reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Kochani, niech te Święta będą chwilą wytchnienia i zanurzenia się w tym, co naprawdę ważne. Zatrzymajcie się na moment, poczujcie zapach choinki, smak ulubionych potraw i ciepło płynące od bliskich. 🌟 Życzę Wam Świąt pełnych obecności – bez pośpiechu, bez oczekiwań, za to z wdzięcznością za te małe, piękne chwile. Niech Wasze serca napełni spokój, a Nowy Rok przyniesie harmonię, radość i mnóstwo okazji do bycia tu i teraz. ❤️ Wesołych, spokojnych Świąt!
reklama

Czerwcowe mamy 2018

@Motylek - jak tam u Was?!


Co do Księznej to mi sie jej szkoda zrobilo. To takie obdzieranie matki i dziecka (i ojca czasami) z tej intymnosci poporodowej. Wchodzenie z butami w taką sferę bardzo prywatną.

Ja np nie rozumiem matek, ktore do szpitala pakują kosmetyczki podkladow, tuszów, lokowek i prostownic i niewiadomo czego, bo maja zamiar sie malowac. Czy ktore do porodu stawiaja sie w pelnym makijazu i fryzurze. A potem wozone sa na sale poporodową wygladajac jak pandy, oklejone cale bo pod prysznic ida dopiero za kilka godzin. Mialam taki przyklad dziewczyny na sali - przyjechala po porodzie umordowana, z wszystkim co jej z twarzy splynelo. Potem przez kolejne dni codziennie makijaz pelny - cienie, brwi, brązery - i tak 5 razy dziennie poprawki, bo w szpitalu i goraco i po porodzie czlowiek sie poci na potege. Bylo mi jej szkoda, bo ewidentnie nie czuła sie dobrze - bez makijazu jak bez reki, a z makijazem tez w tej sytuacji nie lepiej.
Mam podobne odczucia.
Ja nie wychodzę z domu bez makijażu, mam cerę naczynkową, zawsze czerwone policzki i nos, do tego cienie pod oczami itp. Bardziej komfortowo czuje się w makijażu, choćby delikatnym.
Do tego kiedyś nie miałam brwi, bo moje naturalne były.tak jasne że nie widoczne. Trzeba było je malować (dosłownie) cieniem lub kredką, więc bez makijażu a chociażby bez tych brwi nie wyglądał, serio.
Ale po porodzie w szpitalu ostatnie co było mi potrzebne to make up.
No ale ja nie zapraszałam tabunu ludzi na odwiedziny, a najbliżsi jak mąż czy mama, bez makijażu mnie widują na codzień.
Teraz mam permanentne brwi zrobione, to choć ciut lepiej bez make upu wyglądam[emoji6]
 
reklama
@Ewa.se trzymaj się! Będzie dobrze. Miałyście rację z tymi skarpetkami złuszczającymi, to nie jest dobre. Zamówiłam a okazało się że w ciąży nie wolno. Trzeba dbać systematycznie a nie iść na łatwiznę..tylko że schylać się niechce :( Remont wreszcie ruszył pełną parą. Z roboty już zrezygnowałam chociaż trochę wbrew sobie bo czuję się świetnie ale cała rodzinka mi truła i jak już mężuś się przyłączył to się poddałam. Pewnie mają rację. Czas wyluzować.
 
Dziewczyny, Wasze dzieciaczki są ułożone główkowo? Mój rozrabiaka chyba się przekręcił, bo czuję chyba głowę u góry, no i kopniaki raczej niżej. Zastanawiam się czy to normalne, że on się jeszcze tak wierci...
Mój się ostatnio odwrócił,ale główką w dół i mam nadzieję, że już żadnych akrobacji do czerwca nie będzie robił [emoji14] ale fika strasznie,kopie,przyciąga się itd, więc kto wie. Koło pępka widzę że przesuwają się mi jego kolana albo stopy, ale wygląda to bosko [emoji7]

A z innej beczki- macie "zamówione" położne, czy idziecie na żywioł? Ja się zastanawiam, bo gdybym chciała mieć, to musiałabym powoli się umawiać. Tylko, że u nas taka impreza między 500-700 zł [emoji17]
 
A tam. Chrzanić cud wygląd księżnej po porodzie. Patrzcie co ja wczoraj kupiłam [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]

1524557349274.jpg


Miałam więcej, ale już zjadłam[emoji23]. Wczoraj kupiłam każdy smak. Nie pamiętam kiedy byłam tak szczęśliwa jedząc czekoladę [emoji23] Uwielbiam Lindt i czekoladki Lindor. Chrzanić cellulit i cenę, za nie oddam wszystko [emoji23]

Zastanawiam się ciągle czy wybaczyć mężowi, że mi jedną zjadł i nie wiem jak smakowała [emoji23]
 

Załączniki

  • 1524557349274.jpg
    1524557349274.jpg
    550,7 KB · Wyświetleń: 483
Mój się ostatnio odwrócił,ale główką w dół i mam nadzieję, że już żadnych akrobacji do czerwca nie będzie robił [emoji14] ale fika strasznie,kopie,przyciąga się itd, więc kto wie. Koło pępka widzę że przesuwają się mi jego kolana albo stopy, ale wygląda to bosko [emoji7]

A z innej beczki- macie "zamówione" położne, czy idziecie na żywioł? Ja się zastanawiam, bo gdybym chciała mieć, to musiałabym powoli się umawiać. Tylko, że u nas taka impreza między 500-700 zł [emoji17]
U nas położna 1000zl wiec sobie podaruje.
Sa fajne położne a wykupić można tylko 2 wybrane.
Za to bede rodzic z doula, 500zl a ona zna te położne więc mi pomoże organizacyjnie przy rejestracji, gdzie pójść, gdzie szukać anestezjologa w razie w, ma tens, kursy masażu i ucisku tych sfer krzyżowych, cały zapas gadżetów, piłeczek, akupunktura i te sprawy:p wiec mi i mężowi bardziej pomoże a o położne sie nie boje bo serio super ekipa tam jest:)
 
@Motyl_ek super wieści:)

Księżna Kate wyglądała przepięknie:) w kwestii makijażu ja niczego nie brałam do szpitala z kosmetyków czy jakiś super rzeczy ale jak już w 8 dobie życia naszej córki usłyszałam że wychodzimy to zadzwoniłam do męża i przywiózł mi kosmetyki, małą czarną i szpilki bo odczułam wewnętrzną potrzebę żeby wyglądać wystrzałowo. Od razu pojechaliśmy na spacer z naszą córeczką tym bardziej że pogoda była genialna. Planowałam wyjść ze szpitala w spodniach i wygodnych butach bez żadnych ceregieli z makijażem a wyszło inaczej. Teraz w razie czego zabiorę dwa zestawy ubrań na wyjście i z kosmetyków tusz do rzęs i może róż żeby nadać koloru skórze.
W kwestii układania dziecka do snu to u nas będzie przykryta bambusową pieluszką albo w otulaczu w zależności co będzie jej odpowiadać.
 
Raczej nie potrzebuje położnej, szkoda kasy. A księżna super :) Ja przy pierwszym nie miałam wcale makijażu i czułam się koszmarnie. Przy drugim zrobiłam rzęsy henną i je podkęcilam, przyciemniłam brwii i czułam się z tym dobrze. Ja ogolnie byłam w dzieciństwie wyśmiewanym brzydkim kaczątkiem ale później się ogarnęłam, niestety trochę kompleksów zostało dlatego czuje taki wewnętrzny przymus dbania o siebie. To jest męczące ale i satysfakcjonujące. Gabcio jest ułożony prawidłowo ale głupieje strasznie. Mam nadzieję że się nie obróci.
 
A tam. Chrzanić cud wygląd księżnej po porodzie. Patrzcie co ja wczoraj kupiłam [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]

Zobacz załącznik 850070

Miałam więcej, ale już zjadłam[emoji23]. Wczoraj kupiłam każdy smak. Nie pamiętam kiedy byłam tak szczęśliwa jedząc czekoladę [emoji23] Uwielbiam Lindt i czekoladki Lindor. Chrzanić cellulit i cenę, za nie oddam wszystko [emoji23]

Zastanawiam się ciągle czy wybaczyć mężowi, że mi jedną zjadł i nie wiem jak smakowała [emoji23]
Rozumiem Cię w każdym calu - sama za Lindory mogłabym zabijać :D Smakują mi wszystkie, a ten rozpływający się w ustach środek to chyba coś najpyszniejszego na świecie!
@Motyl_ek super wieści:)

Księżna Kate wyglądała przepięknie:) w kwestii makijażu ja niczego nie brałam do szpitala z kosmetyków czy jakiś super rzeczy ale jak już w 8 dobie życia naszej córki usłyszałam że wychodzimy to zadzwoniłam do męża i przywiózł mi kosmetyki, małą czarną i szpilki bo odczułam wewnętrzną potrzebę żeby wyglądać wystrzałowo. Od razu pojechaliśmy na spacer z naszą córeczką tym bardziej że pogoda była genialna. Planowałam wyjść ze szpitala w spodniach i wygodnych butach bez żadnych ceregieli z makijażem a wyszło inaczej. Teraz w razie czego zabiorę dwa zestawy ubrań na wyjście i z kosmetyków tusz do rzęs i może róż żeby nadać koloru skórze.
W kwestii układania dziecka do snu to u nas będzie przykryta bambusową pieluszką albo w otulaczu w zależności co będzie jej odpowiadać.
Łał! Takie wyjście na elegancko to musiało być super przeżycie :D Ja nie pamiętam jak ubrana wychodziłam, jedyne o czm wtedy myślałam, to jak ja dojadę do domu, bo miałam 120km trasy przed sobą, a siedzenie było formą wyrafinowanej tortury ;)
Dziewczyny, Wasze dzieciaczki są ułożone główkowo? Mój rozrabiaka chyba się przekręcił, bo czuję chyba głowę u góry, no i kopniaki raczej niżej. Zastanawiam się czy to normalne, że on się jeszcze tak wierci...
Ja wczoraj miałam 35+0 i okazało się, że malutka jest położona miednicowo (w sumie co wizyta to leży inaczej, raz miałam między wizytami 4 dni i też już zdążyła wtedy fikołka zrobić, jedyne co to im później tym mniej miejsca na takie akrobacje...) - ginekolog mniej optymistycznie podchodzi do szans na obrócenie się jeszcze niż ja - ja w ogóle innej opcji pod uwagę nie biorę ;) Cesarka jest ostatnią z rzeczy jakiej bym chciała....
 
@DareToBe wyrafinowana tortura mówisz:p to dla mnie wejście po schodach w szpilkach okazało się ciężkie i wchodziłam do domu na boso bo ciągnęła mnie rana po cesarce:p to pamiętam... Tym razem zabieram sandały płaskie;) oby Twoja Córeczka postanowiła przefikołkować się główkowo jak najszybciej i niech tak zostanie:) cesarka nie jest taka zła jak może się wydawać:) wszystko dla dobra dziecka

@nixie jesteś piękną kobietą:) każda z nas ma kompleksy ale trzeba je przezwyciężać:)
 
reklama
Ja dziś czuje się ciut lepiej chodź brzuch twardy jak kamień mam nadal i ciężko mi oddychać. Czyli leżenia dzień drugi. Tatusiek się martwi i wydzwania z pracy, mówi żeby jechać do lekarza ale w sumie... po co? Nie boli, ruchy w porządku, oprócz tego że brzuch twardy nic niepokojącego się nie dzieje. Zobaczymy później...

W dodatku mój Julek (kot) się chyba rozchorował, ślina mu kapie z pyszczka non stop i chyba ma gorączkę. Jak mu do jutra nie przejdzie będziemy musieli jechać do veta. Strasznie się o niego martwię, to moje oczko w głowie i nie wyobrażam sobie że mógłby jakoś poważniej zachorować na[emoji24]

A jeśli chodzi o szpitalny make up to wątpię żebym jakoś bardzo się przykładała, ale wezmę swój standardowy zestaw czyli krem BB tusz i róż/brązer. Może będę miała na tyle siły żeby się trochę ogarnąć :)

Wynajętej położnej mieć nie będę bo nie ma takiej możliwości, tak jak z resztą nie ma prawie prywatnych praktyk lekarskich. O doulę się dowiadywałam i jest ich kilka, ale w Sztokholmie więc za daleko. Tutaj ta opieka okoloporodowa jest chyba b.dobrym poziomie że chyba nie ma zwyczajnie takiej potrzeby. Wszystkie dziewczyny jakie znam które tutaj rodziły zachwalają położne w niebogłosy, więc mam nadzieję że będzie ok...

A co do spania maluszka to nie wiem, do tej pory myślałam że bedzie to otulacz/cienki kocyk ale chyba jednak zdecyduje się na śpiworek... ale czy można go używać od samego początku?
 
Do góry