu, bólu itd to już planuje jak to wszystko ogarnąć i nie zwariować jak już przyjdzie na świat
 
reklama
Wow, a może to bliźniaki na horyzoncie? 😁
Kiedyś bardzo chciałam. Teraz jakby były też ekstra, ale na pewno dużo bardziej ryzykowna taka ciaza w moim przypadku. Mam już 4 dzieci, 5 chcieliśmy to i 6 przyjmiemy. Jestem po 2cc, 1 poronieniu w 10tc i biochemicznej. Trudno mi uwierzyć w takie szczęście, a jeszcze ten polip... Już się nakręciłam że to zaśniad może być a nie bliźnięta.
 
Do góry