U
uzytkowniczkaa
Gość
Ja rzuciłam z dnia na dzień wszyscy się dziwili że tak możnaTo podziwiam jeszcze bardziej, ze potrafisz stać obok osoby która pali i sama nie zapalić. Mnie by jeszcze bardziej to drażniło i ciągnęło.
Dzień dobry...
Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.
Ania Ślusarczyk (aniaslu)
Ja rzuciłam z dnia na dzień wszyscy się dziwili że tak możnaTo podziwiam jeszcze bardziej, ze potrafisz stać obok osoby która pali i sama nie zapalić. Mnie by jeszcze bardziej to drażniło i ciągnęło.
Także trzymam kciuki za Ciebie, żeby też Ci się udało rzucić. Tak myślę, że może jak zobaczę zarodek i serduszko to rzucę całkiem. Wiem, że to takie odkładanie rzucenia może być, ale może wtedy będzie też inne myślenie.To podziwiam jeszcze bardziej, ze potrafisz stać obok osoby która pali i sama nie zapalić. Mnie by jeszcze bardziej to drażniło i ciągnęło.
Najważniejsze żeby się udało opanować nałóg do minimum chociażTakże trzymam kciuki za Ciebie, żeby też Ci się udało rzucić. Tak myślę, że może jak zobaczę zarodek i serduszko to rzucę całkiem. Wiem, że to takie odkładanie rzucenia może być, ale może wtedy będzie też inne myślenie.
No, jakbym pracowała w biedronce tez bym wolala isc na zwolnienie. Nie obrażając pracowników ani szefow, ale w biedronce to jest zapi3rdziel i często jest bardzo nie fajnie.Ja pracuję w biedrze do wizyty 21.10 i jak już coś zobaczę na USG to poprosze o l4
Podziwiam xDale stoimy na podwórku w odległości ok metra, on na schodkach ja przed schodkami i nie leci na mnie dym (bo nienawidzę tego, nawet jak sama palę i ktoś na mnie dmuchnie to mnie to wkurza )
Na pewno, ja w poprzedniej ciąży ograniczałam dopóki się nie dowiedziałam, ze jednemu przestało bić serduszko wtedy trochę się podłamałam i paliłam trochę więcej a jak już się dowiedziałam po kolejnych 3 tygodniach, ze drugiemu tez przsstalo bic serduszko tak rozpaliłam się do dwóch paczek dziennie i prawie nic innego nie robiłam oprócz palenia przez to wszystko.Także trzymam kciuki za Ciebie, żeby też Ci się udało rzucić. Tak myślę, że może jak zobaczę zarodek i serduszko to rzucę całkiem. Wiem, że to takie odkładanie rzucenia może być, ale może wtedy będzie też inne myślenie.
może jednak nie mam tak bardzo słabej "silnej woli" jak myślęPodziwiam xD
Mnie wku**ia jak ktoś pali w moim towarzystwie. Haha. Trzymam kciuki!
Najważniejsze żeby się udało opanować nałóg do minimum chociażTakże trzymam kciuki za Ciebie, żeby też Ci się udało rzucić. Tak myślę, że może jak zobaczę zarodek i serduszko to rzucę całkiem. Wiem, że to takie odkładanie rzucenia może być, ale może wtedy będzie też inne myślenie.
Niby mam stanowisko kierownicze ale i tak muszę pomagać kasjerom na sklepie z braku obsady i jest ciężko nie robić... Niestety na staraczkach pojechaly mnie dziewczyny za to że chce iść na l4 i wywalili z forum xD tam temat l4 jest ciężki ... U mnie kierowniczka wie że jestem w ciąży i że jestem po poronieniu sama się martwi że potem sobie nie podaruje jak znowu się coś stanieNo, jakbym pracowała w biedronce tez bym wolala isc na zwolnienie. Nie obrażając pracowników ani szefow, ale w biedronce to jest zapi3rdziel i często jest bardzo nie fajnie.![]()
To Ty masz czuć się dobrze i komfortowo i jak potrzebujesz zwolnienia i wiesz o tym, że będzie ciężko w pracy to masz prawo do L4Najważniejsze żeby się udało opanować nałóg do minimum chociaż
Niby mam stanowisko kierownicze ale i tak muszę pomagać kasjerom na sklepie z braku obsady i jest ciężko nie robić... Niestety na staraczkach pojechaly mnie dziewczyny za to że chce iść na l4 i wywalili z forum xD tam temat l4 jest ciężki ... U mnie kierowniczka wie że jestem w ciąży i że jestem po poronieniu sama się martwi że potem sobie nie podaruje jak znowu się coś stanie
Jak przy każdej ciąży jak widzę pozytywny test odrazu nie pale ani jednej fajkiJa mam takie pytanie czy paliłyście przed ciążą czy może nadal palicie? Jak sobie z tym radzicie?