reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

Mąż po pracy zatrzymał się po truskawki, ale się nimi objadlam, masakra. Ale uwielbiam.[emoji7]
Ja się już w poniedzialek objadlam! Wczoraj robilam makaron z truskawkami na kolacje, a dzis zjadłam z cukrem i jogurtem naturalnym. Jutro odpuszczam, robie dzien przerwy ;) Uwielbiam truskawki i czereśnie!

A co do diety matki karmiacej to ja też zamierzam jeść wszystko. Z umiarem ofkors. I zobaczymy... Mam nadzieje, że będzie dobrze :)
 
reklama
Ja dzisiaj sama z córeczką. Postanowiłam zadbać o siebie. Łażę z odżywką na włosach. Wypeelingowaam gębę. Wysmarowałam serum, później masaż chiński olejkiem z awokado. Czasem trzeba.. a puki co młody na zielonej szkole to mam czas.. Nawet lakier do paznokci sobie kupiłam. Nigdy nie maluje. Ale taki delikatny brokacik to chyba może byc. Bo słyszałam żeby przed porodem nie malować. Ale to jest przezroczyste to będą widzieć czy mi sinieją czy nie. A zresztą jeszcze mam ponad miesiąc czasu. Troche zazdroszczę ze Wy juz sobie czekacie a ja jeszcze się musze pomęczyć no ale i tak jeszcze nie mam wszystkiego.
 
Jasne że będziemy mogły.
Jak byłam w ciąży z córką 4 lata temu, to położna nam powtarzała że można jeść wszystko, oczywiście z umiarem, żeby jednego dnia nie zjeść np fasolki po bretońsku, bigosu i jeszcze czegoś innego w tym stylu...
Ja przy córce jadłam wszystko na co miałam ochotę, karmiłam ją 2 lata także ten... . Problemy miała jedynie po mleku krowim i jego przetworach, z powodu nietolerancji, ale jak je odstawiłam to problemy zniknęły.
Zobacz załącznik 859808
No z tym arbuzem to moja ulubiona odpowiedź na wszystkie teksty o 'diecie matki karmiącej' [emoji23]

A co do słodkości to ja w ogóle nie mam apetytu na nic, dzisiaj w przypływie energii usmazylam naleśniki ze szpinakiem i fetą i zjadłam... jednego. Jem tyle ile muszę ale staram się jesc w miarę wartościowe rzeczy. Choć zdarza się że cały dzień jadę na bananach i waflach ryżowych bo tylko po tym nie jest mi niedobrze.

Czy Was też czasem bolą, ale tak serio NAPARZAJĄ ruchy dzidziutków? Bo mi mała od kilku dni robi taką jesień średniowiecza tam w dole że można oszaleć, taki ból okropny w pochwie i okolicach cewki, no i napieranie na odbyt jakby miała zamiar złośnica tamtędy wyjść. I zazwyczaj dzieje się tak jak posiedzę chwilę w normalnej pozycji siedzącej a nie półsiedzącej.
Dlatego też dziwię się strasznie tym dziewczynom które mowią że będzie im brakowało brzuszka i tych słodkich kopniaczków... SŁODKICH KOPNIACZKÓW?! Raaany! Słodkie to może i one były ale kiedyś! Teraz to czuję jakbym miała tam czterech jeźców apokalipsy a nie słodkiego bobaska[emoji50] Czy tylko dla mnie ten dziewiąty miesiąc to jest taki armagedon?
 
do krwi, z której produkowane jest mleko przenikają alergeny, a nie treści żołądkowe ;) można jeść wszystko, z umiarem i obserwować

@myllenne ja po urodzeniu drugiego to piłam sok pomarańczowy po porodzie litrami, jeszcze w szpitalu. żadna pielęgniarka nic nie powiedziała, bo w sumie tak jak piszesz, co by mogło szkodzić?
ale z świeżymi cytrusami to jest tak, że same w sobie nie szkodzą, ale już to czym są spryskane może się odbić na maluszku
 
Ostatnia edycja:
No z tym arbuzem to moja ulubiona odpowiedź na wszystkie teksty o 'diecie matki karmiącej' [emoji23]

A co do słodkości to ja w ogóle nie mam apetytu na nic, dzisiaj w przypływie energii usmazylam naleśniki ze szpinakiem i fetą i zjadłam... jednego. Jem tyle ile muszę ale staram się jesc w miarę wartościowe rzeczy. Choć zdarza się że cały dzień jadę na bananach i waflach ryżowych bo tylko po tym nie jest mi niedobrze.

Czy Was też czasem bolą, ale tak serio NAPARZAJĄ ruchy dzidziutków? Bo mi mała od kilku dni robi taką jesień średniowiecza tam w dole że można oszaleć, taki ból okropny w pochwie i okolicach cewki, no i napieranie na odbyt jakby miała zamiar złośnica tamtędy wyjść. I zazwyczaj dzieje się tak jak posiedzę chwilę w normalnej pozycji siedzącej a nie półsiedzącej.
Dlatego też dziwię się strasznie tym dziewczynom które mowią że będzie im brakowało brzuszka i tych słodkich kopniaczków... SŁODKICH KOPNIACZKÓW?! Raaany! Słodkie to może i one były ale kiedyś! Teraz to czuję jakbym miała tam czterech jeźców apokalipsy a nie słodkiego bobaska[emoji50] Czy tylko dla mnie ten dziewiąty miesiąc to jest taki armagedon?
Ja mam wrażenie, że młody tam ma jakąś szabelke i matkę dźga od środka, ot tak dla zabawy [emoji12] dokładnie mam to samo co Ty- dramat... Rano jeszcze jako tako, ale już mniej więcej od południa się zaczyna- kłuje okropnie
 
Ja dzisiaj sama z córeczką. Postanowiłam zadbać o siebie. Łażę z odżywką na włosach. Wypeelingowaam gębę. Wysmarowałam serum, później masaż chiński olejkiem z awokado. Czasem trzeba.. a puki co młody na zielonej szkole to mam czas.. Nawet lakier do paznokci sobie kupiłam. Nigdy nie maluje. Ale taki delikatny brokacik to chyba może byc. Bo słyszałam żeby przed porodem nie malować. Ale to jest przezroczyste to będą widzieć czy mi sinieją czy nie. A zresztą jeszcze mam ponad miesiąc czasu. Troche zazdroszczę ze Wy juz sobie czekacie a ja jeszcze się musze pomęczyć no ale i tak jeszcze nie mam wszystkiego.
No to masz dzień spa.[emoji5]

Nawet odżywki nie powinno się stosować bezbarwnej, bo w razie W pulsoksymetr nie zczyta, a jak zczyta to wynik może być zafałszowany..
 
No to masz dzień spa.[emoji5]

Nawet odżywki nie powinno się stosować bezbarwnej, bo w razie W pulsoksymetr nie zczyta, a jak zczyta to wynik może być zafałszowany..

szkoda, i tak pewnie długo z tym nie wytrzymam i zmyje to. Dzięki. No takie spa :) żeby się jutro ładnie prezentować na przedszkolnym festynie :D , przynajmniej na twarzy ;)
 
Hej[emoji4]Jestem wciaz w dwupaku [emoji4]coś niby kłuje, pobolewa, napiera, ale nic konkretnego się nie dzieje[emoji4] więc czekam sobie cierpliwie na rozwój sytuacji[emoji4]pozdrawiam [emoji4]
 
reklama
Do góry