reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Czy pomożesz Iwonie nadal być mamą? Zrób, co możesz! Tu nie ma czasu, tu trzeba działać. Zobacz
reklama

Czerwcowe mamy 2020

Hejka Kochane, jak tam Wasze Maluchy? Moja Mała ostatnio okropnie marudzi i ciągle pcha łapki do buzi, nawet jak jest najedzona. Nieźle też się ślini 🙄 a poza tym widzę że już bardziej świadomie sie bawi, uderza zabawki na bujaczku i próbuje łapać przedmioty, podane zabawki też już utrzymuje w rączkach :) no i dalej nie lubi leżeć na brzuszku, podnosi główkę, ale nie ma ochoty wspierać się na rączkach tylko podnosi pupę i odpycha się nóżkami 🙄
U mnie to samo.. czyżby zabki tak szybko ? Chociaz czytalam ze slinianki zaczynają działać i dziecko uczy się ze ma raczki przez to wklada do buzi.. chociaż marudzenie by pasowało da ząbkowania heh..
 
reklama
@sariska waży dopiero 4700 a mamy juz 13 tydzień. Zla jestem, ze tak pozno wyszlo to wedzidelko, bo nie mialybysmy takiej straty wagowej. Mam nadzieję, ze juz bedzie szlo ku dobremu. Dzienne przyrosty ma ok 20g, ale byl czas że miala tylko 15g...
Wędzidełka ostatecznie drugi raz nam nie podcięla. Mamy nadal masować, bo dobrze to wyglada i jest szansa, że unikniemy drugiego podcięcia.
Lil dobrze, że masaże pomagają i przybiera. Trzymam kciuki by nie podcinali jej wędzidełka. Trzymam kciuki żebyś miała siłę, bo pisałaś, że zmęczona jesteś.
@Emxka my z 20 w takim razie 2 dni różnicy i Dawidek większy niż mój.
@Natqaa a czemu myślisz, że zasypianie na tle nerwowym? Jeśli chodzi o prężenie w nocy czy dzień to może się to zdarzać nasze maluszki są małe i układ trawienny nadal się kształtuje. Ja do tej pory zużyłam połowę buteleczki espumisanu. Niby miałam dawac 3 razy dziennie po 5 kropli, a ostatnio daje mu raz na tydzien i jak widzę, że się pręży i płakusia(a to pewnie wina tego co zjadłam ;)).
U mojego też rączki w buzi, ale jak dla mnie to raczej odkryłem rączki to wkładam do buzi. Na ząbki przyjdzie czas za jakiś czas :).
 
Ostatnia edycja:
Moze spróbuj jeszvze spowijanie- u mnie w dużej mierze pomaga spac małej w nocy i przedluza drzemke za dnia. Odruch moro znika dopiero po.4 mies wiec moze to ci pomoże.. ma się wtedy wrazenie ze dziecko jest nerwowe bo wywija tymi raczkami sobie nad głową i ma tiki jakby, przez to po chwili sie wierci i prezy, no chyba ze próbowałaś i to nie to.. ja spowijalam teraz ostatnio rozkiem.. ale dzisiaj znowu wróciłam do chusty muslinowej i zdecydowanie szybciej zasypia i mniej sie rozbudza jak robie to chusta aniżeli rozkiem...
Wiec moze moje problemy były spowodowane złym spowijaniem a nie innymi czynnikami.. okaże się tej nocy 🤔
Próbowałam🙂 nie ma szans, ją złości wszytsko co mogłoby ograniczać ruchy... I jak pisałam że dużo śpi to już jednak nie spi🤦‍♀️ od 2 dni w dzień prawie wcale tylko marudzi, prężenie też nie wiem czym spowodowane-myślałam że brzuszek ale wygląda na to że nie, ogólnie chyba ktoś mi dziecko podmienił 😀 i chciałaby żeby ją nosić na rękach najlepiej to wtedy jest szczęśliwa a ja od 2 dni obiadu nie gotuję bo co zacznę to wrzask łóżeczka dobiega i w jednej ręce nóż w drugiej ziemniaki i biegam jak wariatka tam i z powrotem, więc poddałam się 😀 nie wyrabiam 🤷‍♀️
 
Lil dobrze, że masaże pomagają i przybiera. Trzymam kciuki by nie podcinali jej wędzidełka. Trzymam kciuki żebyś miała siłę, bo pisałaś, że zmęczona jesteś.
@Emxka my z 20 w takim razie 2 dni różnicy i Dawidek większy niż mój.
@Natqaa a czemu myślisz, że zasypianie na tle nerwowym? Jeśli chodzi o prężenie w nocy czy dzień to może się to zdarzać nasze maluszki są małe i układ trawienny nadal się kształtuje. Ja do tej pory zużyłam połowę buteleczki espumisanu. Niby miałam dawac 3 razy dziennie po 5 kropli, a ostatnio daje mu raz na tydzien i jak widzę, że się pręży i płakusia(a to pewnie wina tego co zjadłam ;)).
Ciężko mi wytłumaczyć dlatego akurat sądzę że tk nerwy, wydaje mi się ze brzuszkowe dolegliwosci ma dopiero nad ranem i inaczej wtedy prezy nogi itd, a tutaj ja spowijam i jakby ja to denerwowało, ale niestesty bez spowijania się co chwile wybudza.. i takie błędne koło. U mnie duzo chyba jednak zależy od tego czym spowijam.. najpierw robilam to chusta i bylo ok, ale potem widziałam ze ja to wkurza wiec zaczęłam spowijac luzno rozkiem, no ale zasypianie trwa w rozku zdecydowanie dluzej i często te raczki uciekają na zewnątrz przez co czezciej się budzi w nocy.. wiec znowu wracam do chusty muslinowej..
 
Próbowałam🙂 nie ma szans, ją złości wszytsko co mogłoby ograniczać ruchy... I jak pisałam że dużo śpi to już jednak nie spi🤦‍♀️ od 2 dni w dzień prawie wcale tylko marudzi, prężenie też nie wiem czym spowodowane-myślałam że brzuszek ale wygląda na to że nie, ogólnie chyba ktoś mi dziecko podmienił 😀 i chciałaby żeby ją nosić na rękach najlepiej to wtedy jest szczęśliwa a ja od 2 dni obiadu nie gotuję bo co zacznę to wrzask łóżeczka dobiega i w jednej ręce nóż w drugiej ziemniaki i biegam jak wariatka tam i z powrotem, więc poddałam się 😀 nie wyrabiam 🤷‍♀️
Na rączkach, bo już więcej zauważa i ciekawa świata :). Mój też lubi na rączkach :), noszę oczywiście kiedy muszę, a tak to go daję do chicco i unoszę spód by mnie lub coś innego widział. W łóżeczku zajmuje go karuzelka, a jak mu się nudzi , zmieniam pieluszke chwilę ponoszę i na matę edukacyjną daję :). I jest ok :)
 
Ciężko mi wytłumaczyć dlatego akurat sądzę że tk nerwy, wydaje mi się ze brzuszkowe dolegliwosci ma dopiero nad ranem i inaczej wtedy prezy nogi itd, a tutaj ja spowijam i jakby ja to denerwowało, ale niestesty bez spowijania się co chwile wybudza.. i takie błędne koło. U mnie duzo chyba jednak zależy od tego czym spowijam.. najpierw robilam to chusta i bylo ok, ale potem widziałam ze ja to wkurza wiec zaczęłam spowijac luzno rozkiem, no ale zasypianie trwa w rozku zdecydowanie dluzej i często te raczki uciekają na zewnątrz przez co czezciej się budzi w nocy.. wiec znowu wracam do chusty muslinowej..
Ja mojego spowijałam jak odruch moro miał... a w sumie od 2 tygodni go wcale nie ma i śpi mi luźno tzn przykryty pieluszką lub kocykiem. Wieczorem jest w kokonie lub w rożku, ale luźno zawiązanym.
Może u Was to skok i niedługo wszystko wróci do normy.
 
Próbowałam🙂 nie ma szans, ją złości wszytsko co mogłoby ograniczać ruchy... I jak pisałam że dużo śpi to już jednak nie spi🤦‍♀️ od 2 dni w dzień prawie wcale tylko marudzi, prężenie też nie wiem czym spowodowane-myślałam że brzuszek ale wygląda na to że nie, ogólnie chyba ktoś mi dziecko podmienił 😀 i chciałaby żeby ją nosić na rękach najlepiej to wtedy jest szczęśliwa a ja od 2 dni obiadu nie gotuję bo co zacznę to wrzask łóżeczka dobiega i w jednej ręce nóż w drugiej ziemniaki i biegam jak wariatka tam i z powrotem, więc poddałam się 😀 nie wyrabiam 🤷‍♀️
Hm wiesz.. ja jak moja spowijam, to też wydaje mi się jakby jej sie to nie podobało.. parę razy sie jakby "gęży" , zaplacze - czasami krotko, czasami dluzej, daje smoka przy tym zawsze (bez tego ani rusz) no i szumisia klade podczas tego.procesu heh.. ale po jakis 5-15 min takiego usypiania, faktycznie zasypia i sie tak czesto nie wybudza, swego czasu tylko to pomagalo jej zasnac w ciagu dnia- w nocy jednak ciemność robi swoje. Obecnie za dnia jest lepiej a w nocy mi się robi gorzej... eh... a myslalam.ze z tygodnia na tydzień nocki beda lepsze a nje gorsze.. no ale zmieniłam sposób spowijanja wiec wracam dzisiaj do starej metody.. ciekawe jaka.bedzie ta noc. Ja bym na twoim miejscu jeszvze raz sprobowala z tym spowijaniem, nam się wydaje że to dziexko wkurza bo nas by wkurzało.. (moj maz mowi ze on by w życiu tak nie zasnal i jej współczuję hehe) ale ostatnio jak ja usypial to sam zauważył ze przez te raczki machajace sie wybudza.
 
Ja mojego spowijałam jak odruch moro miał... a w sumie od 2 tygodni go wcale nie ma i śpi mi luźno tzn przykryty pieluszką lub kocykiem. Wieczorem jest w kokonie lub w rożku, ale luźno zawiązanym.
Może u Was to skok i niedługo wszystko wróci do normy.
Kurde xzasami mysle ze za duzo kombinuje, zmieniam itd. Chciałabym ja zacząć uczyć zasypiania samodzielnego w łóżeczku, ale póki nie wiem co jest przyczyną tego prezenia nocnego i jej nerwow, to nie chce jej dodatkowo stresować kolejnymi zmianami, chociaż tez juz sie powoli zastanawiam czy nie przyzwyczaiłam jej do zasypiania na rekach i przez to jak ja odkladam to się wybudza bo chce spac w ramionach.. eh, juz nie mogę się doczekać aż miną te problemy, strasznie mnie to stresuje i jak przychodzi wieczór to już się boję i zastanawiam jak będzie tym razem, od miesiąca jak ona idzie spać o 20 to ja tez cały czas przy niej juz w łóżku, bo boje się że mi się obudzi z mega płaczem (zdążyło się, zawsze wtedy bylam np w łazience czy cos), przez co przy niej czuwam i nie mam wolnych wieczorów- gdzie teoret6cznie duzo rodziców wtedy jak dziecko spi korzysta z tego i nadrabia zaległości różne.
 
Kurde xzasami mysle ze za duzo kombinuje, zmieniam itd. Chciałabym ja zacząć uczyć zasypiania samodzielnego w łóżeczku, ale póki nie wiem co jest przyczyną tego prezenia nocnego i jej nerwow, to nie chce jej dodatkowo stresować kolejnymi zmianami, chociaż tez juz sie powoli zastanawiam czy nie przyzwyczaiłam jej do zasypiania na rekach i przez to jak ja odkladam to się wybudza bo chce spac w ramionach.. eh, juz nie mogę się doczekać aż miną te problemy, strasznie mnie to stresuje i jak przychodzi wieczór to już się boję i zastanawiam jak będzie tym razem, od miesiąca jak ona idzie spać o 20 to ja tez cały czas przy niej juz w łóżku, bo boje się że mi się obudzi z mega płaczem (zdążyło się, zawsze wtedy bylam np w łazience czy cos), przez co przy niej czuwam i nie mam wolnych wieczorów- gdzie teoret6cznie duzo rodziców wtedy jak dziecko spi korzysta z tego i nadrabia zaległości różne.
Hej. Czas na samodzielne zasypianie przyjdzie. Nasze maluszki są malutkie :). I wiesz ja moje córki lulałam do 10 miesiąca(a potem się nauczyły samodzielnie zasypiać). Każdy mnie pytał dlaczego lulam a ja im mówiłam, że uwielbiam je tulić do snu. 5 minut kołysanki i spały odkładałam było ok. Remi zasypia sam :/ i jego się nie lula, bo on się złosci. Więc jemu nucę i głaskam po główce. Przytulamy się w chuście ;). No i vo mogę Ci podpowiedzieć to żebyś się nie stresowała przy usypianiu. Bo dzieciaki czują każdą naszą emocję i też tak reagują.
 
reklama
@sariska wiotkość krtani podobno jest przez zle napięcie mięśni . Juz mu przeszło ,na początku spałam z otwartymi oczami . Teraz jest ok.

Od 3 dni mamy dramat ,Oli przed każdym snem niesamowicie płacze, nigdy wcześniej nie miał problemów z zasypianiem. Teraz jest kosmos płacz ,zamknięte oczy nic nie pasuje . Zanim uda mi się go uspokoić to sama jestem spocona. A on poprostu pada z wycieńczenia . Nie to nie są kolki.

Ktoras z was tez ma takie imprezy?

Co do ślinienia się, to tak ślini sie na potęgę :) Próbuje się podnosić i całkiem sprawnie mu to idzie . Waży 6 kg ,ma za chwile 13 tygodni .
Jeśli chodzi o spowijanie, to Oliwier nigdy tego nie lubił, ciekawe dlaczego 🤔
 
Do góry