reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe Mamy 2019

Mnie dzisiaj odrzuciło na myśli o jajecznicy rano, a zawsze jadam :p czyżby to jakieś ciążowe mdłości czy tak porostu? Skończyłam na płatkach z mlekiem :)

Agatki, fajnie że już po wizycie i wszystko ok :) moja dopiero w poniedziałek ale bez usg.
Mnie najpierw odrzucało na samą myśl, po jakimś czasie doszły mdłości, dziś rano już prawie WC zaliczyłam więc postęp jest u mnie xD
 
reklama
Nie dziwię Ci się, takim szczęściem chce się dzielić z każdym. My trzymamy na razie buzię na klódkę po ostatniej biocbemicznej, bo wtedy zdążyłam się wygadać dwóm osobom :(
Wiesz, mam obawy mimo wszystko bo serce tu bije a zaraz się zatrzyma i co wtedy? Może bym inaczej pochodziła gdybym raz już nie poronila, a tak niestety zdaje sobie sprawę z tego że to wszystko jest nadal niepewne
 
Wiesz, mam obawy mimo wszystko bo serce tu bije a zaraz się zatrzyma i co wtedy? Może bym inaczej pochodziła gdybym raz już nie poronila, a tak niestety zdaje sobie sprawę z tego że to wszystko jest nadal niepewne
Wiem i rozumiem. Mój mąż myślał, że jak jest test pozytywny to już sukces a nie początek ciężkiej drogi. Zdążył powiedzieć mamie i babci i później aż mi to szkoda było. Ja sama niestety jestem sceptycznie nastawiona, ale mam ogromną nadzieję że będzie wszystko jak trzeba. I tą nadzieją musimy żyć [emoji4]
 
Wiem i rozumiem. Mój mąż myślał, że jak jest test pozytywny to już sukces a nie początek ciężkiej drogi. Zdążył powiedzieć mamie i babci i później aż mi to szkoda było. Ja sama niestety jestem sceptycznie nastawiona, ale mam ogromną nadzieję że będzie wszystko jak trzeba. I tą nadzieją musimy żyć [emoji4]
Dokładnie tak jak mowisz :) musimy mieć nadzieję że wszystko będzie ok, złe myśli trzeba przegonic :)
Matko jedyna, nie strasz! Jak ja będę pracować?? :o
Może akurat ty będziesz miała inaczej, dasz radę :)
 
reklama
Do góry