no dokładnie ja miałam to samo mała kopała a jak mówię do Grześka daj rękę albo patrz jak brzuch się rusza to ona cyk jak na zawołanie kończyłaCoś w tym stylu. Myśle, ze faceci często musza namacalnie poczuć żeby uwierzyć![]()

Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
no dokładnie ja miałam to samo mała kopała a jak mówię do Grześka daj rękę albo patrz jak brzuch się rusza to ona cyk jak na zawołanie kończyłaCoś w tym stylu. Myśle, ze faceci często musza namacalnie poczuć żeby uwierzyć![]()
Mój nie przykłada ręki.Chyba nie chce,albo go to nie ciekawi.Albo boi się świadomości,że tam jest nasz dzidziuś.Nie wiem ciężko powiedzieć dlaczego tak jest,ale to dla mnie przykre,że się tak nie jara.U mnie właśnie tez podobna sytuacja. Cały weekend polowałam na kopniaki żeby tatuś zdążyl położyć rękę i wyczuć w końcu ruchy… co położy rękę to ciszaśmialiśmy się, ze już wyczuwa kto go dotyka i na razie woli mamusie
po długich próbach raz udało mu się poczuć i zrobił wtedy takie wielkie oczy i mówi: rusza się!
![]()
Daj mu czas. Mój odważył się dopiero w ten weekend i miałam wrażenie ze zrobił to na początku tylko po to, by zrobić mi przyjemność. Od tej pory, częściej sam podchodzi, kładzie głowę, nasłuchuje, dotyka. Pierwsze podejście go ośmieliło. Dla naszych Panów jest to nowość, jeszcze może większa niż dla nas… cierpliwości a będzie dobrzeMój nie przykłada ręki.Chyba nie chce,albo go to nie ciekawi.Albo boi się świadomości,że tam jest nasz dzidziuś.Nie wiem ciężko powiedzieć dlaczego tak jest,ale to dla mnie przykre,że się tak nie jara.
Witaj. Głowa do góry. Dobrze że masz skierowanie do szpitala, tam będziesz miała opiekę i lekarze będą reagować w razie czego. Zglosilas się już? Jesteś przyjęta na oddział?Witajcie dziewczyny ja jestem od dziś na forum i załamana o ciąży dowiedziałam się 3tygodnie temu nic nawet nie podejrzewałam ale problem jest taki że lekarz prowadzący nie chcę mnie prowadzić bo mam problemy z sercem 4 ciąża w trzeciej ciąży miałam zawał serca i jestem pod opieką kardiologa a on dał mi tylko skierowanie do szpitala na patologie ciąży i nie mam karty ciąży zwolnienie do pracy mam od innego lekarza po pierwszych badaniach wyszła silna anemia i kołatanie serca i jestem w lęku szyjka macicy 2 cm a to 19/20 tydzień
U mnie na razie sporadycznie delikatne kopniaki, kilka razy dziennie. Pod ręką jeszcze nie są wyczuwalne. Tylko u mnie łożysko na przedniej ścianie.Czy wy tez macie takie wiercipięty w brzuchu? Moja tak kopie ze spokojnie można to poczuć dotykając brzucha.
Ja czuję tak na linii pod pępkiemJak długo Was kopią dzieciaczki? Ja zaczęłam czuć ruchy parę dni temu, 18+3 przez dzień poczuje może z5razy kopniaki. Więc wieczór kopnie dwa razy i dość. Później znowu dwa razy..
A II gdzie czujecie ruchy? Ja póki co na samym dole
Rozumiem Cię! Mój mąż nigdy, w żadnej ciąży się nie ekscytował. Potem po drugiej ciąży to mi się odważył przyznać że jego ten okres przeraża, że tam rośnie człowiek, woli nie myśleć o tymMój nie przykłada ręki.Chyba nie chce,albo go to nie ciekawi.Albo boi się świadomości,że tam jest nasz dzidziuś.Nie wiem ciężko powiedzieć dlaczego tak jest,ale to dla mnie przykre,że się tak nie jara.
Może i masz rację.Jak zobaczył w sklepie ubranka to był w szoku,że jak dla lalki wyglądają.Jest młody trochę też nie dojrzały.Ale ja młodsza.Jak zobaczyłam 2 kreski to byłam w takim szoku że aż mi się gorąco zrobiło.Bałam się bardzo.bałam się że będę z tym sama.Pamietam jak na początku płakałam z bólu w nocy bo czymś się zatrułam A on jak to zobaczył to odwrócił się i poszedł spać.No nie wspiera mnie za bardzo.Musi mieć dobry chumor wtedy ma przejawy.Ale mógłby się bardziej interesować.A jeszcze to do niego nie dotarłoDaj mu czas. Mój odważył się dopiero w ten weekend i miałam wrażenie ze zrobił to na początku tylko po to, by zrobić mi przyjemność. Od tej pory, częściej sam podchodzi, kładzie głowę, nasłuchuje, dotyka. Pierwsze podejście go ośmieliło. Dla naszych Panów jest to nowość, jeszcze może większa niż dla nas… cierpliwości a będzie dobrze![]()
Ja się właśnie boję,że będzie miał wywalone w niunie.Czasami w złości i kłótni mu mówię,że jak dalej będzie miał wszystko w d.... to mu zostawię dziecko i zostanie z nim sam dla tego niech się lepiej zacznie interweniować.Mimo że wiem że nigdy bym tego nie zrobiła.Witaj. Głowa do góry. Dobrze że masz skierowanie do szpitala, tam będziesz miała opiekę i lekarze będą reagować w razie czego. Zglosilas się już? Jesteś przyjęta na oddział?
Pewnie ciężko Ci znieść rozstanie z dziećmi, obyś nie musiała tam całej ciąży leżeć bo faktycznie dla rodziny to by był trudny czas. Daj znać.
U mnie na razie sporadycznie delikatne kopniaki, kilka razy dziennie. Pod ręką jeszcze nie są wyczuwalne. Tylko u mnie łożysko na przedniej ścianie.
Ja czuję tak na linii pod pępkiemi częstotliwość kopniaków podobna jak u Ciebie. Na tym etapie ciąży to jest ok
Rozumiem Cię! Mój mąż nigdy, w żadnej ciąży się nie ekscytował. Potem po drugiej ciąży to mi się odważył przyznać że jego ten okres przeraża, że tam rośnie człowiek, woli nie myśleć o tymnigdy nie głaskał brzucha, nie gadał do niego, nie całował itp. Na początku też mi było trochę przykro ale stwierdziłam że może nie każdy jest tak wylewny i nie wiem, romantyczny?
Potem jak się przyznał że go to przerażało to już wiedziałam o co chodzi.
W tej ciąży moja córka 5-lenia dużo razy już tuliła brzuszek, całuje go, głaszczea mój mąż ani razu i raczej się nie spodziewam ;p postaram się mimo wszystko namówić go żeby położył rękę jak będzie czuć już kopniak (no bo to przecież takie przeżycie które już potem się nie powtórzy!) ale też nic na siłę.
Ważne, że jak się dzieci rodziły, to od razu kochał i tulił więc nie przełożyło się to nijak na podejście do noworodka![]()
To ile macie lat? Masz wsparcie w rodzicach? Jak zareagowali?Ja się właśnie boję,że będzie miał wywalone w niunie.Czasami w złości i kłótni mu mówię,że jak dalej będzie miał wszystko w d.... to mu zostawię dziecko i zostanie z nim sam dla tego niech się lepiej zacznie interweniować.Mimo że wiem że nigdy bym tego nie zrobiła.Nawet nie wiem czy jego mamie dam na ręce.