reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

@Motylek - jak tam u Was?!


Co do Księznej to mi sie jej szkoda zrobilo. To takie obdzieranie matki i dziecka (i ojca czasami) z tej intymnosci poporodowej. Wchodzenie z butami w taką sferę bardzo prywatną.

Ja np nie rozumiem matek, ktore do szpitala pakują kosmetyczki podkladow, tuszów, lokowek i prostownic i niewiadomo czego, bo maja zamiar sie malowac. Czy ktore do porodu stawiaja sie w pelnym makijazu i fryzurze. A potem wozone sa na sale poporodową wygladajac jak pandy, oklejone cale bo pod prysznic ida dopiero za kilka godzin. Mialam taki przyklad dziewczyny na sali - przyjechala po porodzie umordowana, z wszystkim co jej z twarzy splynelo. Potem przez kolejne dni codziennie makijaz pelny - cienie, brwi, brązery - i tak 5 razy dziennie poprawki, bo w szpitalu i goraco i po porodzie czlowiek sie poci na potege. Bylo mi jej szkoda, bo ewidentnie nie czuła sie dobrze - bez makijazu jak bez reki, a z makijazem tez w tej sytuacji nie lepiej.
Mam podobne odczucia.
Ja nie wychodzę z domu bez makijażu, mam cerę naczynkową, zawsze czerwone policzki i nos, do tego cienie pod oczami itp. Bardziej komfortowo czuje się w makijażu, choćby delikatnym.
Do tego kiedyś nie miałam brwi, bo moje naturalne były.tak jasne że nie widoczne. Trzeba było je malować (dosłownie) cieniem lub kredką, więc bez makijażu a chociażby bez tych brwi nie wyglądał, serio.
Ale po porodzie w szpitalu ostatnie co było mi potrzebne to make up.
No ale ja nie zapraszałam tabunu ludzi na odwiedziny, a najbliżsi jak mąż czy mama, bez makijażu mnie widują na codzień.
Teraz mam permanentne brwi zrobione, to choć ciut lepiej bez make upu wyglądam[emoji6]
 
reklama
@Ewa.se trzymaj się! Będzie dobrze. Miałyście rację z tymi skarpetkami złuszczającymi, to nie jest dobre. Zamówiłam a okazało się że w ciąży nie wolno. Trzeba dbać systematycznie a nie iść na łatwiznę..tylko że schylać się niechce :( Remont wreszcie ruszył pełną parą. Z roboty już zrezygnowałam chociaż trochę wbrew sobie bo czuję się świetnie ale cała rodzinka mi truła i jak już mężuś się przyłączył to się poddałam. Pewnie mają rację. Czas wyluzować.
 
Dziewczyny, Wasze dzieciaczki są ułożone główkowo? Mój rozrabiaka chyba się przekręcił, bo czuję chyba głowę u góry, no i kopniaki raczej niżej. Zastanawiam się czy to normalne, że on się jeszcze tak wierci...
Mój się ostatnio odwrócił,ale główką w dół i mam nadzieję, że już żadnych akrobacji do czerwca nie będzie robił [emoji14] ale fika strasznie,kopie,przyciąga się itd, więc kto wie. Koło pępka widzę że przesuwają się mi jego kolana albo stopy, ale wygląda to bosko [emoji7]

A z innej beczki- macie "zamówione" położne, czy idziecie na żywioł? Ja się zastanawiam, bo gdybym chciała mieć, to musiałabym powoli się umawiać. Tylko, że u nas taka impreza między 500-700 zł [emoji17]
 
A tam. Chrzanić cud wygląd księżnej po porodzie. Patrzcie co ja wczoraj kupiłam [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]

1524557349274.jpg


Miałam więcej, ale już zjadłam[emoji23]. Wczoraj kupiłam każdy smak. Nie pamiętam kiedy byłam tak szczęśliwa jedząc czekoladę [emoji23] Uwielbiam Lindt i czekoladki Lindor. Chrzanić cellulit i cenę, za nie oddam wszystko [emoji23]

Zastanawiam się ciągle czy wybaczyć mężowi, że mi jedną zjadł i nie wiem jak smakowała [emoji23]
 

Załączniki

  • 1524557349274.jpg
    1524557349274.jpg
    550,7 KB · Wyświetleń: 485
Mój się ostatnio odwrócił,ale główką w dół i mam nadzieję, że już żadnych akrobacji do czerwca nie będzie robił [emoji14] ale fika strasznie,kopie,przyciąga się itd, więc kto wie. Koło pępka widzę że przesuwają się mi jego kolana albo stopy, ale wygląda to bosko [emoji7]

A z innej beczki- macie "zamówione" położne, czy idziecie na żywioł? Ja się zastanawiam, bo gdybym chciała mieć, to musiałabym powoli się umawiać. Tylko, że u nas taka impreza między 500-700 zł [emoji17]
U nas położna 1000zl wiec sobie podaruje.
Sa fajne położne a wykupić można tylko 2 wybrane.
Za to bede rodzic z doula, 500zl a ona zna te położne więc mi pomoże organizacyjnie przy rejestracji, gdzie pójść, gdzie szukać anestezjologa w razie w, ma tens, kursy masażu i ucisku tych sfer krzyżowych, cały zapas gadżetów, piłeczek, akupunktura i te sprawy:p wiec mi i mężowi bardziej pomoże a o położne sie nie boje bo serio super ekipa tam jest:)
 
@Motyl_ek super wieści:)

Księżna Kate wyglądała przepięknie:) w kwestii makijażu ja niczego nie brałam do szpitala z kosmetyków czy jakiś super rzeczy ale jak już w 8 dobie życia naszej córki usłyszałam że wychodzimy to zadzwoniłam do męża i przywiózł mi kosmetyki, małą czarną i szpilki bo odczułam wewnętrzną potrzebę żeby wyglądać wystrzałowo. Od razu pojechaliśmy na spacer z naszą córeczką tym bardziej że pogoda była genialna. Planowałam wyjść ze szpitala w spodniach i wygodnych butach bez żadnych ceregieli z makijażem a wyszło inaczej. Teraz w razie czego zabiorę dwa zestawy ubrań na wyjście i z kosmetyków tusz do rzęs i może róż żeby nadać koloru skórze.
W kwestii układania dziecka do snu to u nas będzie przykryta bambusową pieluszką albo w otulaczu w zależności co będzie jej odpowiadać.
 
Raczej nie potrzebuje położnej, szkoda kasy. A księżna super :) Ja przy pierwszym nie miałam wcale makijażu i czułam się koszmarnie. Przy drugim zrobiłam rzęsy henną i je podkęcilam, przyciemniłam brwii i czułam się z tym dobrze. Ja ogolnie byłam w dzieciństwie wyśmiewanym brzydkim kaczątkiem ale później się ogarnęłam, niestety trochę kompleksów zostało dlatego czuje taki wewnętrzny przymus dbania o siebie. To jest męczące ale i satysfakcjonujące. Gabcio jest ułożony prawidłowo ale głupieje strasznie. Mam nadzieję że się nie obróci.
 
A tam. Chrzanić cud wygląd księżnej po porodzie. Patrzcie co ja wczoraj kupiłam [emoji7][emoji7][emoji7][emoji7]

Zobacz załącznik 850070

Miałam więcej, ale już zjadłam[emoji23]. Wczoraj kupiłam każdy smak. Nie pamiętam kiedy byłam tak szczęśliwa jedząc czekoladę [emoji23] Uwielbiam Lindt i czekoladki Lindor. Chrzanić cellulit i cenę, za nie oddam wszystko [emoji23]

Zastanawiam się ciągle czy wybaczyć mężowi, że mi jedną zjadł i nie wiem jak smakowała [emoji23]
Rozumiem Cię w każdym calu - sama za Lindory mogłabym zabijać :D Smakują mi wszystkie, a ten rozpływający się w ustach środek to chyba coś najpyszniejszego na świecie!
@Motyl_ek super wieści:)

Księżna Kate wyglądała przepięknie:) w kwestii makijażu ja niczego nie brałam do szpitala z kosmetyków czy jakiś super rzeczy ale jak już w 8 dobie życia naszej córki usłyszałam że wychodzimy to zadzwoniłam do męża i przywiózł mi kosmetyki, małą czarną i szpilki bo odczułam wewnętrzną potrzebę żeby wyglądać wystrzałowo. Od razu pojechaliśmy na spacer z naszą córeczką tym bardziej że pogoda była genialna. Planowałam wyjść ze szpitala w spodniach i wygodnych butach bez żadnych ceregieli z makijażem a wyszło inaczej. Teraz w razie czego zabiorę dwa zestawy ubrań na wyjście i z kosmetyków tusz do rzęs i może róż żeby nadać koloru skórze.
W kwestii układania dziecka do snu to u nas będzie przykryta bambusową pieluszką albo w otulaczu w zależności co będzie jej odpowiadać.
Łał! Takie wyjście na elegancko to musiało być super przeżycie :D Ja nie pamiętam jak ubrana wychodziłam, jedyne o czm wtedy myślałam, to jak ja dojadę do domu, bo miałam 120km trasy przed sobą, a siedzenie było formą wyrafinowanej tortury ;)
Dziewczyny, Wasze dzieciaczki są ułożone główkowo? Mój rozrabiaka chyba się przekręcił, bo czuję chyba głowę u góry, no i kopniaki raczej niżej. Zastanawiam się czy to normalne, że on się jeszcze tak wierci...
Ja wczoraj miałam 35+0 i okazało się, że malutka jest położona miednicowo (w sumie co wizyta to leży inaczej, raz miałam między wizytami 4 dni i też już zdążyła wtedy fikołka zrobić, jedyne co to im później tym mniej miejsca na takie akrobacje...) - ginekolog mniej optymistycznie podchodzi do szans na obrócenie się jeszcze niż ja - ja w ogóle innej opcji pod uwagę nie biorę ;) Cesarka jest ostatnią z rzeczy jakiej bym chciała....
 
@DareToBe wyrafinowana tortura mówisz:p to dla mnie wejście po schodach w szpilkach okazało się ciężkie i wchodziłam do domu na boso bo ciągnęła mnie rana po cesarce:p to pamiętam... Tym razem zabieram sandały płaskie;) oby Twoja Córeczka postanowiła przefikołkować się główkowo jak najszybciej i niech tak zostanie:) cesarka nie jest taka zła jak może się wydawać:) wszystko dla dobra dziecka

@nixie jesteś piękną kobietą:) każda z nas ma kompleksy ale trzeba je przezwyciężać:)
 
reklama
Ja dziś czuje się ciut lepiej chodź brzuch twardy jak kamień mam nadal i ciężko mi oddychać. Czyli leżenia dzień drugi. Tatusiek się martwi i wydzwania z pracy, mówi żeby jechać do lekarza ale w sumie... po co? Nie boli, ruchy w porządku, oprócz tego że brzuch twardy nic niepokojącego się nie dzieje. Zobaczymy później...

W dodatku mój Julek (kot) się chyba rozchorował, ślina mu kapie z pyszczka non stop i chyba ma gorączkę. Jak mu do jutra nie przejdzie będziemy musieli jechać do veta. Strasznie się o niego martwię, to moje oczko w głowie i nie wyobrażam sobie że mógłby jakoś poważniej zachorować na[emoji24]

A jeśli chodzi o szpitalny make up to wątpię żebym jakoś bardzo się przykładała, ale wezmę swój standardowy zestaw czyli krem BB tusz i róż/brązer. Może będę miała na tyle siły żeby się trochę ogarnąć :)

Wynajętej położnej mieć nie będę bo nie ma takiej możliwości, tak jak z resztą nie ma prawie prywatnych praktyk lekarskich. O doulę się dowiadywałam i jest ich kilka, ale w Sztokholmie więc za daleko. Tutaj ta opieka okoloporodowa jest chyba b.dobrym poziomie że chyba nie ma zwyczajnie takiej potrzeby. Wszystkie dziewczyny jakie znam które tutaj rodziły zachwalają położne w niebogłosy, więc mam nadzieję że będzie ok...

A co do spania maluszka to nie wiem, do tej pory myślałam że bedzie to otulacz/cienki kocyk ale chyba jednak zdecyduje się na śpiworek... ale czy można go używać od samego początku?
 
Do góry