reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2022

Oooo super.. pierwsze słyszę że lekarz na nfz udostępnia nr pacjentce.. czy to było w ramach teleporady?? 🙂 fajnie!
Gin z ciąży z córką na NFZ dała mi do siebie numer prywatny - 11lat temu 😝

Teraz rzecznik praw pacjenta sugeruje pisać skargę do dyrekcji szpitala...
 
reklama
Ja chodze na nfz i prywatnie. W 1 ciazy takze :) oboje o sobie wiedzieli :) wszyscy sie znaja :) mialam 2 karty ciazy i, teraz tez bd miec :) ale dr na nfz nie zawsze dawal to co chcieli prywatnie
 
Ale pięknie! <3 To w sumie wcześnie zobaczyłaś serduszko :) Może jeszcze się wszystko poprzesuwać i jednak będzie czerwiec, zobaczymy :D

A ja mam pytanie do tych mam, które mają już dzieciaczki i prowadziły poprzednią ciążę prywatnie: czy w kolejnych tygodniach też jest tak dużo badań, czy to tylko w pierwszym trymestrze trzeba ich tyle zrobić? Chodzi mi o tsh, glukozę, różyczkę itd.
Bo ja chodzę prywatnie i na razie za wszystko płacę i zastanawiam się, czy opłaca mi się też zapisać na nfz właśnie po skierowania. Trochę to u mnie byłoby głupio, bo ja jestem na lekach, więc musiałabym powiedzieć temu lekarzowi na nfz, że chodzę też prywatnie. No i mam dylemat 🤔
to zależy, w niektórych tygodniach są dodatkowe badania typu krzywa cukrowa, gbs itd, ale zdecydowanie najwięcej było w pierwszym trymestrze. Ja w tej ciąży jestem "mądrzejsza" i chodzę równolegle na NFZ, zobaczymy jak się sprawy będą miały. Mam dwie karty ciąży ale nadrzędną dla mnie będzie ta od prywatnego. Na NFZ chodzę właśnie dla skierowań 😉
 
Ale pięknie!
A ja mam pytanie do tych mam, które mają już dzieciaczki i prowadziły poprzednią ciążę prywatnie: czy w kolejnych tygodniach też jest tak dużo badań, czy to tylko w pierwszym trymestrze trzeba ich tyle zrobić? Chodzi mi o tsh, glukozę, różyczkę itd.
Bo ja chodzę prywatnie i na razie za wszystko płacę i zastanawiam się, czy opłaca mi się też zapisać na nfz właśnie po skierowania. Trochę to u mnie byłoby głupio, bo ja jestem na lekach, więc musiałabym powiedzieć temu lekarzowi na nfz, że chodzę też prywatnie. No i mam dylemat [emoji848]
Też się zastanawiam jak to rozegrać bo też chce chodzić narazie do 2 lekarzy. Chodzę prywatnie i ten lekarz jest moim głównym prowadzącym, a zapisałam się do lekarza z Medicover żeby nie płacić za badania.
I zastanawiam się czy im mówić o sobie, jak w ogóle zareagują. No i co wtedy z kartami ciąży? Będą dwie czy jedna wystarczy?
Jak to jest u was dziewczyny?
 
Ja chodzę do dwóch.. Dwie karty.. Jeden daje badania prywatne.. Drugi na NFZ.. Ale powiem Wam ze skoro i tak i tak prenatalne ten prywatny mi każde robić w krk to zrezygnuje z niego.. Będę chodzić na NFZ.. Do tego prenatalne każdego trymestru da mi spokój psychiczny.. Dużo czasu mi schodzi na chodzeniu do dwóch lekarzy.. W tym tego prywatnego mam 30km odemnie.. A trasa z nudnościami i choroba lokomocyjną jest dla mnie zbyt ciężka.. Potem po takiej wizycie wracam do domu i normalnie zdycham.. Więc zostanę przy tym na NFZ po 1trymestrze
 
Ja się zapisałam też na NFZ i powiem mu wprost, jak sytuacja wygląda i że chcę tylko skierowania xD Nawet wolałabym bez usg, bo on ma tam fatalny sprzęt (ostatnio nie widział pęcherzyka i już mnie na szpital wysyłał z podejrzeniem cp a godzinę później u prywatnej ginki było wszystko pięknie widać). Więc myślę, że to USG u niego to tylko niepotrzebny stres. A prywatnie jak często się chodzi na wizyty? Teraz w pierwszym trymestrze to wiadomo, a później to tak co 4 tygodnie?
 
Ja się zapisałam też na NFZ i powiem mu wprost, jak sytuacja wygląda i że chcę tylko skierowania xD Nawet wolałabym bez usg, bo on ma tam fatalny sprzęt (ostatnio nie widział pęcherzyka i już mnie na szpital wysyłał z podejrzeniem cp a godzinę później u prywatnej ginki było wszystko pięknie widać). Więc myślę, że to USG u niego to tylko niepotrzebny stres. A prywatnie jak często się chodzi na wizyty? Teraz w pierwszym trymestrze to wiadomo, a później to tak co 4 tygodnie?
Ja prywatnie chodzę co 2/3tygodnie.. Kurcze ciężkie jest to wszystko 😂 kogo wybrac żeby było dobrze.. Sama ciąża to stres a dochodzą jeszcze wizyty itp 😅
 
reklama
Ja prywatnie chodzę co 2/3tygodnie.. Kurcze ciężkie jest to wszystko 😂 kogo wybrac żeby było dobrze.. Sama ciąża to stres a dochodzą jeszcze wizyty itp 😅
No ja już tylu lekarzy miałam... Teraz też nie trafiłam idealnie, ale przynajmniej na gina, który rozumie, że potrzebuję heparyny, acardu itd. i wiem, że zawsze mnie wysłucha.
 
Do góry