reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2020

reklama
A stosowałyście z Musteli krem na rozstępy? Ponoć jest świetny z tego co czytałam opinie.
Nie, też mi się wydawał drogi..
Ja używałam z Tołpy w takim sloiczku jest np w rossmanie. Bylam bardzo zadowolona z konsystencji i zapachu -ale to akurat zwlaszcza w naszym stanie bardzo indywidualna kwestia :-) :)
Pod koniec miałam też Elancyl..jest drogi. Ale była jakaś promo w dermedice, albo można kupić na olx z drugiej reki:happy:
Rozstępów nie mam praktycznie, kilka na biodrach..Ale to jak zwykle nie wiadomo czy to zasługa kremów
A no i ja zawsze używam jakiegoś balsamu do ciała, nie zależnie od ciąży..
 
Różnie bywa... Po stwierdzeniu obumarcia dziecka zwykle lekarze dają kilka dni na samoistne poronienie. A czasem bywa tak że zero reakcji organizmu i musi być akcja wywołana tabletka lub odrazu zabieg.

W pierwszej ciąży w 8 tyg było słabe serduszko, a na przełomie 10/11 miałam kolejne USG na którym stwierdzono że zatrzymało się wszystko na 8/9tygodniu. Zero reakcji organizmu przez ten czas i skończyło się lyzeczkowaniem w 12 tygodniu.
Wszystko zależy od organizmu mi się wydaje. Ale za długo nie może to trwać bo jest to zagrożenie dla organizmu matki, szczególnie na późniejszym etapie ciazy.

@kinderbuenoo nie myśl w ten sposób. Wszystko będzie dobrze. Musi. Choć wiem ja sama panikuje ciągle [emoji85]
Jejku ja miałam usg 11.10 a teraz dopiero 22.11 i tak myśle ze jakby dziecko umarło to ile one może tak siedzieć zanim się oczyści organizm?
 
Dziewczyny,

a czy któraś z Was przedłuża lub przedłużała rzesy w poprzednich ciążach? Bo ja mam umówiona wizytę w tym tygodniu i nie wiem czy iść. Teoretycznie mówiono mi, ze to bezpieczne, ale w internecie znalazłam różne opinie. Może któraś z Was ma jakieś doświadczenia w tym temacie?:) tak sobie myślałam, ze jeśli nie ma ryzyka, to przedluzalabym do grudnia(do Świąt), bo potem już pewnie ciężko będzie wyleżeć.
Ja przedluzałam w 2 ciąży byłam w jakim 8 tv, nie słyszałam, aby to nie wskazane było tylko się zdrzemnęlam w trakcie :-D :-D akurat szłam na wesele
 
Różnie bywa... Po stwierdzeniu obumarcia dziecka zwykle lekarze dają kilka dni na samoistne poronienie. A czasem bywa tak że zero reakcji organizmu i musi być akcja wywołana tabletka lub odrazu zabieg.

W pierwszej ciąży w 8 tyg było słabe serduszko, a na przełomie 10/11 miałam kolejne USG na którym stwierdzono że zatrzymało się wszystko na 8/9tygodniu. Zero reakcji organizmu przez ten czas i skończyło się lyzeczkowaniem w 12 tygodniu.
Wszystko zależy od organizmu mi się wydaje. Ale za długo nie może to trwać bo jest to zagrożenie dla organizmu matki, szczególnie na późniejszym etapie ciazy.

@kinderbuenoo nie myśl w ten sposób. Wszystko będzie dobrze. Musi. Choć wiem ja sama panikuje ciągle [emoji85]

Niby wiem ale serce jakoś silniejsze od rozumu.
Chyba się umówię na jakieś usg może za półtorej tygodnia by sprawdzić czy wszystko ok. Przeraża mnie myśl, ze pójdę na genetyczne z nastawieniem pozytywnym a mi powiedzą ze serce nie bije już jakiś czas- ta myśl ze nosi się zarodek bez serca mnie zaczęła przerażać
 
U mnie dopiero 6+6 a ostatnio byłam na usg 5+5 i był tylko pęcherzyk. A wizyta dopiero we wtorek 5 listopada i strasznie się denerwuje czy wszystko wporzadku [emoji85] jeszcze bardziej się nakręcam jak to czytam.
Bardzo współczuje wam dziewczyny
 
Niby wiem ale serce jakoś silniejsze od rozumu.
Chyba się umówię na jakieś usg może za półtorej tygodnia by sprawdzić czy wszystko ok. Przeraża mnie myśl, ze pójdę na genetyczne z nastawieniem pozytywnym a mi powiedzą ze serce nie bije już jakiś czas- ta myśl ze nosi się zarodek bez serca mnie zaczęła przerażać
Mam to samo... Mąż najchętniej wykrzyczalby światu ta szczęśliwa nowinę, ja każe mu czekać chociaż do następnej wizyty ( mam 7 listopada a prenatalne 13 listopada) od razu panikuje jak nie bolą mnie piersi ale wtedy jest szybki ogar wdech wydech, w głowie sobie powtarzam, że nie mogę się denerwować.
 
reklama
Dziewczyny, mam pytanie do tych, ktorym viaza obumarla. Czy w tym czasie az do momentu, kiedy dowiedzialyscie sie to mialyscie jakies objawy ciazy ? Czy one zatrzymaly sie ?
 
Do góry