Mój synek był niemowlęciem bardzo wymagającym i absorbującym. Spał na mnie, na mężu do 1szego roku życia. Nigdy w łóżeczku nie dało się go położyć, w wózku nie jeździł. Płakał jak nie wiem..W łóżeczku robiłam podejścia może 2-3 razy i dałam sobie spokój. Spał na nas, potem obok przynajmniej on był szczęśliwy, a my mogliśmy się wyspać
Do dzisiaj śpi w naszej sypialni. Ma swój pokój, ale co z tego jak gaśnie światło, robi się cisza w domu a on zaczyna chodzić i szukać nas. Teraz śpi tylko z mężem, a ja wyniosłam się do pokoju jego i będę tam miała łóżeczko dla dziecka. Chłopaki będą spali razem a ja z córką. Nie chciałam robić synkowi przed przyjściem dziecka na świat rewolucji, że teraz śpi sam. Często w nocy szuka nas w łóżku i trzyma nas za ramię czy rękę.
Mamy umowę, że jak córcia urośnie to kupimy łóżko piętrowe i będą spać razem.
Mam nadzieję, ze młoda będzie bardziej łaskawa i oszczędzi mój kręgosłup i będzie spała sama
Do dzisiaj śpi w naszej sypialni. Ma swój pokój, ale co z tego jak gaśnie światło, robi się cisza w domu a on zaczyna chodzić i szukać nas. Teraz śpi tylko z mężem, a ja wyniosłam się do pokoju jego i będę tam miała łóżeczko dla dziecka. Chłopaki będą spali razem a ja z córką. Nie chciałam robić synkowi przed przyjściem dziecka na świat rewolucji, że teraz śpi sam. Często w nocy szuka nas w łóżku i trzyma nas za ramię czy rękę.
Mamy umowę, że jak córcia urośnie to kupimy łóżko piętrowe i będą spać razem.
Mam nadzieję, ze młoda będzie bardziej łaskawa i oszczędzi mój kręgosłup i będzie spała sama