paulinak93
Aktywna w BB
- Dołączył(a)
- 28 Maj 2020
- Postów
- 79
i dobrze zrobiłaś lepiej przeczekać w domu, na spokojnie a nie siedzieć w szpitalu i się stresować.Halo dziewuszki
Po 20:30 pojechalam na izbę bo ból nie minął... przy badaniu odszedł mi czop i okazało się 2 cm rozwarcia.. lekarz zrobił wywiad.. i mówię do niego że generalnie skurczy nie czuję... i jeśli mogę wtacać to wracam. Stwierdził, że zobaczymy zapis ktg i wtedy podejmie decyzję.. a ja sobie chodziłam.. potem ktg - oczywiście skurczy brak. Zmierzyła mnie druga lekarka i mówi szyjka 3cm i rozwarcie 2 cm.. i mowi, ze mnie trzymać nie będzie. To ja w skowronkach... poszła po wypis i mi mówi, że po konsultacji z lekarzami chcą mnie przyjàć... a u mnie że jednak młody w brzuchu zostanie to i ból mi przeszedł... no i zapytałam ja czy jak zostans i nie urodzę... to już raczej do porodu będę w szpitalu, a ona że tak... bo to 3 i mogę nie zdażyć.. no i jestem w domu .
@Kiniaagent gratulacje . No to maleństwo spore .
@Nerwicówka35
U mnie właśnie skurcze zaczęły się o północy i tak pojawiały się do 2 ale tez zasnęłam i nadal cisza. Myślałam ze jak juz sie pojawiają takie skurcze to jest zapowiedź porodu a tu nic.
Już proszę mojego syna żeby wyszedł bo bardzo mi dokuczają te nadgarstki znów zbiłam szklankę jak tak dalej pójdzie to będę musiała się przerzucić na plastiki