reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2020

reklama
To chyba na NFZ maja takie wymogi bo prywatni lekarze to nic nie wymagają :D ja się chyba nie doczekam tej środy :D macie w planach iść na zwolnienie chorobowe ? Czy będziecie pracować ?
Ja raczej będę pracować oczywiście jak wszystko będzie w porzadku-na pierwszym miejscu dzidzius:-) w pierwszej ciąży pracowałam do 6 miesiąca,Ale sama reguluje dni i godziny pracy tak że mam luz:-)
 
Cześć, dziewczyny. Na początku może sie przedstawię, mam na imię Klaudia.
Mam już jedną córeczkę, urodzoną w 2016 roku przez cesarskie cięcie. Od zeszłego roku sierpnia, do tego roku lutego staraliśmy sie o drugiego dzidziusia, wyszlo, ale niestety w 10tygodniu poroniłam.
Teraz postanowiliśmy znowu zacząć się starać, i o dziwo bardzo szybko sie udalo..
Ostatnia miesiączke miałam 31.08.2019, dzisiaj rano zrobiłam test ciazowy, 12dni po owulacji, i wyszedł pozytywny! Nie mogłam uwierzyc, wiec zrobiłam jeszcze dwa innej firmy, również pozytywne.. polecialam od razu na bete, i wyszła 46, także ciaza jest na pewno.
A wy? robiłyście już bete? W którym dniu cyklu albo ile po owulacji i ile wyszła?
Mam nadzieje, ze z wszystkimi tutaj dotrwamy do końca i nie będzie żadnych nieprzyjemnych sytuacji :( Życzę powodzenia i duzo szczęścia :)
Trzymam za Ciebie kciuki,też mam córeczkę z lipca 2016 urodzona przez cc:-)
 
Dlaczego miałaś cc? I jak zapatrujesz sie teraz na porod? SN czy cc? :)
Ja mialam wywoływany poród 8 dni po terminie-brak jakiejkolwiek akcji-no nic a nic ani jednego skurczu- i decyzja albo na tydzień do domu albo cc - nie chciałam ale nie przetrwala bym już psychicznie tego tygodnia.
Ja jestem jednak zwolenniczką sn więc napewno będę podchodzic:-)
 
reklama
Ja mialam wywoływany poród 8 dni po terminie-brak jakiejkolwiek akcji-no nic a nic ani jednego skurczu- i decyzja albo na tydzień do domu albo cc - nie chciałam ale nie przetrwala bym już psychicznie tego tygodnia.
Ja jestem jednak zwolenniczką sn więc napewno będę podchodzic:-)
To ja niestety mam troszkę gorszą sytuacje, ale podobną. Miałam termin na 13.10, a urodziłam 19.10. Porod po terminie mi wywoływali, pierw 1 kroplowka 18.10, a pozniej 19.10 chyba z 2 duze i 1 mala, cos tam sie zaczęło dziać, ale ja wspominam to okropnie, kroplowki zaczęły działać, ale niestety tylko na plecy, i tak lezalam caly dzien z bólami krzyzowymi, skurczami, bez jakiegokolwiek rozwarcia.. jeden personel chcial, zebym miala cc, drugi, ze nie ma opcji, ze jak kobiety mecza sie po 40h to moze byc, a ja po 10 wymiekam, to tak nie bedzie.. w kazdym razie moja mama zaczęła awanture robić i na siłe zrobili mi te cc, później jak juz urodziłam personel okropny.. to juz jest temat na inna opowieść, w kazdym razie po wyjsciu ze szpitala po takiej opiece weszlam do domu i jedyne co zaczelam robic to plakac, nie dawalam sobie rady z tym jak mnie potraktowali, a jakas mloda to ja nie bylam, bo 18 lat nie mialam. W kazdym razie miałam depresje poporodowa po tym wszystkim, przez pierwszy miesiac zajmowalam sie corka raczej z obowiazku, nizeli z milosci.. z biegiem czasu zaczęłam zapominac o szpitalu, az w koncu doszlo do momentu gdzie postanowilismy postarac sie o drugie dziecko, ale na myśl o porodzie poprostu robi mi sie słabo.. chciałabym cc, ale niestety to nie będzie takie proste, bo od poprzedniej cc miną prawie 4 lata, wiec nikt mi nie zrobi ze wzgledu na odstep czasu, bo jest prawidłowy.
Wybaczcie za moje smęty i nieskładnie pisane zdania.
Życzę wszystkim dobrej i spokojnej nocy. :)
 
Do góry