reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

reklama
@TamiSu domyśliłam się o co ci chodzi tylko przytoczyłam po prostu swój przykład. Moja szwagierka urodziła teraz w czerwcu to przez całą ciążę tylko się chwalila ile to ona nie zjadła ale to przecież nie o a chce tylko mały jadla tak ogromne ilości ze byłam w szoku jak to widziałam. Jak jej się ostatnio z ciekowosci zapytałam ile przytyła bo było widać ze bardzo dużo to powoedziala ze jak juz widziała 26 kg na plusie to potem przestała juz się ważyć

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
 
@TamiSu domyśliłam się o co ci chodzi tylko przytoczyłam po prostu swój przykład. Moja szwagierka urodziła teraz w czerwcu to przez całą ciążę tylko się chwalila ile to ona nie zjadła ale to przecież nie o a chce tylko mały jadla tak ogromne ilości ze byłam w szoku jak to widziałam. Jak jej się ostatnio z ciekowosci zapytałam ile przytyła bo było widać ze bardzo dużo to powoedziala ze jak juz widziała 26 kg na plusie to potem przestała juz się ważyć

Napisane na SM-G900F w aplikacji Forum BabyBoom
No wlasnie a później bol bo sie przytylo duzo.

Napisane na LG-D722 w aplikacji Forum BabyBoom
 
Ło ho ho, to mamy bliźniakową
mamę na pokładzie! Gratulacje! :D Świetnie wyglądają takie dwa malutkie pęcherzyki! A potem będzie jeszcze lepiej :D

Co do jedzenia i tycia w ciąży to jest rosyjska ruletka... w pierwszej ciąży również startowałam z nadwagą, totalnie nie miałam ochoty na jedzenie, ale endokrynolog z ginekologiem po prostu mnie katowali jedzeniem po 8 posiłków dziennie (!). Praktycznie non stop mięcho w różnych formach, jakieś ziemniaki, kasze, warzywa, nabiał - plus słodycze na noc (takie kulki kokosowe z białą czekoladą, mascarpone i mielonymi płatkami owsianymi) - a wszystko bo miałam uporczywe hipoglikemie i ketony w moczu. I przy takim opychaniu się jak najęta przez całą ciążę, w dniu porodu ważyłam o 2kg mniej niż przed ciążą - a tydzień później już 12kg mniej niż przed ciążą.
A równocześnie moja bratowa jedząca normalnie - z tendencją do jedzenia mniej niż więcej - tyła podręcznikowo i skończyła ciążę chyba 15kg na plusie. Także reguł nie ma.

Teraz znów jem na potęgę (ale to dlatego, że nagle wszystko jest takie pyszne - a póki co nie z medycznych przesłanek) i na razie mam 1kg na minusie ;) Ale jak tylko zacznę przybierać to mam zamiar zacząć ograniczać się, bo fakt faktem nie powinno się jeść w ciąży za dwoje :) Zwłaszcza jak już przed ciążą był nadmiar sadełka - jak u mnie ;)
 
reklama
Do góry