reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2024

Zrobiłam dzisiaj przyrost bety, jest prawidłowa:) mąż się powoli nakręca, mówi cały czas że będzie Ania, a mi się tak średnio podoba, bo mam kuzynkę Anię xD ale narazie niech mu będzie.

Mowilyscie w pracy o ciąży? Ja za tydzień muszę powiedzieć bo będzie zabieg z RTG i nie może mnie wtedy być w gabinecie, ale trochę się stresuję co to będzie:)
Ja jestem i tak na zwolnieniu bo mam złamany palec, ale kończę L4 wypadkowe 22 i jak będzie dobrze to 23 zaczynam ciążowe i wtedy powiem przełożonemu, że nie wracam 😬
 
reklama
Zrobiłam dzisiaj przyrost bety, jest prawidłowa:) mąż się powoli nakręca, mówi cały czas że będzie Ania, a mi się tak średnio podoba, bo mam kuzynkę Anię xD ale narazie niech mu będzie.

Mowilyscie w pracy o ciąży? Ja za tydzień muszę powiedzieć bo będzie zabieg z RTG i nie może mnie wtedy być w gabinecie, ale trochę się stresuję co to będzie:)
Powiedziałam na razie bezpośredniej przełożonej i najbliższemu współpracownikowi. W pierwszej ciąży wylądowałam w szpitalu w 8 tygodniu i teraz wolałabym, żeby byli przygotowani, że różnie może być. Chcę pracować co najmniej do końca roku, ale jeśli wszystko będzie ok to po wizycie przyniosę zaświadczenie, że jestem w ciąży, żebym mogła wychodzić na wizyty i badania, których nie będę mogła zrobić po południu :)
 
Zrobiłam dzisiaj przyrost bety, jest prawidłowa:) mąż się powoli nakręca, mówi cały czas że będzie Ania, a mi się tak średnio podoba, bo mam kuzynkę Anię xD ale narazie niech mu będzie.

Mowilyscie w pracy o ciąży? Ja za tydzień muszę powiedzieć bo będzie zabieg z RTG i nie może mnie wtedy być w gabinecie, ale trochę się stresuję co to będzie:)
Ja już powiedziałam szefowej, ale wyjaśniłam, ze na 100% będę wiedzieć 18.10 jak już będę po wizycie i będzie ok 😄 Wolałam uprzedzić, bo nigdy nic nie wiadomo, a nie chciałabym z dnia na dzień zaskoczyć kogoś l4. Lepiej, żeby szefowa wiedziała na czym stoi i miała w razie czego jakiś pomysł na moje stanowisko, gdybym musiała przejść na zwolnienie np już.
 
Zrobiłam dzisiaj przyrost bety, jest prawidłowa:) mąż się powoli nakręca, mówi cały czas że będzie Ania, a mi się tak średnio podoba, bo mam kuzynkę Anię xD ale narazie niech mu będzie.

Mowilyscie w pracy o ciąży? Ja za tydzień muszę powiedzieć bo będzie zabieg z RTG i nie może mnie wtedy być w gabinecie, ale trochę się stresuję co to będzie:)
Ja planuje powiedzieć w pracy po 1 trymestrze i powoli się zbierać na zwolnienie, dam im jakieś 2 3 tygodnie wyprzedzenia. U mnie w pracy przełożeni psioczą na kobiety które idą na zwolenie szybko, nie wiem czy chce tego wysłuchiwać więc chyba powiem o ciazy i powiem że zamierzam chodzić do pracy ile się da a po jakiś 2 3 tyg zadzwonić i powiedzieć że idę. Żeby zaoszczędzić sobie wysłuchiwania. Szefowa nie ma dzieci więc nie rozumie...
 
Ja jutro jadę do ginekologa. Miałam być w pon ale ta głowa mnie tak boli… i w sumie wiem od czego. Lekarz profilaktycznie dał mi progesteron i po nim mnie tak wali… bo nie wzięłam dziś rano tabletki i do teraz jest okej, a po wczorajszej wieczorem był Armageddon znowu. Jak będzie jutro wszystko okej to odstawiamy progesteron ufff… Także zaczynam się stresować jutrem 🤣
badalas progesteron tak ? I miałaś za niski i dostałas w lekach ? Ta lekarka dzisiaj mi mówiła , że możliwe , że mój organizm nie wytwarza wystarczającej ilości progesteronu i dlatego ciężko mi utrzymać ciążę. Spytałam czy mogę zbadać poziom w krwi. To mi odpowiedziała , że we krwi może być okej a - cytuje " tam na dole może być za mało ". To jak to wygląda w końcu.
 
Ja już powiedziałam szefowej, ale wyjaśniłam, ze na 100% będę wiedzieć 18.10 jak już będę po wizycie i będzie ok 😄 Wolałam uprzedzić, bo nigdy nic nie wiadomo, a nie chciałabym z dnia na dzień zaskoczyć kogoś l4. Lepiej, żeby szefowa wiedziała na czym stoi i miała w razie czego jakiś pomysł na moje stanowisko, gdybym musiała przejść na zwolnienie np już.
Zrobiłam tak samo. Uprzedziłam dwa tygodnie temu , żeby po prostu szukali kogos na moje miejsce. Na szczęście trzy dni już była dziewczyna na przyuczeniu mimo , że zamierzalam pracowac do grudnia. A tu nagle dzisiaj , nie dotarłam pracy i nie dotrę. Dzięki temu , że było poinformowani nie byli ani zaskoczeni ani nie zostali bez osoby na moje miejsce. Przykro mi bo nie zdążyłam nawet się pożegnać z dziewczynami. Chciałam jeszcze trochę popracować, czas by mi szybciej zleciał. Mam nadzieję , że nie będę musiała leżeć od 7 tygodnia do porodu..
 
badalas progesteron tak ? I miałaś za niski i dostałas w lekach ? Ta lekarka dzisiaj mi mówiła , że możliwe , że mój organizm nie wytwarza wystarczającej ilości progesteronu i dlatego ciężko mi utrzymać ciążę. Spytałam czy mogę zbadać poziom w krwi. To mi odpowiedziała , że we krwi może być okej a - cytuje " tam na dole może być za mało ". To jak to wygląda w końcu.
Nieee. Miałam progesteron w normie ale dostałam profilaktycznie, z uwagi na poprzednie poronienie :)
 
reklama
Zrobiłam tak samo. Uprzedziłam dwa tygodnie temu , żeby po prostu szukali kogos na moje miejsce. Na szczęście trzy dni już była dziewczyna na przyuczeniu mimo , że zamierzalam pracowac do grudnia. A tu nagle dzisiaj , nie dotarłam pracy i nie dotrę. Dzięki temu , że było poinformowani nie byli ani zaskoczeni ani nie zostali bez osoby na moje miejsce. Przykro mi bo nie zdążyłam nawet się pożegnać z dziewczynami. Chciałam jeszcze trochę popracować, czas by mi szybciej zleciał. Mam nadzieję , że nie będę musiała leżeć od 7 tygodnia do porodu..
Bo to właśnie tak jest. Można planować i chcieć, a życie i tak wszystko zweryfikuje. Sama nie chciałabym być postawiona w takiej sytuacji, więc i ja uprzedziłam przełożoną :)
 
Do góry