Hej dziewczyny, nieśmiało się przywitam. Miałam nie pisać nic tym razem ale to jest silniejsze
u mnie bardzo wczesna ciąża, ze świadomością że może być różnie ponieważ mam nieprawidłowy kariotyp. Dwie ciąże już straciłam, nie mam jeszcze dziecka ale urodzenie zdrowego bobasa jest teraz dla mnie największym marzeniem
Już zaczęło się u mnie panikowanie i analizowanie, bo oznaczałam bete w piątek (28 mlu/ml) i w poniedziałek (168mlu/ml) i wg wytycznych lekarza mam przyjść w poniedziałek się pokazać. Boję się że znowu ciąża okaże się pustym jajem albo serduszko zabije tylko na chwilę tak jak w przypadku pierwszej ciąży
najchętniej biegałabym codziennie na USG albo na betę, choć wiem ze prawidłowe przyrosty też nie są żadna gwarancją. Ciężko mi... Tak bardzo chciałabym żeby teraz się udało ale z drugiej strony wiem ze to byłoby zbyt piękne
jestem obstawiona lekami i nie pozostało mi chyba nic innego jak cierpliwie czekać