Ja myślę by w tym tygodniu maxw następnym iść do gin, zobaczyć czy dobrze się zagniezdzilo i wogole
Ja się już umówiłam na poniedziałek rano
Hej dziewczyny, termin mam na koniec maja / początek czerwca. Betę robiłam w zeszłym tygodniu i w ciągu 48h urosła o 140% ale w poniedziałek na usg jeszcze nic nie było widać. Następna wizyta w środę [emoji6] to moja trzecia ciąża - pierwsza poroniona wiec każda następna się stresuje [emoji20] a z drugiej mam synka. Ma 2,5 roku [emoji4] każdy dzidziuś i każda ciąża wymodlona i wyczekana na monitoringu owulacji
Gratuluę w takim razie i życzę powodzenia! <3
No ja dokładnie mam wizytę 14.10. a nawet dwie, bo jedna państwowa a druga prywatną. Państwowo pewnie nikt by mi nie zrobił USG a ja się nie mogę już doczekać by być pewna czy wszystko poszło dobrze. Tyle czytam o poronieniach, ciążach biochemicznych, że aż mną wzdryga. Nie przytrafiło mi się coś takiego ale w moim otoczeniu prawie każda mama miała już jakaś historię
Państwowo to można iść do kostnicy moim zdaniem od razu. Pierwszą ciążę przechodziłam na NFZ tylko usg miałam prywatnie i nigdy, nigdy więcej. Na NFZ pierwsze usg zaproponowano mi we wrześniu a termin porodu miałam na październik z mężem się śmiejemy że przynajmniej dowiedzielibyśmy się czy chłopiec czy dziewczynka