reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

Mam nadzieję że jutro i ja zobaczę taki piękny widok [emoji7] super że wszystko u Ciebie w porządku [emoji4]
Dziewczyny nie martwcie się :) u mnie też ustal całkowicie ból piersi, mam słabe mdłości i byłam pełna obaw a tu wczoraj zobaczyłam tego szkraba, serduszko biło ale nie sluchalismy bo to ponoć bardzo silne fale ale było widać jak się rusza, najwspanialszy widok na swiecie:) Zobacz załącznik 1039399
 
reklama
@dor_ka w końcu jakieś pozytywne wieści. Śliczny maluszek [emoji3590]

Ja też idę dzisiaj, ale nie wyczekuję bardzo USG, bo miałam robione w piątek na IP. Bardziej koncentruje się na zwolnieniu, itd.
 
Mam takie same czarne myśli. Kolejne usg mam dopiero 22 XI. Nie wiem, jak wytrzymam do tej pory! Szczególnie, że u mnie nie tak z tym pęcherzykiem żółtkowym.
Niby wiem ale serce jakoś silniejsze od rozumu.
Chyba się umówię na jakieś usg może za półtorej tygodnia by sprawdzić czy wszystko ok. Przeraża mnie myśl, ze pójdę na genetyczne z nastawieniem pozytywnym a mi powiedzą ze serce nie bije już jakiś czas- ta myśl ze nosi się zarodek bez serca mnie zaczęła przerażać
 
Myślę sobie, że i tak nie mamy praktycznie żadnego wpływu na to, co się wydarzy. Życie w ciągłym lęku jest destrukcyjne. Ciąża to cud, zostało nam to dane i nie odbierajmy sobie szczęścia negatywnymi myślami. Wiadomo, że one przychodzą i mamy potrzebę się wygadać, oby one nie tłumiły naszej radości. Trzeba mieć nadzieję, że wszystko będzie ok [emoji256]
 
Ostatnia edycja:
Ewoka strasznie Ci współczuje

Teraz jest taki najgorszy czas dla nas chyba, bo najczęściej między 7 a 12 tygodniem, może się okazać, że coś jest nie tak.

To jest straszne jak dużo się o tym teraz słyszy. W moim otoczeniu jak pół roku temu byłam w ciąży to 2 koleżanki też poroniły. Każdy przypadek łącznie z moim inny. Jedna przestała czuć nagle objawy i miała złe przeczucia. Druga miała objawy i wogole się tego niespodziewana, a ja zaczęłam krwawić i na IP się dowiedziałam, ze serduszko tydzień wczesniej przestało bić, a zaczęło się samoistne poronienie.
 
reklama
Do góry