reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

  • Każda z nas wita styczeń z nadzieją i oczekiwaniem. Myślimy o tym, co możemy osiągnąć, co chcemy zmienić, kogo kochamy i za kogo jesteśmy wdzięczne. Ale niektóre z nas mają tylko jedno pragnienie – przetrwać, by nadal być przy swoich bliskich, by nadal być mamą, partnerką, przyjaciółką. Taką osobą jest Iwona. Iwona codziennie walczy o swoje życie. Każda chwila ma dla niej ogromne znaczenie, bo wie, że jej dzieci patrzą na nią z nadzieją, że mama zostanie z nimi. Każda złotówka, każde udostępnienie, każdy gest wsparcia przybliża ją do zwycięstwa. Wejdź na stronę zbiórki, przekaż darowiznę, podziel się informacją. Niech ten Nowy Rok przyniesie szansę na życie. Razem możemy więcej. Razem możemy pomóc. Zrób, co możesz.
reklama

Czerwcowe mamy 2018

Dziewczyny, wiem że do czasu rozszerzania diety u dzieci mamy jeszcze kupę czasu, ale wpadł mi w oko bardzo dobry artykuł i żeby mi nie umknęło to go to wrzucam. Może któraś przeczyta i zapamięta na przyszłość :)
Moja starsza corka ma problemy jelitowe, ma ciągle wzdęty brzuch, zdiagnozowany przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego, boli ją przez to czasami brzuszek i zastanawiam się w kontekście tego artykułu, czy właśnie fakt, że dietę zaczęłam jej rozszerzać po 4 miesiącu nie jest tego powodem.. :/
Link do: Czym się różni cztery od sześciu ? Czyli o tym kiedy rozszerzać dietę niemowlęcia? - Małgorzata Jackowska o diecie mamy i dziecka blw rozszerzaniu diety karmieniu piersią rodzicielstwie przepisy kulinarne dla dzieci i rodziny
 
reklama
Widziałam dzisiaj w Biedronce te kocyki, ale ja mam zachowane, odłożone po synku chyba z 4 takie ciepłe i już miałam kupić, ale rozsądek wygrał po co :D Dostaliśmy od rodziny te kocyki i mam ich nawet za dużo :) Jeden nawet nie odpakowany.
Chciałam kupić mufkę do wózka, ale pomyślałam, że ja noszę rękawiczki zawsze to po co mi ta mufka :)
Oszczędziłam na kupowaniu za dużo, za to synkowi kupiłam tą magiczną plastelinę, ucieszy się jak wróci z przedszkola :)
Szykuję się do mojego doktorka i pędzę na wizytę :) Pewnie nie dowiem sie o płci, bo przetrzyma mnie do połówkowych coś tak czuję. On taki ostrożny..
 
Co sądzicie o takich kokonach niemowlęcych? Używała któraś?
Zastanawiam się nad tym kokonem, bardzo mi się podobają, ale czy to jest praktyczne?
Chciałabym na początku kupić otulacz ( latem rożek nie wchodzi w grę) a po miesiącu do kokona, ale czy malec wtedy będzie chciał. Może od początku do w kokonie?
 
Dziewczyny, wiem że do czasu rozszerzania diety u dzieci mamy jeszcze kupę czasu, ale wpadł mi w oko bardzo dobry artykuł i żeby mi nie umknęło to go to wrzucam. Może któraś przeczyta i zapamięta na przyszłość :)
Moja starsza corka ma problemy jelitowe, ma ciągle wzdęty brzuch, zdiagnozowany przerost flory bakteryjnej jelita cienkiego, boli ją przez to czasami brzuszek i zastanawiam się w kontekście tego artykułu, czy właśnie fakt, że dietę zaczęłam jej rozszerzać po 4 miesiącu nie jest tego powodem.. :/
Link do: Czym się różni cztery od sześciu ? Czyli o tym kiedy rozszerzać dietę niemowlęcia? - Małgorzata Jackowska o diecie mamy i dziecka blw rozszerzaniu diety karmieniu piersią rodzicielstwie przepisy kulinarne dla dzieci i rodziny
Ja uwazam, że nie ma się do czego spieszyć. Ja osobiście nie rozumiem rozszerzania diety przed tym jak dziecko będzie gotowe. 4 miesięczniak gotowy do tego na pewno nie jest.
Dla mnie to pozostałosc dawnych metod zywienia, gdzie owszem się tak robilo i teraz tez jest na to presja. I te sloiczki z magicznym napisem "po 4 miesiacu".

Dwa - lekarze i ich presja. Ja mam w przychodni lekarke, ktora od 4 miesiaca nieustannie pytala czy juz dieta jest rozszerzana i zeby zaczac, bo bedzie "za pozno". Zapytana nigdy nie wytlumaczyla na co za pozno? Do tej pory nie wiem.

Marysia jak skonczyla 6 miesiecy i weszla w 7 zaczelam jej diete rozszerzac. Bo ta magiczna kartka z kalendarza sie przewrocila no i jak byk trzeba zaczac... Mysle, ze gdybym poczekala jeszcze 2 tygodnie nic by sie jej nie wydarzylo.

Ja zaluje presji otoczenia, ktorej jako poczatkujaca matka ulegalam. Tym komentarzom ile dzieci jedza, jak czesto i co juz dzieci innych matek w tym czasie nie jadly... i nakrecajac sie poczuciem winy. Gotowaniem osobnych obiadow. Koszmar.

Teraz - karmieniu lyzeczkom tylko i wylacznie mowie stanowcze NIE. Normom spozycia jedzenia, wyliczaniu gramow, czestotliwosci - NIE.

Rozsadkowi matki, obserwacji dziecka - TAK.

A na koniec. Dzieci nabieraja nawykow zywieniowych jak wszystkich innych - jak my jemy i zywimy sie w domu racjonalnie i dieta jest zbilansowana. To dziecko tez tak jesc bedzie.

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Effa zdrowia dla taty.

Arica znam ten artykuł, czytałam go apropo rozszerzania diety starszej córce...
Ogólnie nowe zalecenia mówią, że dietę powinno się rozszerzać po 6 miesiącu, bo wcześniej układ pokarmowy nie jest na to gotowy.
Niestety firmy słoiczkowe nadal produkują jedzienia po 4miesiacu, więc wielu rodziców w to wierzy, bo skoro są takie słoiczki to tak ma być... Mało kto patrzy na to, że to tylko biznes i to bardzo dochodowy..
A lekarze często są starej daty, nie dokształcają się w tym temacie i tak jak ich uczono 30 i więcej lat temu zalecają rozszerzanie w 4 miesiącu często...
Poczytaj też sobie o rozszerzaniu diety metodą BLW, u nas się super sprawdziła.
 
Aa co do rozszerzenia diety to dużo rodziców twierdzi że "dziecko już jest gotowe bo patrzyło jak oni jedzą i też chciało..." No jasne że patrzyło, na tym polega poznawanie przez nich świata, interesują się otoczeniem i tym co robią rodzice.
Ale to nie znaczy że są gotowe na rozszerzenie diety...


Kurcze jakoś mi się w głowie dziś zawraca.[emoji21]
 
Ja moja młodsza core karmiłam tylko i wyłącznie piersią i dopiero w 8 miesiącu zaczęłam jej rozszerzać dietę, bo nie chciała wcześniej nic innego jak cyc. Lekarka już od 4-5 miesiąca mi wbijała do głowy, żeby kupić kleik, kaszki, miesko i dawać już powoli wszystko. Ja ją olewałam i chyba dobrze na tym wyszlysmy, bo powoli zaczęła jeść wszystko i nie było żadnego problemu.
Odebrałam wyniki i na szczęście moja morfologia jest super i hgb mam 13,8 :D

Kocyki super, też mi przysłali ten z bebilonu, a termoforek zamawiałam ale jeszcze nie dotarł ;)
 
Ja chcę kupić kokon ale że względów bezpieczeństwa dla maleństwa bo dam sobie rękę uciąć że synek tak czy siak będzie przychodził w nocy do nas do łóżka bo on musi mnie czuć że jestem. Więc maluch w kokonie w łóżeczku dostawionym do naszego łóżka a synek pewnie między nami jak przydrepta.

Ja jak synkowi rozszerzalam dietę to teściowa zawsze krytykowała bo robil przy jedzeniu bałagan bo dawalam mu jeść samemu. I ona wiecznie mu coś dawała jak ja nie widziałam a zwłaszcza czekoladę. . Teraz się cieszę bo drugie będzie zdala od niej.

Byłam z mężem w Lidlu kupiłam sobie 2kg mrożonych truskawek,2 pomelo,2kg jabłek i kilo mandarynek naszło mnie na owoce [emoji23] koktajl pije i już pół pomelo zjadłam :o mąż się śmieje że mam jeść puki mam ochotę bo to witaminy a ja normalnie nie jem owoców bo nie lubię.

I dostałam dzisiaj email ż szkoły synka że 1 lutego o 19 jest spotkanie dzieci idących do 1 klasy. Aż wydało mi się to takie realne,że ten mój maluch już w kwietniu zacznie szkole :O

Napisane na SM-G920F w aplikacji Forum BabyBoom
 
reklama
Do góry