reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

Hej Dziewczyny.
Wszystkim gratuluję i nieśmiało do Was dołączam.
Dzisiaj test pokazał dwie kreski - druga zdecydowanie jaśniejsza ale jest.
Miesiąc temu biochemiczna. Zobaczymy co teraz będzie. Trochę w strachu jestem bo rok temu poronienie a dwa i pol roku temu pozamaciczna.
Dzisiaj 17 dpo dlatego mam obawy bo kreska bardzo jasna. Wcześniej nie robiłam testu ze względu na to co było miesiąc temu. Przed terminem była wyraźna krecha, w dniu terminu jeszcze mocniejsza a później coraz jaśniejsza aż przyszedł okres. I teraz jestem zła na sobie bo nie wiem czy kreska dopiero się pojawiła czy już może była kilka dni temu ciemna a teraz jaśniejsza i będzie to samo?! Czy może znów pozamaciczna bo przy niej dopiero kreska jasna pojawiła się właśnie dopiero 16/17 dpo. Moja wina ze dzisiaj dopiero zatestowalam ale strach zwyciężył i szczerze to ja na okres czekałam myśląc ze i tak się nie uda od razu po biochemicznej zwłaszcza ze mam jeden jajowod
Zobaczymy co dalej będzie.

Gdyby się udało to termin mniej więcej 4.06.2020.
Mam już 7- letniego synka z czerwca 2012.

I jak:) ? Mam nadzieję że wszystko idzie po Twojej myśli?

W ogóle ja tu boję się z dnia na dzień coraz bardziej.. a myślałam że jak już zajdę w ciążę to nic nie będzie miało znaczenia. Czekam z niecierpliwością na wizytę...
 
reklama
Cześć wszystkim.
Małymi kroczkami podczytuje Was i postanowiłam dołączyć. Ostatnia miesiączka 6.09, test ciążowy wykonałam przed terminem @ dokładnie w 28 dc (cykle 31 dni) wyszedł pozytywny, tego samego dnia zrobiłam bete i wynosiła 122. Radość ogromna tym bardziej, że staramy się o dzidzie juz długo, ja dodatkowo mam niedoczynność tarczycy.
Nie powtarzała bety i byłam spokojna, ale dziś nie dość, że dopadło mnie przeziębienie to w dodatku pobolewa mnie podbrzusze, tak jakbym za chwilę miała dostać miesiączke. Strasznie się boję..., czy któraś z Was tak miała?
Dodam że biorę duphaston 2 x dziennie.
 
I jak:) ? Mam nadzieję że wszystko idzie po Twojej myśli?

W ogóle ja tu boję się z dnia na dzień coraz bardziej.. a myślałam że jak już zajdę w ciążę to nic nie będzie miało znaczenia. Czekam z niecierpliwością na wizytę...
Ja mam to samo. Staraliśmy się parę miesięcy o ciążę a jak zaszłam to zamiast się cieszyć to mam w głowie cały czas gdzieś z tyłu zebym się za bardzo nie cieszyła, bo nie wiadomo jak się to skończy. Mam jakąś manie i codziennie robię testy żeby sprawdzić czy nie daj Boże kreska aby nie jest jasniejsza od tej z dnia poprzedniego.... :/
 
Cześć wszystkim.
Małymi kroczkami podczytuje Was i postanowiłam dołączyć. Ostatnia miesiączka 6.09, test ciążowy wykonałam przed terminem @ dokładnie w 28 dc (cykle 31 dni) wyszedł pozytywny, tego samego dnia zrobiłam bete i wynosiła 122. Radość ogromna tym bardziej, że staramy się o dzidzie juz długo, ja dodatkowo mam niedoczynność tarczycy.
Nie powtarzała bety i byłam spokojna, ale dziś nie dość, że dopadło mnie przeziębienie to w dodatku pobolewa mnie podbrzusze, tak jakbym za chwilę miała dostać miesiączke. Strasznie się boję..., czy któraś z Was tak miała?
Dodam że biorę duphaston 2 x dziennie.
Cześć :) Ja dzisiaj planowo miałam termin @ i rano w pracy bolał mnie brzuch jak na okres ale po jakichs 30 min przestało i jest ok odpukac. Też walczę z przeziębieniem ale już jest o niebo lepiej. Polecam oscillococcinum,moja przyjaciółka pracuje w aptece i w ciąży spokojnie można przyjmować. Można też płukać zatoki np irigasinem, mi to bardzo pomaga.
 
Cześć :) Ja dzisiaj planowo miałam termin @ i rano w pracy bolał mnie brzuch jak na okres ale po jakichs 30 min przestało i jest ok odpukac. Też walczę z przeziębieniem ale już jest o niebo lepiej. Polecam oscillococcinum,moja przyjaciółka pracuje w aptece i w ciąży spokojnie można przyjmować. Można też płukać zatoki np irigasinem, mi to bardzo pomaga.
Bardzo martwi mnie ten ból brzucha, do tego stopnia, że zapisałam się jutro do ginekologa. Jest jeszcze wcześnie i wiem, że jeżeli coś ma być nietak to on mi nic nie pomoże, ale jakoś tak spontanicznie zareagowałam na ten ból.
Ja biorę fiorde na krtan i gardło, syrop z cebuli, herbata z miodem i plucze gardło szałwia. Do nosa mam sól morska, ale plukalam też dzisiaj raz fixinem (to samo co irrigasin)
 
Cześć wszystkim.
Małymi kroczkami podczytuje Was i postanowiłam dołączyć. Ostatnia miesiączka 6.09, test ciążowy wykonałam przed terminem @ dokładnie w 28 dc (cykle 31 dni) wyszedł pozytywny, tego samego dnia zrobiłam bete i wynosiła 122. Radość ogromna tym bardziej, że staramy się o dzidzie juz długo, ja dodatkowo mam niedoczynność tarczycy.
Nie powtarzała bety i byłam spokojna, ale dziś nie dość, że dopadło mnie przeziębienie to w dodatku pobolewa mnie podbrzusze, tak jakbym za chwilę miała dostać miesiączke. Strasznie się boję..., czy któraś z Was tak miała?
Dodam że biorę duphaston 2 x dziennie.
Mnie na samym początku też tak bolało jak na okres. Teraz już raczej nie. Wiele dziewczyn tak ma, macica się rozciąga. Możesz sobie wziąć nospę. :)
 
Bardzo martwi mnie ten ból brzucha, do tego stopnia, że zapisałam się jutro do ginekologa. Jest jeszcze wcześnie i wiem, że jeżeli coś ma być nietak to on mi nic nie pomoże, ale jakoś tak spontanicznie zareagowałam na ten ból.
Ja biorę fiorde na krtan i gardło, syrop z cebuli, herbata z miodem i plucze gardło szałwia. Do nosa mam sól morska, ale plukalam też dzisiaj raz fixinem (to samo co irrigasin)
Popatrz z drugiej strony - ból brzucha w ciąży (szczególnie na początku) jest jakby nie patrzeć rzeczą normalną, wszystko nam tam w środku rośnie, rozciąga się no i hormony też robią swoje. Ja z kolei nie czuję praktycznie nic, co też mnie nie jako wpędza w jakieś tam zdenerwowanie. Jedynie dziś rano ten bol i tyle.

Jeśli chodzi o płukanie zatok, to od kiedy odkryłam ta cudowna sprawę, nie wyobrażam sobie przechodzenia kataru bez irygacji
 
Popatrz z drugiej strony - ból brzucha w ciąży (szczególnie na początku) jest jakby nie patrzeć rzeczą normalną, wszystko nam tam w środku rośnie, rozciąga się no i hormony też robią swoje. Ja z kolei nie czuję praktycznie nic, co też mnie nie jako wpędza w jakieś tam zdenerwowanie. Jedynie dziś rano ten bol i tyle.

Jeśli chodzi o płukanie zatok, to od kiedy odkryłam ta cudowna sprawę, nie wyobrażam sobie przechodzenia kataru bez irygacji

Masz rację w 100%, ja po prostu za szybko zaczynam się martwić. Dobrze, że tu dołączyłam, lepiej się robi jak kobieta, kobiecie potwierdzi, że wcale nie musi być to nic złego. Oby tak było, tylko czekałam na ten mały cud ❤
 
reklama
Masz rację w 100%, ja po prostu za szybko zaczynam się martwić. Dobrze, że tu dołączyłam, lepiej się robi jak kobieta, kobiecie potwierdzi, że wcale nie musi być to nic złego. Oby tak było, tylko czekałam na ten mały cud ❤
Nie martw się nie ty jedna ;) w ogóle to forum jest super. Cała pierwszą ciążę tutaj "przesiedziałam" i też z dziewczynami się wspieralysmy i dzielilysmy zdjęciami USG, troskami, kompletowaniem wyprawek itd.. a teraz przeszłam tu z działu staraczek, gdzie też są świetne dziewczyny, bardzo wspierające się wzajemnie. Nikt po prostu nie zrozumie drugiej osoby lepiej niż osoba która przechodzi przez to samo w tym samym czasie. Głowa do góry i daj jutro znać po lekarzu co i jak!!!
 
Do góry