reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2022

Oooo super.. pierwsze słyszę że lekarz na nfz udostępnia nr pacjentce.. czy to było w ramach teleporady?? 🙂 fajnie!
Gin z ciąży z córką na NFZ dała mi do siebie numer prywatny - 11lat temu 😝

Teraz rzecznik praw pacjenta sugeruje pisać skargę do dyrekcji szpitala...
 
reklama
Ja chodze na nfz i prywatnie. W 1 ciazy takze :) oboje o sobie wiedzieli :) wszyscy sie znaja :) mialam 2 karty ciazy i, teraz tez bd miec :) ale dr na nfz nie zawsze dawal to co chcieli prywatnie
 
Ale pięknie! <3 To w sumie wcześnie zobaczyłaś serduszko :) Może jeszcze się wszystko poprzesuwać i jednak będzie czerwiec, zobaczymy :D

A ja mam pytanie do tych mam, które mają już dzieciaczki i prowadziły poprzednią ciążę prywatnie: czy w kolejnych tygodniach też jest tak dużo badań, czy to tylko w pierwszym trymestrze trzeba ich tyle zrobić? Chodzi mi o tsh, glukozę, różyczkę itd.
Bo ja chodzę prywatnie i na razie za wszystko płacę i zastanawiam się, czy opłaca mi się też zapisać na nfz właśnie po skierowania. Trochę to u mnie byłoby głupio, bo ja jestem na lekach, więc musiałabym powiedzieć temu lekarzowi na nfz, że chodzę też prywatnie. No i mam dylemat 🤔
to zależy, w niektórych tygodniach są dodatkowe badania typu krzywa cukrowa, gbs itd, ale zdecydowanie najwięcej było w pierwszym trymestrze. Ja w tej ciąży jestem "mądrzejsza" i chodzę równolegle na NFZ, zobaczymy jak się sprawy będą miały. Mam dwie karty ciąży ale nadrzędną dla mnie będzie ta od prywatnego. Na NFZ chodzę właśnie dla skierowań 😉
 
Ale pięknie!
A ja mam pytanie do tych mam, które mają już dzieciaczki i prowadziły poprzednią ciążę prywatnie: czy w kolejnych tygodniach też jest tak dużo badań, czy to tylko w pierwszym trymestrze trzeba ich tyle zrobić? Chodzi mi o tsh, glukozę, różyczkę itd.
Bo ja chodzę prywatnie i na razie za wszystko płacę i zastanawiam się, czy opłaca mi się też zapisać na nfz właśnie po skierowania. Trochę to u mnie byłoby głupio, bo ja jestem na lekach, więc musiałabym powiedzieć temu lekarzowi na nfz, że chodzę też prywatnie. No i mam dylemat [emoji848]
Też się zastanawiam jak to rozegrać bo też chce chodzić narazie do 2 lekarzy. Chodzę prywatnie i ten lekarz jest moim głównym prowadzącym, a zapisałam się do lekarza z Medicover żeby nie płacić za badania.
I zastanawiam się czy im mówić o sobie, jak w ogóle zareagują. No i co wtedy z kartami ciąży? Będą dwie czy jedna wystarczy?
Jak to jest u was dziewczyny?
 
Ja chodzę do dwóch.. Dwie karty.. Jeden daje badania prywatne.. Drugi na NFZ.. Ale powiem Wam ze skoro i tak i tak prenatalne ten prywatny mi każde robić w krk to zrezygnuje z niego.. Będę chodzić na NFZ.. Do tego prenatalne każdego trymestru da mi spokój psychiczny.. Dużo czasu mi schodzi na chodzeniu do dwóch lekarzy.. W tym tego prywatnego mam 30km odemnie.. A trasa z nudnościami i choroba lokomocyjną jest dla mnie zbyt ciężka.. Potem po takiej wizycie wracam do domu i normalnie zdycham.. Więc zostanę przy tym na NFZ po 1trymestrze
 
Ja się zapisałam też na NFZ i powiem mu wprost, jak sytuacja wygląda i że chcę tylko skierowania xD Nawet wolałabym bez usg, bo on ma tam fatalny sprzęt (ostatnio nie widział pęcherzyka i już mnie na szpital wysyłał z podejrzeniem cp a godzinę później u prywatnej ginki było wszystko pięknie widać). Więc myślę, że to USG u niego to tylko niepotrzebny stres. A prywatnie jak często się chodzi na wizyty? Teraz w pierwszym trymestrze to wiadomo, a później to tak co 4 tygodnie?
 
Ja się zapisałam też na NFZ i powiem mu wprost, jak sytuacja wygląda i że chcę tylko skierowania xD Nawet wolałabym bez usg, bo on ma tam fatalny sprzęt (ostatnio nie widział pęcherzyka i już mnie na szpital wysyłał z podejrzeniem cp a godzinę później u prywatnej ginki było wszystko pięknie widać). Więc myślę, że to USG u niego to tylko niepotrzebny stres. A prywatnie jak często się chodzi na wizyty? Teraz w pierwszym trymestrze to wiadomo, a później to tak co 4 tygodnie?
Ja prywatnie chodzę co 2/3tygodnie.. Kurcze ciężkie jest to wszystko 😂 kogo wybrac żeby było dobrze.. Sama ciąża to stres a dochodzą jeszcze wizyty itp 😅
 
reklama
Ja prywatnie chodzę co 2/3tygodnie.. Kurcze ciężkie jest to wszystko 😂 kogo wybrac żeby było dobrze.. Sama ciąża to stres a dochodzą jeszcze wizyty itp 😅
No ja już tylu lekarzy miałam... Teraz też nie trafiłam idealnie, ale przynajmniej na gina, który rozumie, że potrzebuję heparyny, acardu itd. i wiem, że zawsze mnie wysłucha.
 
Do góry