reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

reklama
Witajcie w poniedziałek :)
Dzisiaj taki prawdziwy pierwszy dzień na l4 :) mlody w przedszkolu, pierwszy raz z mężem zjedliśmy wspólnie śniadanie :)
Brzuch mnie dzisiaj pobolewa od kiedy wstałam, więc oszczędzam się dzisiaj.
Mój mąż pracuje za granicą, ale my jesteśmy blisko granicy, dojeżdża codziennie 90 km w jedną stronę. My podjęliśmy decyzję, że nie rozstajemy się w celach zarobkowych i się udało znaleźć tak pracę ;)
 
Hej a my dzis jedziemy z Frania na wczasy do babci czyli mojej mamy. I znowu przez najblizsze 5 dni będę czula się znowu jak mala dziewczynka. Juz doczekać sie nie mogem troche szkoda mi meza samego zostawic ale poradzi sobie;) wczoraj zrobiłam mu mielone dzis ugotuje grochówke. Starczy mu do srody;) a po za tym od kad biorr luteine nie boli mnie tak brzuch. Wiec moze krwiak sie wchlania. Brzuszek coraz bardziej okrągły a raczej podbrzusze;) zyc nie umierać;)
 
Witajcie w poniedziałek :)
Dzisiaj taki prawdziwy pierwszy dzień na l4 :) mlody w przedszkolu, pierwszy raz z mężem zjedliśmy wspólnie śniadanie :)
Brzuch mnie dzisiaj pobolewa od kiedy wstałam, więc oszczędzam się dzisiaj.
Mój mąż pracuje za granicą, ale my jesteśmy blisko granicy, dojeżdża codziennie 90 km w jedną stronę. My podjęliśmy decyzję, że nie rozstajemy się w celach zarobkowych i się udało znaleźć tak pracę ;)
Mój codziennie jeździł do Krakowa, 130km w jedną stronę... Też czasem już myślałam, że nie damy rady ale osobno byłoby jeszcze gorzej.
Mąż jest inż budownictwa i w Krakowie budowali CH SERENADA, wykonawca zazyczyl sobie codziennego nadzoru i biedny musiał tam być codziennie od 7do17 a gdzie jeszcze dojazd 130km w jedną strone! Ale centrum już stoi, my daliśmy radę a raczej on dał - bo było to dla niego cholernie męczące..

Kto z okolic Krakowa to polecam - ja też muszę się tam wybrać zobaczyć co tam zmajstrowali :D

Napisane na SM-G930F w aplikacji Forum BabyBoom
 
Moj mąż do pracy ma jedynie 25km a wraca do domu minimum 1.5h takie kochane korki w Belgii... pracuje od 7.30 do 16.30. Wyjeżdża z domu o 6.20 a wraca o 18 bądź później to synek widzi go 1.5h dziennie no ale żeby nie było tak pięknie to 2 razy w tygodniu ma rehabilitację to widzą się jakieś 30 min. A młody jest tak głupi na punkcie taty, że jak jiz wróci do domu to na krok go nie opuszcza.

Ja dzisiaj pierniki robie z nowego przepisu jak będą dobre ro zacznę masowa produkcje to i wezmę do Polski dla rodziców

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
witajcie . my dziś wolne , Ewa chora , do szkoły nie poszła to pospałam do 10.30.

8599dqk3eprfzk4i.png
 
reklama
my wstawiamy normalne łóżeczko do sypialni, mi będzie wygodniej wstawać i karmić w nocy. młodszego często karmiłam w naszym łóżku, często też z nami zasypiał, ale on to woli spać sam i w zasadzie od początku umie sam zasypiać - taki promocyjny egzemplarz w zakresie spania ;). Jak skończył 1,5 roku to go przenieśliśmy do własnego pokoju. starszy za to słabo śpiący, do 5 roku życia przychodził w nocy spać do nas.
banalne, ale każde dziecko inne i u każdego inne rozwiązanie się sprawdzi. znam też mamy, które nie wyobrażają sobie łóżeczka w sypialni i maluszki od początku śpią we własnych pokojach.
 
Ostatnia edycja:
Do góry