Ja rodzilam 2x na Żelaznej, z racji nadciśnienia w ciąży nie mogłam rodzić w Domu Narodzin. Ciągle mi chodzi po glowie ten Dom Narodzin, moze w tej ciąży nie będę miała nadciśnienia :-)
A ogólnie poród na Żelaznej super, jedynie z czego nie bylam zadowolona (ale tak jest wszędzie) ze szybko chcą Cię wypisać do domu. Przy drugim dziecku wypisali nas z granicznym poziomem bilirubiny, gdzie mówiłam ze pierwsze dziecko mialo bardzo dlugo zoltaczke (naswietlali go w szpitalu) a potem jak znów wzroslo to wypozyczylismy lampę do domu. Tak więc po wypisie drugiego dziecka za 2 dni poziom wzrosl do 20 i musielismy wrocic do szpitala, ale zelazna może przyjąć tylko dziecko bez matki, więc pojechalismy do św. Rodziny. Tam pobyt wspominam bardzo fajnie :-)