reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Niestety dobrego samopoczucia nikt nam nie zagwarantuje, a niektóre kobiety przechodzą ciężko całą ciążę. U mnie gdybym dobrze się czuła to bym chodziła do pracy, ale te dojazdy... droga średnio bezpieczna, dodatkowo koszty paliwa. Siedząc w domu na L4 zostaje mi sporo pieniędzy, za które chcemy zrobić pokój dla dziecka 🥰
I ominie nas szaleństwo z Nowym (nie)Ładem... :D
 
reklama
Fajnie, że pracodawca ma takie podejście. Moja szefowa uważa, że ciąża to nie choroba (i słusznie), ale że wszystko przejdzie i należy pracować praktycznie do porodu, a ew. po pracy nie robić nic i odpoczywać ;)
mój szef też tak uważa w dodatku sam nie ma dzieci ale opowiada jak jego koleżanki do 9 msc pracowały i dobrze się czuły. Jedna dziewczyna od nas ma termin na marzec i i właśnie poszła na L4 to tyle gadania było wręcz obraza że po co na co. Nie pozwole sobie wchodzić na głowę i ingerować w moje życie a mój szef baaaardzo lubi dawać złote rady.
 
Niestety dobrego samopoczucia nikt nam nie zagwarantuje, a niektóre kobiety przechodzą ciężko całą ciążę. U mnie gdybym dobrze się czuła to bym chodziła do pracy, ale te dojazdy... droga średnio bezpieczna, dodatkowo koszty paliwa. Siedząc w domu na L4 zostaje mi sporo pieniędzy, za które chcemy zrobić pokój dla dziecka 🥰
dokaldnie też tak uważam. To co wydaje na paliwo można odłożyć i mieć na wyprawkę czy cokolwiek. Ja najbardziej właśnie się stresuje warunkami na drodze. Prace mam przyjemna bo robię co lubię ale mam dość stresów i dodatkowego obciążania mnie różnymi rzeczami .
 
mój szef też tak uważa w dodatku sam nie ma dzieci ale opowiada jak jego koleżanki do 9 msc pracowały i dobrze się czuły. Jedna dziewczyna od nas ma termin na marzec i i właśnie poszła na L4 to tyle gadania było wręcz obraza że po co na co. Nie pozwole sobie wchodzić na głowę i ingerować w moje życie a mój szef baaaardzo lubi dawać złote rady.
Ja też pewnie będę spalona na stosie przez to, ale kilka osób powiedziało mi, że mam martwić się o siebie i dziecko, bo szef patrzy tylko na kasę w tej sytuacji. A i tak nie mam pewności czy tu wrócę. Nie chciałabym i jakby się udało to chciałabym dzieci z małym odstępem wieku.
 
Tak rozmawiacie o diecie, do końca tak nie jest ,że owoce są super zamiennikiem dla słodyczy. Cukier fruktoza tuczy bardziej niż biały cukier. Owoce ok, ale do godzin obiadowych później lepiej już ich nie jeść.
Ja w ostatniej ciąży jadłam dużo słodkiego, ale nie od początku, myślę że zaczęło się to w połowie 2 trymestru.
Fruktoza jest tak samo cukrem prostym jak sacharoza. Różnica jest taka, że w ciasteczkach, czekoladkach macie jeszcze tłuszcze i pierdyliard niepotrzebnych składników.
A czy w sumie widać na USG, że to już łożysko odżywia? (Od kiedy niweluje się ryzyko, że ciałko żółtkowe przestało już pracować, a łożysko nie wyrobiło się z przejęciem funkcji?)
U mnie w 12 TC było widać łożysko, które w jakiś tam sposób działało. Nie wiem jak to sprawdzał, ale mówił, że funkcjonuje.
 
Serialowa? To tak jak ja! Planuje na l4 obejrzeć zaległe, i tak dużo oglądam. Choć teraz brak motywacji aby doknoczyc. 😂
Lucyfera polecasz?
@MamaLama i jak, fajny ten Lucyfer?
Ja obejrzałam wszystkie serie - dla mnie jest super, tylko zależy czy jesteś wierząca (bo może mocno Cię trzepnąć jak nie masz dystansu do wiary)
U mnie nic lekarz na ten temat nie wspomniał, a gdyby to było mega ważne to myślę żeby powiedział.
A ja mam pytanie odnośnie testu pappa i bhcg. Nie chciałam go robić ale lekarz zalecił do USG zrobić ten test. Orientujecie się ile on kosztuje? U mnie robi tylko jedno laboratorium i tak się zastanawiam jak to jest u Was.
Mi też zalecała pappa, ale odpuściłam i nie robiłam, samo USG i nifty mi wystarczyło.
Ja w końcu puściłam Licyfera na Netfloksie.. padłam około 4.. może trzeba się więcej dotlenoac przed snem? Jiz sama nie wiem..
Teraz oglądamy podróżników...
Też polecam :-)
 
reklama
Czy wszystkie jesteście już na L4 ? A jeżeli nie to kiedy się wybieracie. Właśnie przez to że nie mogę się rano dobudzić coraz bardziej zastanawiam się nad zwolnieniem. Jeszcze mało tego zima i ślisko a j dojezdzam do pracy autem co rano około 50 km w jedną stronę i zaczynam się stresować. Nie wiem już co robić. Plan mam taki żeby się podzielić wiadomością z pracodawcą po prenatalnych i zeby kogoś znalazł a ja się powoli ewakuuje. Ewentualnie dogadam się żeby z domu pracować to też by było super .
ja informuje po następnej wizycie u gina (miałam po prenatalnych ale mam 17.12 w piątek i nie chcę ich na ostatnią chwilę informować w tygodniu świątecznym ;) ) i zostaje do pierwszego tygodnia lutego.
 
Do góry