reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2024

Hej. Też do Was dołączam. 🤞 Ostatnia miesiączka 07.09. Mam kilka aplikacji (testuje żeby wybrać najwygodniejsza) i na każdej mam inny termin porodu. Od 10 do 16.06.2024😅. Mam 27 lat, to pierwsza ciąża. Dawca nasienia, metoda - inseminacja domowa strzykawką, próba nr.3 pozytywna.
Beta: 04.10 - 48mIU/ml.
05.10 - 88.
09.10 - 475.
Przeczytałam tu na forum żeby zrobić badanie progesteronu, 09.10 - 17,18ng/ml.
Tsh 2.54.
Wizyta umówiona na 25.10.
Przyjęłam że obecnie 4t+5.
Potrzebuję porady. Zgłosić się przed wizytą do Endokrynologa? Czy ten progesteron jest za niski? Apropo TSH - Euthyrox przez czas starań 50mg - teraz kontynuacja.
Objawy tylko ból podbrzusza kilka razy dziennie.
Czy wizyta u przypadkowego ginekologa w tym tygodniu mialaby sens czy poczekać na spokojnie na swojego?
Powodzenia wszystkim i dziękuję 🥰
Hej. Byłam na badaniu przedwczoraj i było wszystko ok, 0.5mm. Wczoraj dostałam krwawienia jak w okres ze skrzepami oraz skorczy więc pojechałam na sor. Dostalam duphaston 1x3. Pęcherzyk wg lekarza z soru za mały w stosunku do wieki płodu (0.75mm). Za 10dni mam wizyte sprawdzająca w Niemczech (tam mieszkam, teraz urlop w Polsce) wtedy wszystko się okaże. Trzymajcie mocno kciuki za borówkę. Może ktoś miał już taki problem i wszystko się dobrze skończyło? Zdrówka dla Was wszystkich.
 
reklama
Śniło mi się , że urodziłam dziewczynkę. W zasadzie to odebrałam ja z jakiegoś sklepu. Jeszcze Pana pytałam jaka płeć. Więc przy okazji kupiłam skarpetki i czapeczkę żeby nie zmarzła w drodze do domu w wózku. Haha

A z takich gorszych wiadomości niedzielnych. Chyba się rozstaje z ojcem dziecka. Jesteśmy ze sobą trzy lata. I chyba koniec nadszedł. Jestem załamana bo z Alicji ojcem rozstałam się 5 lat temu. W. Wychowywał Alicję od trzech lat. Teraz czekam na drugie dziecko.
Jak to będzie wyglądało. Jak bym była jakąś patologią. Ktoś kto mnie nie zna tak właśnie pomyśli. Może wyjadę całkiem z tego miasta. Może do mamy do Niemiec. Mam dość już wszystkiego .. nie potrafię sobie tego życia ułożyć...
Wiesz w ciąży wszystko wydaje się większe, poważniejsze itd. To hormony ciążowe. Weź głęboki wdech, wydech i daj sobie czas na podjęcie decyzji.
 
Hej. Byłam na badaniu przedwczoraj i było wszystko ok, 0.5mm. Wczoraj dostałam krwawienia jak w okres ze skrzepami oraz skorczy więc pojechałam na sor. Dostalam duphaston 1x3. Pęcherzyk wg lekarza z soru za mały w stosunku do wieki płodu (0.75mm). Za 10dni mam wizyte sprawdzająca w Niemczech (tam mieszkam, teraz urlop w Polsce) wtedy wszystko się okaże. Trzymajcie mocno kciuki za borówkę. Może ktoś miał już taki problem i wszystko się dobrze skończyło? Zdrówka dla Was wszystkich.
Trzymam kciuki żeby wszystko było ok 🤞🤞🤞
 
Śniło mi się , że urodziłam dziewczynkę. W zasadzie to odebrałam ja z jakiegoś sklepu. Jeszcze Pana pytałam jaka płeć. Więc przy okazji kupiłam skarpetki i czapeczkę żeby nie zmarzła w drodze do domu w wózku. Haha

A z takich gorszych wiadomości niedzielnych. Chyba się rozstaje z ojcem dziecka. Jesteśmy ze sobą trzy lata. I chyba koniec nadszedł. Jestem załamana bo z Alicji ojcem rozstałam się 5 lat temu. W. Wychowywał Alicję od trzech lat. Teraz czekam na drugie dziecko.
Jak to będzie wyglądało. Jak bym była jakąś patologią. Ktoś kto mnie nie zna tak właśnie pomyśli. Może wyjadę całkiem z tego miasta. Może do mamy do Niemiec. Mam dość już wszystkiego .. nie potrafię sobie tego życia ułożyć...
Nie wiem czy takiej odpowiedzi oczekujesz ale… masz myśleć o sobie i swoich dzieciach. Ty i Twoje pociechy są i będą najważniejsze! Z nim czy bez niego! Nie myśl o tym co kto powie bo ludzie gadali, gadają i będą gadać… sama kiedyś przeszłam przez taką masakrę. Jeśli nie widzisz sensu w tym związku to nie ma co się męczyć chociażby ze względu na dzieci. A jeśli chcesz być przy swojej mamie i myślisz, że będzie Ci tam lepiej ( a według mnie będzie! I Twoim dzieciom też już nie wspominając o opiece medycznej) to bym się nie zastanawiała tylko zaczynała od nowa w Niemczech z bliskimi ❤️ trzymam za Ciebie mocno kciuki! Pamiętaj! TY I TWOJE DOBRO I SAMOPOCZUCIE JESTEŚCIE NAJWAŻNIEJSI!
 
Śniło mi się , że urodziłam dziewczynkę. W zasadzie to odebrałam ja z jakiegoś sklepu. Jeszcze Pana pytałam jaka płeć. Więc przy okazji kupiłam skarpetki i czapeczkę żeby nie zmarzła w drodze do domu w wózku. Haha

A z takich gorszych wiadomości niedzielnych. Chyba się rozstaje z ojcem dziecka. Jesteśmy ze sobą trzy lata. I chyba koniec nadszedł. Jestem załamana bo z Alicji ojcem rozstałam się 5 lat temu. W. Wychowywał Alicję od trzech lat. Teraz czekam na drugie dziecko.
Jak to będzie wyglądało. Jak bym była jakąś patologią. Ktoś kto mnie nie zna tak właśnie pomyśli. Może wyjadę całkiem z tego miasta. Może do mamy do Niemiec. Mam dość już wszystkiego .. nie potrafię sobie tego życia ułożyć...
Hej strasznie ci współczuję, taki stres w takim momencie. Ale nie przejmuj się zupełnie co ludzie pomyślą, bo powód żeby sobie o kimś źle pomyśleć znajdzie się zawsze i jak cię ktoś nie lubi to i tak cię będzie obgadywal. Lepiej jest wyjść ze związku który nie daje perspektyw niz w nim tkwić, to świadczy o dużo większej sile i dojrzałości. Jesteś odpowiedzialna za dzieci i swoje zdrowie i to ty decydujesz a nie wścibskie sąsiadki. Przytulam cię mocno.
 
Screenshot_2023-10-15-13-47-54-045_com.facebook.katana.jpgu mnie by się zgadzało w poprzedniej ciaży 😅😅
 
Nie wiem czy takiej odpowiedzi oczekujesz ale… masz myśleć o sobie i swoich dzieciach. Ty i Twoje pociechy są i będą najważniejsze! Z nim czy bez niego! Nie myśl o tym co kto powie bo ludzie gadali, gadają i będą gadać… sama kiedyś przeszłam przez taką masakrę. Jeśli nie widzisz sensu w tym związku to nie ma co się męczyć chociażby ze względu na dzieci. A jeśli chcesz być przy swojej mamie i myślisz, że będzie Ci tam lepiej ( a według mnie będzie! I Twoim dzieciom też już nie wspominając o opiece medycznej) to bym się nie zastanawiała tylko zaczynała od nowa w Niemczech z bliskimi ❤️ trzymam za Ciebie mocno kciuki! Pamiętaj! TY I TWOJE DOBRO I SAMOPOCZUCIE JESTEŚCIE NAJWAŻNIEJSI!

Hej strasznie ci współczuję, taki stres w takim momencie. Ale nie przejmuj się zupełnie co ludzie pomyślą, bo powód żeby sobie o kimś źle pomyśleć znajdzie się zawsze i jak cię ktoś nie lubi to i tak cię będzie obgadywal. Lepiej jest wyjść ze związku który nie daje perspektyw niz w nim tkwić, to świadczy o dużo większej sile i dojrzałości. Jesteś odpowiedzialna za dzieci i swoje zdrowie i to ty decydujesz a nie wścibskie sąsiadki. Przytulam cię mocno.
Czuje , że chciałabym żeby nam się ułożyło. Bo wiele było między nami kłótni i rozchodzen. Ale nie potrafiliśmy bez siebie żyć i znowu było dobrze na jakiś czas. Ale zauważyłam , że brak nam do siebie nawzajem szacunku. Wypominamy sobie co najgorsze nawet sprzed roku. Kto jest gorszy kto gorzej zrobił. Chyba rzeczywiście raz a porządnie trzeba się rozejść. Chociaż wiem , że ja przeżywam dziś. On ma gdzieś. Mina dwa trzy dni i będzie żałował, będzie chciał się godzić. A . Płakać się chce i tyle. Co to za życie. Nijak sobie poukładałam.
 
reklama
Czuje , że chciałabym żeby nam się ułożyło. Bo wiele było między nami kłótni i rozchodzen. Ale nie potrafiliśmy bez siebie żyć i znowu było dobrze na jakiś czas. Ale zauważyłam , że brak nam do siebie nawzajem szacunku. Wypominamy sobie co najgorsze nawet sprzed roku. Kto jest gorszy kto gorzej zrobił. Chyba rzeczywiście raz a porządnie trzeba się rozejść. Chociaż wiem , że ja przeżywam dziś. On ma gdzieś. Mina dwa trzy dni i będzie żałował, będzie chciał się godzić. A . Płakać się chce i tyle. Co to za życie. Nijak sobie poukładałam.
A ja Ci z całego serca życzę - odetchnij, wzrusz ramionami, poczekaj. Ciąża tak działa. W poprzedniej też już od męża odchodziłam 🙈 tak hormony działają, wszystko się wydaje dużo poważniejsze. Daj sobie czas. Przemyśl sobie na spokojnie. Niech i on dojdzie do jakiegoś wniosku. Nie rób wszystkiego na łapu capu. Hormony bardzo wpływają na Twoje zachowanie. Zmieniasz się wewnętrznie pod względem fizycznym ale i psychicznym. Więc daj sobie, Wam czas.
 
Do góry