reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2020

reklama
U mnie też były naleśniki, ale z twarożkiem
Na samą myśl o jakimkolwiek jedzeniu jest mi źle.....
Mi też. Jem bardzo delikatne potrawy. Chociaż na konkrety zachcianki tez mam, choć one zazwyczaj kończą się złym samopoczuciem, wiec jednak ubieram łagodne potrawy, które kojarzą mi się z dieta jak przy jelitowce. Zresztą... tak się często czuje. Dziś rano takie mdłości, że mnie porwalo nad wc, ale wymiotów na razie nie było i niech tak zostanie.
 
A który tydzień?? Gratulacje :)
Z OM 7+1 z USG 6+4 :) tak się cieszę. W poprzedniej był tylko pusty pęcherzyk i w 9 tyg musiałam do szpitala... Ufff. Także cieszę się że teraz ok :) od czerwca karta dużej rodziny hahahaha [emoji23][emoji23][emoji23] trzymam kciuki za Was wszystkie dziewczyny!!!
 
A mnie chwilowo odrzucilo od słodkiego [emoji53] jak potrafiłam zajadać nutellei i inne kinderki tak teraz całkowity brak chęci. Chwilowo to mnie do niczego nie ciągnie

mam dokładnie tak samo. Aż się sama sobie dziwie bo uwielbiam słodkie, a teraz nie tylko kompletnie mi się nie chce ale w ogóle mi nie smakuje :oo2:
 
A mnie chwilowo odrzucilo od słodkiego [emoji53] jak potrafiłam zajadać nutellei i inne kinderki tak teraz całkowity brak chęci. Chwilowo to mnie do niczego nie ciągnie
Ja mam to samo, ale akurat z tego się cieszę bo całe życie próbuje walczyć z cukrem ☺️... u mnie bułka z keczupem nr 1
 
reklama
Ja dziś miałam taką ochotę na hotdoga z żabki, że przez niego spóźniłam się na autobus powrotny do domu, w domu zjadłam trzy jajka z majonezem i kanapki z serem i keczupem... Nawet jak o tym teraz piszę to mnie mdli - obiecuję, że nigdy więcej tego nie zrobię!
Za dwa dni wizyta, oby wszystko było ok... robiłam tylko dwa razy betę, ostatni raz w zeszły wtorek. Według aplikacji jestem w 6 tygodniu a dokładnie 5+5. Nadal w to nie wierzę :)
 
Do góry