reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2020

Witam. Kalkulator wyliczył mi termin na 08.06. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo to moja 5 ciąża. Pierwsza poronienie (zabieg), druga zdrowa córeczka-ciąża bez problemów, trzecia poronienie samoistnie, czwarta poronienie (zabieg w tym roku). Zrobiłam badania na wszystko co mogło być przyczyną strat, ale wszystko w normie. W piatek w 27dc moja beta wynosiła 94,6, a w poniedziałek 30dc (591, 5). Wizytę mam w piątek ale pewnie jeszcze nic nie zobaczę. Chciałam Was za to prosić o trzymanie kciukow i modlitwę jak możecie, bo kolejnej straty chyba nie przetrwam

Będziemy !
 
reklama
Ja biorę duphaston.
To moja 4 ciąża. Pierwszą poronienie i zabieg, druga szczęśliwie rozwiązana ale z przejściami, a trzecia poronienie samoistne. Duphaston brałam co cykl od 16dc do okresu. Udało mi się teraz zajść w 4 cyklu i biorę cały czas duphaston.

Trzymamy kciuki za nasz wszystkie! [emoji847]
 
Witam. Kalkulator wyliczył mi termin na 08.06. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze, bo to moja 5 ciąża. Pierwsza poronienie (zabieg), druga zdrowa córeczka-ciąża bez problemów, trzecia poronienie samoistnie, czwarta poronienie (zabieg w tym roku). Zrobiłam badania na wszystko co mogło być przyczyną strat, ale wszystko w normie. W piatek w 27dc moja beta wynosiła 94,6, a w poniedziałek 30dc (591, 5). Wizytę mam w piątek ale pewnie jeszcze nic nie zobaczę. Chciałam Was za to prosić o trzymanie kciukow i modlitwę jak możecie, bo kolejnej straty chyba nie przetrwam

będzie dobrze, trzeba mocno w to wierzyć :)
 
Ja biorę duphaston.
To moja 4 ciąża. Pierwszą poronienie i zabieg, druga szczęśliwie rozwiązana ale z przejściami, a trzecia poronienie samoistne. Duphaston brałam co cykl od 16dc do okresu. Udało mi się teraz zajść w 4 cyklu i biorę cały czas duphaston.

Trzymamy kciuki za nasz wszystkie! [emoji847]
Trzymam kciuki :-*
 
Ja też na duphastonie 2x dziennie. Mam jeszcze acard 75 i metylowana formę kw. Foliowego. Myszka 90 trzymam mocno kciuki, aby plamienia ustaly
 
Ja mam cały czas plamienia. Biorę luteinę 3 razy dziennie ale w ogóle nie pomaga :|
Wiem, przez co przechodzisz :/ u mnie w pierwszej ciąży miałam plamienia dobre dwa miesiące (też brałam luteinę) - trzeba to przetrwać i się oszczędzać i wierzyć, że będzie dobrze ;) plus całą ciążę raz/dwa razy dziennie wymiotowałam praktycznie do samego porodu, masakra :/ w tej jak na razie poza dwiema kreskami na teście i brakiem okresu nie mam jakichkolwiek objawów ciąży, niby powinnam się cieszyć, że nic mi nie doskwiera, ale dopóki nie zobaczę serduszka na usg to będę się stresować a wizyta dopiero za jakieś dwa tygodnie o_O
 
reklama
Wiem, przez co przechodzisz :/ u mnie w pierwszej ciąży miałam plamienia dobre dwa miesiące (też brałam luteinę) - trzeba to przetrwać i się oszczędzać i wierzyć, że będzie dobrze ;) plus całą ciążę raz/dwa razy dziennie wymiotowałam praktycznie do samego porodu, masakra :/ w tej jak na razie poza dwiema kreskami na teście i brakiem okresu nie mam jakichkolwiek objawów ciąży, niby powinnam się cieszyć, że nic mi nie doskwiera, ale dopóki nie zobaczę serduszka na usg to będę się stresować a wizyta dopiero za jakieś dwa tygodnie o_O
Mam dokładnie tak samo do póki nie zobaczę bijaceho serduszka i nie skończę tego pechowego 6 tyg. To będę się stresować. Ja także nie mam objawów poza siusianiem, ale z córeczka też nie miałam przez 9 miesiecy, więc oby to był dobry znak
 
Do góry