reklama
Forum BabyBoom

Dzień dobry...

Starasz się o maleństwo, wiesz, że zostaniecie rodzicami a może masz już dziecko? Poszukujesz informacji, chcesz się podzielić swoim doświadczeniem? Dołącz do naszej społeczności. Rejestracja jest bezpieczna, darmowa i szybka. A wsparcie i wdzięczność, które otrzymasz - nieocenione. Podoba Ci się? Wskakuj na pokład! Zamiast być gościem korzystaj z wszystkich możliwości. A jeśli masz pytania - pisz śmiało.

Ania Ślusarczyk (aniaslu)

reklama

Czerwcowe mamy 2018

A gdzie chodzisz ?

9ewnqqmznpxcwjj5.png
Do ośrodka zdrowia, to jest NZOZ, ale nie w Rybniku, jeśli o to pytasz [emoji6]
 
reklama
Co do pracy to ja pracuję na pełen etat, a poza tym jeszcze kilka razy w miesiącu kontrakt - kiedy bym nie wracała to na szczęście praca na mnie będzie czekała (przynajmniej ta etatowa ;)), więc sytuacja na razie jest otwarta... Wstępnie chcieliśmy pójść z Małżonkiem po połowie na macierzyński, ale niestety finansowo bardziej opłaca się, żebym to ja była przez rok (Małżonek pracuje głównie na kontrakcie i ma tylko cząstkę etatu), co w 100% mnie przeraża, bo podobnie jak niektóre z Was mam potrzebę, żeby poza byciem mamą jednak z dorosłymi się spotykać, wychodzić z domu... Jak urodziłam Stasia to jeszcze byłam na studiach i chcąc nie chcąc 3 tygodnie po porodzie wróciłam na studia (rodziłam we wrześniu) - jak ja szłam na rano to Małżonek szedł na popołudnie do pracy, jak ja na popołudnie to on na rano - i tak bez czyjejkolwiek pomocy udało się nam 2 lata pociągnąć, a Staś miał zawsze rodzica/rodziców przy sobie :D Tak by było super, ale czas zmienił naszą sytuację i teraz sumarycznie bardziej musimy pokombinować ;) Ale oby narazie do końca ciąży, porodu, a potem takimi bzdurkami będziemy zaprzątać swoje głowy ;)
 
Dziewczyny radzę nie przejmować się na razie tymi "wagami" maluszków, bo to tylko wyliczenia komputera. Ja byłam na wizycie w 19+4 i młody miał 280g, a na połówkowym dwa dni później już 250g :D Co lekarz to inny pomiar. Poza tym predyspozycje genetyczne mają kolosalne znaczenie. jedna urodzi dziecko z wagą 4200 a druga 2700g i obie będą w normie, także luz, nie porównywać i cieszyć się, że dzieci zdrowe ;) Ja rodzę małe dzieci, zawsze na dole siatek centylowych i zupełnie mi to nie przeszkadza. Grunt, żeby było zdrowe jak rydz :p
 
Któraś z mam ogarniała temat chust.
Interesuje mnie czy warto kupić na początek kółkową dla żółtodzioba :D
 
Któraś z mam ogarniała temat chust.
Interesuje mnie czy warto kupić na początek kółkową dla żółtodzioba :D
Kólkową radzę już jak doswiadczysz najzywklejszej chusty. Ja nosilam corke w chuscie i niewyobrazam sobie zaczynac od kolkowej - ale to moze kwestia preferencji. Ja na start polecam najwzyklejszą tkaną, pasiastą, bo lepiej naucza sie wiazania.
A jak nie wiesz na ktora sie zdecydowac przejdz sie na jakies zajecia z chustonoszenia - na nie czesto tez przychodza ciezarne wlasnie po to, zeby sobie sprawdzic i pomacac. A jak jest tez doradca to i on podpowie mądrze :)

Natknelam sie dzisiaj: Link do: Statystyka imion za 2017 rok - podsumowanie - Ministerstwo Cyfryzacji

Napisane na SM-J500FN w aplikacji Forum BabyBoom
 
Nie zdecyduje się na żłobek bo mąż pracuje po 11h dziennie, nie mamy szansy się wymieniać.
Poza tym jedna babcia pracuje więc też nie zostanie w razie choroby, wiem jak dzieci chorują w żłobku i nie mam szans być ciągle ja albo mąż na zwolnieniu bo dziecko chore. Nie wiem jak to rozwiązać...
Rozumiem problemy logistyczne.
Jesli jednak chodzi o choroby to nie ma co od razu zakładać czarnych scenariuszy. Może chorować zarówno maluszek w żłobku jak i 3 czy 5latek w przedszkolu. Moja Hela przez całe dwa lata kilka razy miała kaszel/katar a antybiotyk dostała raz jak byo podjerzenie menigokoków u innego dziecka i sanepid zastosował chemioprofilaktykę.

Jak ktoś wyżej napisał dużo zależy od żłobka i dziecka, ale ja z własnego doświadczenia polecam, pomimo wcześniejszych obaw ;) Helka nie chorowała, a naprawdę dużo jej to dało. Różnica w samodzielnośći i rozwoju między nią a starszą Zosią spora (choć wiadomo, że to też kwestia osobnicza).
Aha - i nie przeszkodziło mi to karmić piersią do 2,5 roku ;)

Ja mam etat, ale poważnie myślę nad zmianą zawodu i szukaniem innej pracy. Najlepiej takiej, żeby być też w stanie ogranąć 3 małych dzieci i dom ;)
 
Ostatnia edycja:
Któraś z mam ogarniała temat chust.
Interesuje mnie czy warto kupić na początek kółkową dla żółtodzioba :D
Kółkowa jest dobra na krótkie wyjścia. Bo obciążasz jedno ramie, więc np z auta do sklepu, żeby nosidła nie targać...
Ja pożyczyłam moją chustę koleżance, ona jest z dodatkiem lnu i merino, załatwiłam spotkanie z osobą, kt nie jest doradcą, ale od 4 lat chustuje non stop 2ke dzieci i kumpela załapała od razu co i jak.
Kupiła też w Lidlu tą bawełnianą, bo ona jest super, jak za tą cenę i to bardzo.
Więc na dwór używa mojej a w domu tej cieńszej, bawełnianej, ale chwali sobie bo chusta jest dla niej zbawieniem, choćby przy kolkach...
Popytaj u siebie, na pewno w mieście znajdzie się ktoś kto Ci pokaże co i jak, jeśli nie to skontaktuj się z doradcą..
To na prawdę nie jest trudne, tylko tak wygląda[emoji6]
 
Rozumiem problemy logistyczne.
Jesli jednak chodzi o choroby to nie ma co od razu zakładać czarnych scenariuszy. Może chorować zarówno maluszek w żłobku jak i 3 czy 5latek w przedszkolu. Moja Hela przez całe dwa lata kilka razy miała kaszel/katar a antybiotyk dostała raz jak byo podjerzenie menigokoków u innego dziecka i sanepid zastosował chemioprofilaktykę.

Jak ktoś wyżej napisał dużo zależy od żłobka i dziecka, ale ja z własnego doświadczenia polecam, pomimo wcześniejszych obaw ;) Helka nie chorowała, a naprawdę dużo jej to dało. Różnica w samodzielnośći i rozwoju między nią a starszą Zosią spora (choć wiadomo, że to też kwestia osobnicza).
Aha - i nie przeszkodziło mi to karmić piersią do 2,5 roku ;)

Ja mam etat, ale poważnie myślę nad zmianą zawodu i szukaniem innej pracy. Najlepiej takiej, żeby być też w stanie ogranąć 3 małych dzieci i dom ;)
Te Helki chyba wszystkie takie samodzielne, rozgarniete itp, moja też, choć do żłobka nie chodzi.[emoji6] [emoji6]
 
reklama
Ok, to kółkową skreślam, tkana mnie przeraża ale faktycznie poszukam jakiś warsztatów.
Chodzi mi głownie o wakacje bo wyjeżdżamy i będzie łatwiej niż targać wszędzie wózek...

Jeśli chodzi o pracę to marzy mi się własny biznes, jeden już mam ale nie przynosi takich dochodów, żeby nie myśleć o czymś dodatkowo....
 
Do góry